Moja Lenka jest strasznym niejadkiem. Co roz musze wymyslac cos nowego ,ale pomysly juz mi sie wyczerpaly 
                                   28 lutego 2012 11:40 | ID: 753171
                  28 lutego 2012 11:40 | ID: 753171
              
z czasem to minie,moja jak była malutka to miałam z nią duże problemy,a teraz jej nie poznajemy bo lubi sobie podjeść;)
                                   29 lutego 2012 04:47 | ID: 753498
                  29 lutego 2012 04:47 | ID: 753498
              
Moja Lenka jest strasznym niejadkiem. Co roz musze wymyslac cos nowego ,ale pomysly juz mi sie wyczerpaly 
A co córka najbardziej lubi jesc?
                                   29 lutego 2012 08:43 | ID: 753538
                  29 lutego 2012 08:43 | ID: 753538
              
Musisz posiłki robic bardziej atrakcyjne dla oka. Np. jeśli masz foremki do ciastek , wycinaj jej nimi kromeczki chleba będa w kształcie serca, gwiazdki, kaczki itp. Dekoruj małum plasterkiem rzodkiewki, ogórka itp. Podawaj np. paróweczke a z keczpu zrob uśmiechniętą buźkę, powodzenia.
                                   29 lutego 2012 10:22 | ID: 753626
                  29 lutego 2012 10:22 | ID: 753626
              
Ze smakiem zjada zuoy tylko nie mam juz pomyslu jaka nowa zrobic . Lubi rosoł parówki tylko przydaloby sie kzdego dnia cos nowego
                                   29 lutego 2012 10:57 | ID: 753673
                  29 lutego 2012 10:57 | ID: 753673
              
ostatnio trafiłam na taką stronkę z potrawami stylizowanymi tak, żeby jedzenie było dla dzieci frajdą - to jakiś zagraniczny blog. nie chcę podawać linka, żeby nie było reklamy, ale jak chcesz to wpisz sobie w google "cute food for kids" :)
                                   29 lutego 2012 17:48 | ID: 753874
                  29 lutego 2012 17:48 | ID: 753874
              
ja do swoich przedszkolaków piszę listy w imieniu Św. Mikołaja , Zajączka Wielkanocnego , Kubusia Puchatka itp - czasami skutkują ....
                                   1 marca 2012 11:17 | ID: 754148
                  1 marca 2012 11:17 | ID: 754148
              
ostatnio trafiłam na taką stronkę z potrawami stylizowanymi tak, żeby jedzenie było dla dzieci frajdą - to jakiś zagraniczny blog. nie chcę podawać linka, żeby nie było reklamy, ale jak chcesz to wpisz sobie w google "cute food for kids" :)
Dziekuje za podpowiedz bardzo interesujaca strona 
                                   31 lipca 2012 14:41 | ID: 812545
                  31 lipca 2012 14:41 | ID: 812545
              
Podbijam temat. Mam obecnie taki problem z moją 11 miesięczną córeczką. Ani zupki, ani papki, ani obiad taki jak rodzice - nic...
Może macie jakieś rady?!
                                   31 lipca 2012 14:52 | ID: 812551
                  31 lipca 2012 14:52 | ID: 812551
              
Podbijam temat. Mam obecnie taki problem z moją 11 miesięczną córeczką. Ani zupki, ani papki, ani obiad taki jak rodzice - nic...
Może macie jakieś rady?!
Może pół godzinki przed konkretnym jedzonkiem daj małej kiszonego ogórka? Słyszałam, że polepszają apetyt.
                                   31 lipca 2012 15:01 | ID: 812557
                  31 lipca 2012 15:01 | ID: 812557
              
Podbijam temat. Mam obecnie taki problem z moją 11 miesięczną córeczką. Ani zupki, ani papki, ani obiad taki jak rodzice - nic...
Może macie jakieś rady?!
Może pół godzinki przed konkretnym jedzonkiem daj małej kiszonego ogórka? Słyszałam, że polepszają apetyt.
nie słyszałam, chętnie wypróbuję ale dopiero w weekenend jak Mała będzie jadłą ze mną obiad, a nie z babcią :)
                                   31 lipca 2012 15:17 | ID: 812570
                  31 lipca 2012 15:17 | ID: 812570
              
