Jakie łakocie, smakołyki dajecie swoim maluchom?
Wiadomo, że nie da się dzieci uchronić przed słodkościami całkowicie. W każdym razie ja tego nie robię, bo uważam, że prawem dzieciństwa jest zjedzenie sobie od czasu do czasu waty cukrowej czy lizaczka. Wszystko musi mieć swoje granice wytyczane przez rodziców, ale trzymanie w "złotej klatce" i zabranianie dziecku zjedzenia czegokolwiek słodkiego to dla mnie przesada.
Mam jednak pytanie: jeśli już pozwalacie dzieciom zjeść jakiś smakołyk, to co to jest? Co bez obaw podajecie swoim dzieciom i jak często jedzą słodkości?
Moja mala ma uczulenie na czekolade, chociaz wszystkie ciocie tak w nia wpychaja ciasteczka czekoladowe, to po ostatnim efekt wlasnie mam, mala wysypana. Uwielbia czekolade, no ale bez jaj jak nie moze, to po co jej dawac? ale za to mamy alternatywe, bo lubi np ziarna w miodzie.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
Jowka to MAMBOŻERCA- SIE ZNACZY uwielbia gumy MAMBA
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
Moja mala ma uczulenie na czekolade, chociaz wszystkie ciocie tak w nia wpychaja ciasteczka czekoladowe, to po ostatnim efekt wlasnie mam, mala wysypana. Uwielbia czekolade, no ale bez jaj jak nie moze, to po co jej dawac? ale za to mamy alternatywe, bo lubi np ziarna w miodzie.
roczne dziecko i wpychanie czekolady i ciastek przez ciocie? a TY nic do powiedzenia nie masz? przeciez to twoje dziecko ... pomijam fakt ...po co tak malemu dziecku slodycze...
Co mam do powiedzenia, jak mnie w tym czasie nie ma? widze tylko potem po ubranku i potem jak juz wyskocza plamki. To potem jest tlumaczenie, ze ona tak lubi czekolade, ze jak nie dostanie to juz nie bedzie chciala do cioci przychodzic. Dopiero ostatnio sie przestraszyly jak mala bardzo wysypalo.
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
a kto w tym czasie jest z dzieckiem? ojciec? czy tylko te ciocie? jesli tylko one to poprostu nie zostawiaj dziecka z nieodpowiedzialnymi osobami...lub ostro daj do zrozumienia ze sobie nie zyczysz karmienia dziecka smieciami, zwlaszcza ze to jej szkodzi.
Latwo Ci mowic. Nie mam jej z kim tutaj zostawic jezeli nie z nimi, gdy musze cos zalatwic. Takie dobre rady to, najlatwiej jest sadzic.
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
no sorry, ale chyba jesli kategotycznie poprosisz aby jej nie dawaly slodyczy to raczej normalna osoba zastosuje sie do prosby...
btw poza wizyta u lekarza ( swoja) raczej wszystko jestem w stanie zalatwic jadac/idac z synkiem. rodziny na miejscu nie posiadam do pomocy ;)
no sorry, ale chyba jesli kategotycznie poprosisz aby jej nie dawaly slodyczy to raczej normalna osoba zastosuje sie do prosby...
btw poza wizyta u lekarza ( swoja) raczej wszystko jestem w stanie zalatwic jadac/idac z synkiem. rodziny na miejscu nie posiadam do pomocy ;)
masz glupio komentowac to nie komentuj juz to ustalilysmy. Ciekawa jestem czy na zywo tez jestes taka pyskata.
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
po co sie zalisz na sprawy na ktore masz wplyw?
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
niby dzieci to najwiekszy skarb rodzica a zostawiaja je pod opieka nieodpowiedzialnych osob i jeszcze maja pretensje nie wiadomo do kogo...i nie uwazam ze moje komentowanie jest jak to napisalas glupie raczej realne i adekwatne do sytuacji.
Odpowiada ci alergia i wysypka u dziecka to nic nie zmieniaj...nie odpowiada to cos z tym zrób...
Kobieto Ty naprawde jakas jestes dziwna. Nie znasz sytuacji to nie komentuj, Liwia jest chora, wiec nie jestem GLUPIA matka zeby ciagac jej z goraczka ze soba. No, ale fakt Ty bys tak zrobila, no bo lepiej dziecko jeszcze doprawic. Kto tu sie zali na cos? chyba sobie cos dopisujesz- to co chcesz wyluskac miedzy slowami. Dziewczyno wez sie zajmij lepiej swoim synem, a nie czepiaj sie czegos, co sobie wymyslasz.
