Moje drogie mamy, jak wyczyścić języczek u niemowlaka? Mój synuszek już ma biały nalot i nie mam pojęcie co z tym robić:(
29 sierpnia 2012 11:57 | ID: 823304
Biały nalot maluszek pewnie ma od mleczka, gdyby były to plesniawki ,ciężko byłoby mu ciagnac cyca, pewnie tez drożdżaki przeniosłyby sie na pierś,zakładając,że nia karmisz malucha.Biały nalot z mleka łatwo przetrzec,np.czysta pielucha,gazą.Plesniawki sa oporniejsze,ale tez atakuja podniebienie,policzki,nie tylko język.Jesli maluch nie chorowal ostatnio,nie przyjmowal antybiotykow,mało prawdopodobne,że to plesniawki.Jesli jednak ,to mozesz przecierac Aphtinem , lub wodnym roztworem fioletu gencjanowego.Radziłabym jednak zapytac lekarza, albo starszej w rodzie ;)) , babci,mamy.Kiedys dawniej plesniawki dziecku likwidowano jego wlasnym moczem,a dokladniej przesikana pieluchą, w dobie pampersów to troche trudniejsze, poza tym to tzw.medycyna ludowa, do niewielu trafia.
Moj synek mial plesniawki, smarowalam wszystkim, przenioslo mi sie na sutek, nadkazilo,skora zrobila sie delikatna ,pekala, karmienie było koszmarem, smarowalam fioletem, aphtinem, nic nie pomagalo, sutki po kazdym karmieniu smarowalam Clotrimazolem , w koncu polozylam obok dziecka rezonator biofotonowy na noc. Rano obudzil sie z czysta buzia. Nie wiem ,jakim cudem dostal plesniawek ,ani jakim cudem zniknely :)
Na moj nos twój syneczek ma nalot os mleczka :)
29 sierpnia 2012 17:25 | ID: 823417
Podobno najlepsza jest zasikana pielucha dziecka,może nie apetyczne,ale skuteczne
29 sierpnia 2012 20:11 | ID: 823460
Podobno najlepsza jest zasikana pielucha dziecka,może nie apetyczne,ale skuteczne
Też właśnie o tym wiem. POołozna środowiskowa mi poleciła taki sposób i był skuteczny, choć nieapetyczny.
29 sierpnia 2012 22:21 | ID: 823513
Jeśli to pleśniawki to u nas się sprawdziło przemywanie witaminą C w kropelkach (Cebion). Żaden inny sposób nie był skuteczny.
1 września 2012 01:30 | ID: 824224
przyznaję, że nie wiedziałam, że trzeba jakoś czyścić buźkę Małej od wewnątrz....ale ze mnie matka czyli co czysta palucha??? sucha czy mokra??? i jak często???
1 września 2012 06:45 | ID: 824226
1 września 2012 18:29 | ID: 824358
Ja swojemu synkowi myła bzuke zawsze mokra piluszka podczas kapania oczywiscie czysta woda bez rzadnych dodatków.
A co do czyszczenia pleśniawek moczem maluszka to słyszlam ze juz sie raczej nie robi bo moze zaszkodzic dziecku.
1 września 2012 23:19 | ID: 824441
przyznaję, że nie wiedziałam, że trzeba jakoś czyścić buźkę Małej od wewnątrz....ale ze mnie matka czyli co czysta palucha??? sucha czy mokra??? i jak często???
Ja myłam codziennie gazikami moczonymi w przegotowanej letniej wodzie. Nawijałam sobie taki gazik na palec i czyściłam języczek, dziąsełka i policzki od środka.
3 września 2012 20:58 | ID: 825084
przyznaję, że nie wiedziałam, że trzeba jakoś czyścić buźkę Małej od wewnątrz....ale ze mnie matka czyli co czysta palucha??? sucha czy mokra??? i jak często???
Ja myłam codziennie gazikami moczonymi w przegotowanej letniej wodzie. Nawijałam sobie taki gazik na palec i czyściłam języczek, dziąsełka i policzki od środka.
czes się poprawić:)
3 września 2012 22:06 | ID: 825102
przyznaję, że nie wiedziałam, że trzeba jakoś czyścić buźkę Małej od wewnątrz....ale ze mnie matka czyli co czysta palucha??? sucha czy mokra??? i jak często???
Ja myłam codziennie gazikami moczonymi w przegotowanej letniej wodzie. Nawijałam sobie taki gazik na palec i czyściłam języczek, dziąsełka i policzki od środka.
czes się poprawić:)
Nie martw się, ja też nie od początku to robiłam ;) Też nie wiedziałam, nawet położna mi tego nie powiedziała. Powiedziała mi o tym... moja Babcia. Nie bardzo mi się chciało wierzyć, że tak trzeba robić i poczytałam na necie :)
3 września 2012 23:27 | ID: 825120
przyznaję, że nie wiedziałam, że trzeba jakoś czyścić buźkę Małej od wewnątrz....ale ze mnie matka czyli co czysta palucha??? sucha czy mokra??? i jak często???
Ja myłam codziennie gazikami moczonymi w przegotowanej letniej wodzie. Nawijałam sobie taki gazik na palec i czyściłam języczek, dziąsełka i policzki od środka.
czes się poprawić:)
Nie martw się, ja też nie od początku to robiłam ;) Też nie wiedziałam, nawet położna mi tego nie powiedziała. Powiedziała mi o tym... moja Babcia. Nie bardzo mi się chciało wierzyć, że tak trzeba robić i poczytałam na necie :)
człowiek się całe życie uczy...
4 września 2012 00:53 | ID: 825139
a ja szerze mowiąc nie robiłam tego nigdy...;/ ale mała szybko zaczęła myć ząbki i szybko pojęła że trzeba pastę wypluwać. ok 7 miesięcy miała
4 września 2012 08:37 | ID: 825168
a ja szerze mowiąc nie robiłam tego nigdy...;/ ale mała szybko zaczęła myć ząbki i szybko pojęła że trzeba pastę wypluwać. ok 7 miesięcy miała
Zdolną masz córeczkę :) Jeszcze mi powiedz, że LUBI myć ząbki i nie płacze przy tym, to napiszę, że Ci zazdroszczę ;) Ja Szymciurowi też myję ząbki od "pierwszego ząbka". U nas to jest tragedia, jak tylko zobaczy szczoteczkę do zębów, to ucieka i płacze, jakbym go zaraz miała torturować ;)
4 września 2012 11:30 | ID: 825218
ząbki lubi myć i lubi zjadać czasem swoją truskawkową pastę do zębów:) Jak myję zęby to woła aaa i wiem że chce szczoteczkę i juz sama mówi pata więc bez pasty mycia zębów nie ma. Troszkę ostatnio marudzi bo naraz wychodzą jej wszystkie kły więc nie zmuszam:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.