Jako mama karmiaca piersia czasami przybieram rozne pozy. Moj kregolsup przez to jest powyciagany i powyginany w paragraf. Moje ledziwe wolaja o pomste a najlepiej przydalby sie nowy kregoslup:) (no i jeszcze skora bez rozstepow,taka od 20-latki najlepiej:D). Maz mnie masuje i to pomaga raz na dluzsza, raz na krotsza chwile. Czy macie, jakies pomysly, jak zalagodzic bol. Jaka pozycja do karmienia byla dla was wygodna i wyrzadzala/lub nie najmniejsze zlo kregoslupowi - w postaci bolu.