Wczoraj byliśmy z synkiem na szczepieniu (3 dawka prevenaru na pneumokoki i 3 dawka WZW). W nocy praktycznie w ogóle nie spał, zachowywał się tak, jakby go coś bolało. Nie płakał, ale przewracał się ciągle z boczku na boczek, z plecków na brzuszek, jęczał do tego, tak, że mi aż serce się krajało. Nad ranem udało mu się zasnąć i spał do 8:30. Po przebudzeniu jego zachowanie nie wzbudziło we mnie żadnych podejrzeń, zachowywał się tak jak zwykle. Pojadł sobie, troszkę się pobawiliśmy i koło 11 znowu zasnął. I śpi do tej pory. Zazwyczaj w ciągu dnia ma 3 drzemki nie dłuższe jak 1,5 h, a teraz śpi już trzecią godzinę. Szkoda mi go budzić, być może jest przemęczony po nieprzespanej nocy, ale z drugiej strony martwi mnie troszkę, ze tak długo śpi. Od rana zjadł tylko butelkę z kleikiem ryżowym i połowę jogurcika malucha.
Sama nie wiem, czy powinnam go obudzić, czy pozwolić mu się wyspać?