Kochane kobietki jakas zla aura we mnie wstapila bo schudlam strasznie nawet 50 nie waze amaz zly ze jak szkieletor wygladam MASAKRA!!! nie wiem czy ja musze taka byc juz ?
30 października 2012 07:31 | ID: 853667
przez niecałe 2 tygodnie schudłam 6 kg , tak choroba daje znać o sobie ...
30 października 2012 08:01 | ID: 853674
kurde wymiękam tyle chudzielców bierzcie i moje 15. Chude i napewno nie żałują sobie śmietany , masła, słodyczy, cukru. Ale ten świat niesprawiedliwy.
30 października 2012 09:26 | ID: 853725
Gdy ja miałam okres gdy mimo normalnego odżywiania chudłam na potęgę okazało się, że nie przyswajam żelaza, które jest zawarte w pożywieniu. Dopiero po kuracji kwas foliowy plus dodatkowa porcja żelaza wróciłam do normalnej wagi (teraz niestety idzie w drugą stronę, ale mam nadzieję, że to się pozmienia)
30 października 2012 09:31 | ID: 853728
kurde wymiękam tyle chudzielców bierzcie i moje 15. Chude i napewno nie żałują sobie śmietany , masła, słodyczy, cukru. Ale ten świat niesprawiedliwy.
dokładnie Justyna,dokładnie. nie fair!!!
30 października 2012 09:39 | ID: 853730
waze chyba 49 tak ok 55 by sie przydalo ale przy tak zywym dziecku to bardzo trudne
zywe dziecko i ja mam i co. i nic.
i moje żywe... nawet na maxa żywe - siedzi tylko jak śpi :) - i co? waga stoi...
no jak u mnie normalnie...
ja mam tak samo więc chętnie wam oddam parę moich nadprogramowych kg :p
30 października 2012 09:54 | ID: 853733
oddam za darmo 10kg:) kto chce?
Dokładam jeszcze swoje 10kg! :)
ja biorę cale 20. przy moim wzroscie - 175 mam dużą niedowagę. Jem czasem na siłę i tak to nic nie daje...chyba zawsze będę taką chudziną :(
Ja tak samo -- jem normalnie, ale taka karma:)))
Ważę 48 kg przy 160 cm.
Ja przed ciążą ważyłam 45 kg przy 156 cm wzrostu i bardzo dobrze się z tą wagą czułam. Ubrania z rozm xs przynajmniej jakoś na mnie leżały. Po ciąży troszkę za dużo mi się schudło, bo teraz ważę 43 kg. Niby 2 kg to nieduża różnica, ale spodnie już z tyłka spadają :( Jem bardzo dużo i w zasadzie na okrągło ;) Uwielbiam ciasta, słodycze itp. Mogę tak jeść kilogramami słodkości, nie ograniczam się w niczym jeśli chodzi o jedzenie, a waga ani drgnie :( Na szczęście coraz więcej firm produkujących ubrania zaczęło produkować rozm xxs :D
30 października 2012 11:03 | ID: 853761
oddam za darmo 10kg:) kto chce?
Dokładam jeszcze swoje 10kg! :)
ja biorę cale 20. przy moim wzroscie - 175 mam dużą niedowagę. Jem czasem na siłę i tak to nic nie daje...chyba zawsze będę taką chudziną :(
Ja tak samo -- jem normalnie, ale taka karma:)))
Ważę 48 kg przy 160 cm.
Ja przed ciążą ważyłam 45 kg przy 156 cm wzrostu i bardzo dobrze się z tą wagą czułam. Ubrania z rozm xs przynajmniej jakoś na mnie leżały. Po ciąży troszkę za dużo mi się schudło, bo teraz ważę 43 kg. Niby 2 kg to nieduża różnica, ale spodnie już z tyłka spadają :( Jem bardzo dużo i w zasadzie na okrągło ;) Uwielbiam ciasta, słodycze itp. Mogę tak jeść kilogramami słodkości, nie ograniczam się w niczym jeśli chodzi o jedzenie, a waga ani drgnie :( Na szczęście coraz więcej firm produkujących ubrania zaczęło produkować rozm xxs :D
O to mnie pocieszyłaś:) Myślałam, że ja mało ważę:)
Ja też miewam problem z ciuchami, ale ogólnie jednak rozm. 36 przeważnie mi pasuje.
Też jem do oporu (słodyczy masę!) i waga spadła po ciąży w ciągu 4 m-cy o 14 kg.
30 października 2012 11:05 | ID: 853764
kurde wymiękam tyle chudzielców bierzcie i moje 15. Chude i napewno nie żałują sobie śmietany , masła, słodyczy, cukru. Ale ten świat niesprawiedliwy.
