Hej, a jakie ryby i jak przyrządzacie, żeby zasmakowały najmłodszym? U nas juniorzy są strasznymi niejadkami, stąd to pytanie :)
12 grudnia 2011 10:05 | ID: 701720
Przede wszystkim nie mówię Młodemu, że to jest ryba. Tylko mięsko. Rybki to są w bajkach i na to hasło Młody wpada w histerię, że zamordowałam Florka z Arielki :))))
Tymek jada wszystkie ryby - najlepiej jako pulpety albo uduszone w warzywach. Lubi też panierowane ale te jada u teściowej bo ja nie robię. Kupuję filety ze zwględu na to, że taki maluch nie poradzi sobie z ościami. Ostatnio kupujemy dorsza, suma afrykańskiego lub pstrągi.
12 grudnia 2011 10:06 | ID: 701723
Julka lubi ryby w każdej postaci. Zarówno filety panierowane, jak i klopsiki rybne. No i paluszki.
12 grudnia 2011 10:10 | ID: 701730
My paluszków nie lubimy. Młody też nie.
12 grudnia 2011 10:11 | ID: 701732
My paluszków nie lubimy. Młody też nie.
Ja tak sobie, ale Julka lubi. Oczywiście wybieram te niemielone.
12 grudnia 2011 10:24 | ID: 701743
U nas ryba w postaci paluszków rybnych króluje:)
12 grudnia 2011 10:27 | ID: 701749
nasi chłopcy lubią ryby. często jemy dorsza. lubią sałatkę z tuńczyka,pastę z makreli i paprykarz
12 grudnia 2011 10:29 | ID: 701755
Suma duszę na patelni ale już bez panierki, paluszki w przedszkolu, ja nie kupuję bo tam namielą resztek a po za tym po co zbędne kalorie w postaci paluszków. A no i śledzie marynowane młody uwielbia.
12 grudnia 2011 10:30 | ID: 701758
My paluszków nie lubimy. Młody też nie.
u nas się nie jada paluszków
12 grudnia 2011 10:31 | ID: 701761
Suma duszę na patelni ale już bez panierki, paluszki w przedszkolu, ja nie kupuję bo tam namielą resztek a po za tym po co zbędne kalorie w postaci paluszków. A no i śledzie marynowane młody uwielbia.
no zapomniałam o śledziach,które lubi zwłaszcza Miki :)
12 grudnia 2011 10:50 | ID: 701796
moja córka najbarziej tilapię
12 grudnia 2011 10:52 | ID: 701798
miruna ! jest pyszna:)
12 grudnia 2011 11:14 | ID: 701826
Moja córka czasem kręci noskiem ale zje. Najbardziej lubi solę - ma delikatny smak, białe mięsko i nie ma "chamskiego" smaku ryby ;) Poza tym robię klopsiki, smażę w bułce i jeszcze po grecku. Synek jest niejadkiem, dlatego dostaje smażone w bułce "kotlety".
12 grudnia 2011 11:23 | ID: 701836
PSTRĄG smażony w całości w panierce a później podpieczony.Benek zjada 3/4 rybki .A paluszków , filetów do ust nie weźmie.
12 grudnia 2011 16:10 | ID: 702030
No właśnie, nasze maluchy także w przedszolu grzecznie zjedzą paluszki, ale w domu staramy się ich nie podawać, ze wzglądu na skład... Tilapię zdarza się zjeść bez marudzenia. Ale wiecie co ostatnio ze dwa razy była na obiad Barramundi i też nie było źle ;]
ulamisiula - a sposób na pstrąga bardzo sympatyczny, wybróbuję przy najbliższej okazji ;-)
12 grudnia 2011 16:41 | ID: 702046
byle by była bez ości!
12 grudnia 2011 17:22 | ID: 702070
byle by była bez ości!
U nas to samo.
Albo rybki, z których łatwo jest ości wyciągnąć.
12 grudnia 2011 22:14 | ID: 702300
Dokładnie!Mało ości i fajnie by było jeszcze, gdyby mięso dość ładne i zwarte było, bo w razie czego mozna dzieciom nie mówić, że to rybka ;-)
13 grudnia 2011 22:07 | ID: 703129
U nas rybka smażona w panierce - jak to mówi mój synek tzw. rybka do rączki (każda z której można łatwo wyjąć ości), poza tym lubi ryby wędzone. Młodszemu smakuje makrela w oleju i sledź w pomidorach z konserwy.
14 grudnia 2011 00:30 | ID: 703201
Ech, mnie sie ryby wędzone kojarzą z tym, jak karmiono mnie nini w dzieciństwie <blee>, ale jest jeszcze jedna sztuczka - starsze dziecko czasem dostaje łososia w plastrach do kanapki i niekoniecznie wie, co je ;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.