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
odstosunkuj sie i lyknij meliske...:) zalisz sie ze ciuciunie karmia ci dziecko czyms co szkodzi a kiedy to skomentuje skaczesz do gardla...ogarnij sie...albo to akceptujesz albo nie...
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
Pania czajkowska prosze o nie zasmiecanie mojej sprzynki pw glupkowatymi wiadomosciami :D wyzywaniem mnie od niewyparzonej geby etc...:D naucz sie kultury kobieto i zajmij chorym dzieckiem i wychowaniem niereformowalnych czlonkó rodziny na ktorych jak piszesz jestes zdana(!)
Wole napisac na skrzynke, niz glupio zasmiecac watek. Juz Ci pisalam nie pisz do mnie, ale chyba czytac ze zrozumieniem nie potrafisz? Kazda Twoja wypowiedz na forum, ma jakies ale do innych, ktorzy w niej pisza, bo Ty jestes wszechwiedzaca.
- Zarejestrowany: 28.04.2011, 12:46
- Posty: 1137
Wole napisac na skrzynke, niz glupio zasmiecac watek. Juz Ci pisalam nie pisz do mnie, ale chyba czytac ze zrozumieniem nie potrafisz? Kazda Twoja wypowiedz na forum, ma jakies ale do innych, ktorzy w niej pisza, bo Ty jestes wszechwiedzaca.
a ja ci napisalam ze to jest forum wiec wypowiadac sie moge ;)
moze jestem wszechwiedzaca...bralas taka opcje pod uwage ? :DDDD
a glupote bede zawsze wytykac.kropka - do nastepnego postu :D
Dziewczyny, wyluzujcie. To wątek o słodkościach, a Wasza kłótnia chyba w ogóle tego nie dotyczy:)
A przepraszam - dotyczy słodyczy, ale to chyba nie powód do takiej kłótni? Każda mama ma przecież prawo wychowywać swoje dziecko tak jak uważa, prawda?
- Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:50
- Posty: 876
ja dawałam malemu kiedyś petitka i wsunął wszystko..ciasteczka raczej bez czekolady ale też się czasem zdarzy, że ktoś mu da ..poza tym jak mamy jakieś ciasto to też trochę daję niech poznaje smaki !
- Zarejestrowany: 30.09.2011, 09:47
- Posty: 304
Mój bardzo lubi biszkopty, teraz też biszkoptowy serek zaczął wcinać i bardzo lubi. Trochę mnie to przeraża, bo biszkoptowy serek raczej nie brzmi zbyt zdrowo. Janek lubi też serek Bielucha, więc mu daje w różnych formach, w tym w słodkich - z konfiturą malinową przywiezioną z Francji np. Tu się akurat o zdrowie nie martwie, bo wiem,że ma dużo wartości odżywczych. Janek jakos nie przepada za czekoladą, ale uwielbia m&msy i lentilki.
- Zarejestrowany: 23.11.2011, 22:42
- Posty: 12
Moja mala ma uczulenie na czekolade, chociaz wszystkie ciocie tak w nia wpychaja ciasteczka czekoladowe, to po ostatnim efekt wlasnie mam, mala wysypana. Uwielbia czekolade, no ale bez jaj jak nie moze, to po co jej dawac? ale za to mamy alternatywe, bo lubi np ziarna w miodzie.
roczne dziecko i wpychanie czekolady i ciastek przez ciocie? a TY nic do powiedzenia nie masz? przeciez to twoje dziecko ... pomijam fakt ...po co tak malemu dziecku slodycze...
Tak jak i moja :) Ale była mambożercą do pewnego czasu... Kiedyś, praktycznie na pusty żołądeczek zjadła całą pakę mamb i po kilku godzinach zaczęła wymiotować dalej niż widzi :((( Córcia ma 2,5 roku i już sama zrozumiała, że nie może tak dużo slodyczy wcinać. W sumie od tego czasu (mineło z 4 miesiące) może z 3 mamby zjadła.. Ale jak bierze mambę do ust to za każdym razem powtarza "mamusiu, ja zjem mało tylko jedną by mnie pozniej brzuszek nie bolał :)"
Ja za "zdrowe" słodycze uznaję żelki, słodkie są też owoce suszone - córcia uwielbia rodzynki.
A tak ogólnie to za slodyczami nie przepada, je z umiarem :)