                                   31 lipca 2012 15:50 | ID: 812584
                  31 lipca 2012 15:50 | ID: 812584
              
Moi rodzice stosowali tą zasadę ze mną, bo byłam strasznym niejadkiem. Na siłę nie dało się we mnie niczego wepchnąć. Więc rodzicie mówili "Chodź na obiad", a ja na to, że nie chce to oni "Dobrze, ale jak będziesz głodna to będziesz musiała zjeść zimny". Babcia ręce załamywała, ale kilka razy wsunęłam wieczorem zimną zupę i zaczęłam jadać regularne posiłki z nimi. Z Jankiem miałam problem jak był małym dzieciakiem, nie chciał jeść, ale gdy, w sumie przypadkowo, kupiłam mu nowe miseczki i talerzyki to był tak zafascynowany obrazkami na nich, że doczekać się nie mógł obiadu. Co chwilę słyszałam "Mamuuuś, a nalożysz kotleta na talerz z zygzakiem?". Teraz jada bez wybrzydzania. Kiedyś widziałam też talerze z twarzą, którą dzieci ozdabiają makaronem, ziemniakami, marchewką tworząc jej włosy, wąsy itp. W sumie ciekawa sprawa, ale nie wiem czy dzieci nie przyzwyczają się do "zabawy jedzeniem", a tego przecież nie chceny.


                                   31 lipca 2012 22:27 | ID: 812684
                  31 lipca 2012 22:27 | ID: 812684
              
Dokładnie. Był czas, kiedy Szymek praktycznie nic nie jadł. Nie powiem, że się nie martwiłam, ale nie wmuszałam. Dużo pił, a to najważniejsze. Teraz apetyt ma taki, że non stop by mógł jeść :) Może ogórki kiszone rzeczywiście pomagają, bo Szymciur aż się za nimi trzęsie jak widzi, a teraz jemy ich całkiem sporo :)
                                   1 sierpnia 2012 08:19 | ID: 812740
                  1 sierpnia 2012 08:19 | ID: 812740
              
Dziewczyny ja też nie wmuszam Małej, jak nie chce to nie je, ale bardzo się martwię bo czasem przez cały dzień zje tylko porządnie śniadanie i drugie śniadanie. Nie daję jej też żadnych przekąsek między posiłkami. Dostaje jedzenie na kolrowych miseczkach z obrazkami :) narazie cierpliwie czekam może to przejściowe i moje dziecię w końcu zgłodnieje :)
                                   1 sierpnia 2012 08:42 | ID: 812748
                  1 sierpnia 2012 08:42 | ID: 812748
              
                                   1 sierpnia 2012 08:58 | ID: 812752
                  1 sierpnia 2012 08:58 | ID: 812752
              
Dziewczyny ja też nie wmuszam Małej, jak nie chce to nie je, ale bardzo się martwię bo czasem przez cały dzień zje tylko porządnie śniadanie i drugie śniadanie. Nie daję jej też żadnych przekąsek między posiłkami. Dostaje jedzenie na kolrowych miseczkach z obrazkami :) narazie cierpliwie czekam może to przejściowe i moje dziecię w końcu zgłodnieje :)
Na 100% córcia kiedyś zgłodnieje. Matki z reguły tak mają, że martwią się o swoje dzieci
                                   1 sierpnia 2012 11:57 | ID: 812841
                  1 sierpnia 2012 11:57 | ID: 812841
              
Ja też mam teraz ten problem z małą bo wogóle nie chce żadnego obiadu:(Wszystko inne je bardzo chętnie a obiad bee
Nie skutkuje nawet kiedy pozwalam jeść jej samej rączkami:(Mam nadzieję że jej się odwidzi bo boję się jakiejś nie daj boże anemii:(
                                   1 sierpnia 2012 12:01 | ID: 812842
                  1 sierpnia 2012 12:01 | ID: 812842
              
                                   1 sierpnia 2012 12:07 | ID: 812846
                  1 sierpnia 2012 12:07 | ID: 812846
              
No myślę że z głodu nie umrze heheh ale to tak dziwnie jak dziecko z dnia na dzień przestaje jeść
                                   1 sierpnia 2012 12:16 | ID: 812851
                  1 sierpnia 2012 12:16 | ID: 812851
              
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!