Jem WSZYSTKO na co mam ochotę:)
30 października 2012 14:02 | ID: 853904
Ja jem oczywiście jak wszyscy ile sobie chce ale niestety po kazdym posiłku nawet po herbacie "goni" mnie na kibelek. Denerwujące to jest co zjam to do szamba. Kiedyś nie zwracalam na wagę uwagi He ale teraz kiedy taka chuda jestam i corke mam to waga ma znaczenie nie moge jej nosic bo mi cięzko szybko sie mecze a nawet wcale nie mam sily. Skozystam z rady jednej z pan wprowadzam zelazo i kwas foliowy ale co zrobic z ciaglym oproznianiem?
30 października 2012 14:27 | ID: 853914
Ja jem oczywiście jak wszyscy ile sobie chce ale niestety po kazdym posiłku nawet po herbacie "goni" mnie na kibelek. Denerwujące to jest co zjam to do szamba. Kiedyś nie zwracalam na wagę uwagi He ale teraz kiedy taka chuda jestam i corke mam to waga ma znaczenie nie moge jej nosic bo mi cięzko szybko sie mecze a nawet wcale nie mam sily. Skozystam z rady jednej z pan wprowadzam zelazo i kwas foliowy ale co zrobic z ciaglym oproznianiem?
A jeśli już piszesz, że źle się czujesz i wszystko cię męczy to problem chyba tkwi głębiej. Może jesteś chora? Robiłaś wyniki?
Ja mimo niskiej wagi nie mam żadnych problemów ze zdrowiem. Nie męczę się szybko. Synka - mimo, że ma ponad 8 kg - noszę be zproblemu i nadal karmię piersią. Ba, mogę powiedzieć, że czuję się lepiej niż niejedna grubsza osoba.
30 października 2012 14:34 | ID: 853920
Ja jem oczywiście jak wszyscy ile sobie chce ale niestety po kazdym posiłku nawet po herbacie "goni" mnie na kibelek. Denerwujące to jest co zjam to do szamba. Kiedyś nie zwracalam na wagę uwagi He ale teraz kiedy taka chuda jestam i corke mam to waga ma znaczenie nie moge jej nosic bo mi cięzko szybko sie mecze a nawet wcale nie mam sily. Skozystam z rady jednej z pan wprowadzam zelazo i kwas foliowy ale co zrobic z ciaglym oproznianiem?
A jeśli już piszesz, że źle się czujesz i wszystko cię męczy to problem chyba tkwi głębiej. Może jesteś chora? Robiłaś wyniki?
Ja mimo niskiej wagi nie mam żadnych problemów ze zdrowiem. Nie męczę się szybko. Synka - mimo, że ma ponad 8 kg - noszę be zproblemu i nadal karmię piersią. Ba, mogę powiedzieć, że czuję się lepiej niż niejedna grubsza osoba.
Potwierdzam to co pisze Mama Juli. Ja też chudzinka jestem a też nie mam problemów ze zdrowiem, noszę 12 kilowego Szymciura i wcale mnie to jakoś specjalnie nie męczy. Powinnaś porobić sobie badania. Koniecznie. Nawet takie wypróżnianie po każdym posiłku nie jest raczej normalne.
30 października 2012 14:36 | ID: 853924
Ja jem oczywiście jak wszyscy ile sobie chce ale niestety po kazdym posiłku nawet po herbacie "goni" mnie na kibelek. Denerwujące to jest co zjam to do szamba. Kiedyś nie zwracalam na wagę uwagi He ale teraz kiedy taka chuda jestam i corke mam to waga ma znaczenie nie moge jej nosic bo mi cięzko szybko sie mecze a nawet wcale nie mam sily. Skozystam z rady jednej z pan wprowadzam zelazo i kwas foliowy ale co zrobic z ciaglym oproznianiem?
A jeśli już piszesz, że źle się czujesz i wszystko cię męczy to problem chyba tkwi głębiej. Może jesteś chora? Robiłaś wyniki?
Ja mimo niskiej wagi nie mam żadnych problemów ze zdrowiem. Nie męczę się szybko. Synka - mimo, że ma ponad 8 kg - noszę be zproblemu i nadal karmię piersią. Ba, mogę powiedzieć, że czuję się lepiej niż niejedna grubsza osoba.
Potwierdzam to co pisze Mama Juli. Ja też chudzinka jestem a też nie mam problemów ze zdrowiem, noszę 12 kilowego Szymciura i wcale mnie to jakoś specjalnie nie męczy. Powinnaś porobić sobie badania. Koniecznie. Nawet takie wypróżnianie po każdym posiłku nie jest raczej normalne.
Ania ma rację. Piszesz, że pędzisz na kibelek nawet po herbacie, a to normalne nie jest. Może masz jakiś problem z jelitami?
30 października 2012 16:01 | ID: 853976
Ja tez za nic nie mogę przytyc :) przy wzroście 168 cm waze 48 kg. Jem wszystko oprócz słodyczy bo ich poprostu nie lubię. A z toaleta to mam tak, ze godzinę po jedzeniu muszę iść się załatwić, robiłam wszystkie możliwe badania i jestem zdrowa. Lekarz powiedział, ze taka moja uroda :). Moja córka mam 173 cm wzrostu i waży 50 kg, ona tez je wszystko buzia jej się nie zamyka i tez nie tyje.
