Kochana, mój 7 letni Fabian jest dzieckiem autystycznym. Lekarze zdiagnozowali go wieku 3 lat. Nie mówił, nie wskazywał, nie reagował na nas na swoje imię, krótko mówiąc miał prawie wszystkie cechy autyzmu. Teraz pójdzie od września do 1 klasy, normalnej w normalnej szkole u nas na wsi. Postarałam się tylko, żeby miał nauczyciela wspomagającego (oligofrenopedagoga). Wypiszę Ci w punktach jak mniej więcej go z tej choroby wyprowadziłam:
3 do 4 rok życia
1. Wizyty u psychiatry, psychologa, dobrego neurologa.
2. Neurolog skierował nas na badania do Centrum zdrowia dziecka i matki na Ligocie w Katowicach (polecam dr Surmacz, pracuje w przychodni w Ligocie i w http://www.centrumincorpore.pl/, albo dr Pietruszewskiego, pracuje na oddziale neurologicznym w Ligocie i przyjmuje pryw. w http://mini-klinika.com.pl/).
3. Zapisałam go do Oddziału SPECJALNEGO w przedszkolu integracyjnym w Lędzinach http://mp2ledziny.edupage.org/ tam jest oddział dla dzieci autystycznych.
4. Zaczęłam mu podawać IQ po 3 kapsułki 2 razy dziennie. - po 2 miesiącach od zażywania zaczął wydawać dźwięki, po ok 5 mies powiedział kukuryku - sukces.
5. Chodziłam na wizyty do Poradni Psychologiczo-pedagogicznej do psychologa i logopedy. Ponadto tam uzyskałam orzeczenie o kształceniu specjalnym i opinię o wczesnym wspomaganiu rozwoju (potrzebne do przyjęcia do przedszkola i na inne terapie)
6. W przedszkolu miał terapię SI, montessori, dogoterapię,logopedę, zajęcia pedagogiczne i surdopedagoga, w sali doświadczeń świata oraz cały czas pod opieką oligofrenopedagoga i pomocy pedagoga (na max 5 dzieci).
To poniżej działo się w wieku 4 do 5 roku życia.
7.Na wiosnę dostaje w prezencie małego kotka i ma się nim opiekować. Już dużo rozumie i jak kotek zrobi kupkę pomaga mi nawet czyścić kuwetę, nalewa mleczka, czyści miseczk, dba o kotka i bawi się z nim. Moje zadowolenie bo to miało swój cel - latem urodził mu się braciszek, tym sposobem przygotowałam go do opieki nad nim i do tego, że teraz ja będę miała mniej czasu dla Fabiana, bo muszę się zająć Dzidziusiem.
8. Po narodzinach Witka Fabiankowi tak jakby otworzyły się oczy - zaczął bardzo dużo rozumieć. Zaczyna wydawać odgłosy dźwiękonaśladowcze, przyporządkowuje je do określonych zwierząt, rzeczy itp. Poza tym uzyskał trochę swobody, bo nie zawsze go miałam na oku. Stał się samodzielny. Zaczął się ubierać, rozbierać itp.
9. Nadal przedszkole dochodzi psycholog na codzień, hipoterapia.
10. Dalej podaję IQ - poprawa koncentracji
11. Na wiosnę 2,5 miesiąca intensywnej terapii biofeedback w prywatnej klinice - po 3 razy w tygodniu - Fabian po kilku seansach zaczyna wymawiać pojedyncze słowa adekwatne do sytuacji - Popłakałam się w klinice. Po zakończeniu terapii było już bardzo dużo słów, ale jeszcze brak zdań, nawet prostych.
5 do 6 roku życia.
12. W przedszkolu przechodzi do grupy integracyjnej: 20 dzieci w tym 5 niepełnosprawnych, 2 Panie wych oligofrenopedagożki - super sprawa.
13. Od września zaczynamy terapię Johannsena w Centrum słuchu i mowy w katowicach http://www.csim.pl/. Ma trwać cały rok. Oczywiście prywatnie.
14. Od października, czyli po miesiącu w grupie integracyjnej i po miesiącu terapii Johansena zaczyna mówić zdaniami i zaczyna samodzielnie rysować - nie przespałam nocy z radości, bo stało się to prawie z dnia na dzień.
15. Od sierpnia wywalczyłam biofeedback w naszej poradni psych-pedagog. 1 raz w tygodniu i trwa ona do dnia disiejszego.
16. W listopadzie urodził się mu 2 braciszek. Luz totalny. Teraz może grać na komputerze i zajmuje się już swoimi sprawami.
17. W czerwcu Fabian już jako 6 sześciolatek dostał opinię klasyfikacyjną do szkoły - czyli mógł już iść do 1 klasy tym wcześniejszym trybem, ale jeszcze go zostawiłam w przedszkoluna ten rok, bo jednak emocjonalnie nie jest do końca ok. Dodam, że wystąpił w 2 przedstawieniach w przedszkolu, jasełka i zakończenie roku - na zakończeniu nawet mówił wierszyk.
6 do 7 roku życia.
18. od września normalna grupa w przedszkolu - były trochę problemy z adaptacją, ale się okazało, że Panie nie wprowadziły grupy w chorobę Fabiana i dzieci się od niego odsuwały, po 2 pogadankach z dziećmi jest wszystko ok.
19. Koniec Johansena, biofeedback cały czas.
20. W przedszkolu wszystkie terapie jak dawniej. Rozwiązuje wszystkie zadania jak reszta dzieci. Ma problemy z odpowiedziami ustnymi. Jednak to przetwarzanie jest opóźnione. Ale na codzień gada jak najęty. Gębusia mu się nie zamyka.
21. Od września chodzimy na religię grupową do nas do parafii, bo za 2 tyg przystępuje do komunii (u nas jest wczesna komunia św.). Zdał już prawie wszystko do komunii. To znaczy, że już potrafi się uczyć i zapamiętywać jak normalne dziecko. Wymawia ładnie zdania, nie ma już problemów z odmianą wyrazów. Jak go poprawiamy to spokojnie powtarza. Jest trochę nerwowy - ale mam nadzieję, że w miarę dojrzewania się uspokoi.
Oczywiście na początku postarałam się o orzeczenie o niepełnosprawności - z orzeczeniem do GOPSU albo MOPSu o zasiłek pielęgnacyjny i o specjalne usługi opiekuńcze (mnie się udało zdobyć fizjoterapeutę, który dojeżdża do nas do domu 2 razy w tyg od 2 lat).
Teraz jeśli dziecko dojeżdża do przedszkola poza swoją gminą przysługuje zwrot kosztow dojazdu (pytaj w urzędzie gminy lub miasta w edukacji).
Aha, w wakacje jeździł 2 razy w tyg do ośrodka Caritasu na zajęcia popołudniowe, po to, żeby nie nabrał złych nawyków w domu przez wakacje.
Tyle zapamiętałam. Mam nadzieję, że Ci to pomoże. Bo ja działałam na ślepo i sama szukałam terapii. Niestety żaden lekarz nie powie co teraz robić. Na szczęście miałam też fajną panią psych w poradni PP, która podpowiedziała mi o przedszkolu i o terapii johansena i o IQ.
Pozdrawiam