30 października 2012 16:06 | ID: 853978
Ja tez za nic nie mogę przytyc :) przy wzroście 168 cm waze 48 kg. Jem wszystko oprócz słodyczy bo ich poprostu nie lubię. A z toaleta to mam tak, ze godzinę po jedzeniu muszę iść się załatwić, robiłam wszystkie możliwe badania i jestem zdrowa. Lekarz powiedział, ze taka moja uroda :). Moja córka mam 173 cm wzrostu i waży 50 kg, ona tez je wszystko buzia jej się nie zamyka i tez nie tyje.
Tak to już jest,jeden chce przytyć drugi schudnąć.Jak tu wszystkich zadowolić?:-)
30 października 2012 16:10 | ID: 853981
Ja tez za nic nie mogę przytyc :) przy wzroście 168 cm waze 48 kg. Jem wszystko oprócz słodyczy bo ich poprostu nie lubię. A z toaleta to mam tak, ze godzinę po jedzeniu muszę iść się załatwić, robiłam wszystkie możliwe badania i jestem zdrowa. Lekarz powiedział, ze taka moja uroda :). Moja córka mam 173 cm wzrostu i waży 50 kg, ona tez je wszystko buzia jej się nie zamyka i tez nie tyje.
Tak to już jest,jeden chce przytyć drugi schudnąć.Jak tu wszystkich zadowolić?:-)
Dokladnie, najgorsze jest to, ze niektórzy mnie o anoreksje zaczęli posadzac hehe.
30 października 2012 16:57 | ID: 853991
Ja tez za nic nie mogę przytyc :) przy wzroście 168 cm waze 48 kg. Jem wszystko oprócz słodyczy bo ich poprostu nie lubię. A z toaleta to mam tak, ze godzinę po jedzeniu muszę iść się załatwić, robiłam wszystkie możliwe badania i jestem zdrowa. Lekarz powiedział, ze taka moja uroda :). Moja córka mam 173 cm wzrostu i waży 50 kg, ona tez je wszystko buzia jej się nie zamyka i tez nie tyje.
Tak to już jest,jeden chce przytyć drugi schudnąć.Jak tu wszystkich zadowolić?:-)
Dokladnie, najgorsze jest to, ze niektórzy mnie o anoreksje zaczęli posadzac hehe.
Sanne ja nie raz też słyszałam takie teksty. Ludzie nie mają pojęcia o jakiej starsznej chorobie mówią!
Co najśmieszniejsze najczęściej słyszałam takie teksty od Pań którym spod bluzki wystawały okropne zwały tłuszczyku...
30 października 2012 18:02 | ID: 854041
Ja tez za nic nie mogę przytyc :) przy wzroście 168 cm waze 48 kg. Jem wszystko oprócz słodyczy bo ich poprostu nie lubię. A z toaleta to mam tak, ze godzinę po jedzeniu muszę iść się załatwić, robiłam wszystkie możliwe badania i jestem zdrowa. Lekarz powiedział, ze taka moja uroda :). Moja córka mam 173 cm wzrostu i waży 50 kg, ona tez je wszystko buzia jej się nie zamyka i tez nie tyje.
Tak to już jest,jeden chce przytyć drugi schudnąć.Jak tu wszystkich zadowolić?:-)
Dokladnie, najgorsze jest to, ze niektórzy mnie o anoreksje zaczęli posadzac hehe.
Sanne ja nie raz też słyszałam takie teksty. Ludzie nie mają pojęcia o jakiej starsznej chorobie mówią!
Co najśmieszniejsze najczęściej słyszałam takie teksty od Pań którym spod bluzki wystawały okropne zwały tłuszczyku...
Hehe, ja tez moi znajomi dzwonili do mojego chłopaka, żeby mnie obserwował czy jem normalnie.
31 października 2012 13:07 | ID: 854449
Wczoraj sie wazylam waga 52 wzrost 163 Bmi 19.57 Kurde niby dobrze ale tu i owdzie brakuje a juz nic o biuscie nie powiem He nie mam go A jesli chodzi o te moje czeste wedrowki do toalety to ktos mi kiedys powiedzial ze mam po prostu szybka przemiane materii Tylko u mnie to chyba ekspres Zrobie nowe wyniki bo robilam je w sierpniu i bylo ok moze cos sie zmienilo. Wroce do biustu nosze rozmiar 65B ale taki to ciezko dostac moze ktos doradzi gdzie szukac i co zrobic zeby byl ciut wiekszy moze jakies sztuczki znacie
1 listopada 2012 13:39 | ID: 854752
Znam ten ból jak cie od "szkieletorów" "wyzywają". Ja po ciąży waże 58 kg przy wzroście 175. Wcześniej ważyłam 63kg i było ok. Obrączke już raz zgubiłam i teraz nosze razem z pierścionkiem zareczynowym na środkowym palcu. Ale teraz napewno przytyje w drugiej ciąży.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.