Nie wiem czy był juz taki wątek ale nie znalazłam. Jestem po cesarskim cięciu i Nadia była dokarmiana butelką. W szpitalu nawet ciągnęła cyca, kiepsko jej szło ale przynajmniej trochę zjadła. Dzisiaj wróciłyśmy do domu, powinnam już mieć nawał a leci sama siara i małej znudziło się ssanie. Nawet nie próbuje złapać. Musiałam nakarmić ją butelką bo strasznie krzyczała głodna od kilku godzin. Bardzo chciałabym karmić piersią ale nie wiem co zrobić, żeby zaczęło znowu ssać. Nie pomagają kapturki na brodawki, ściągać na razie nie ma czego. Błagam o jakieś rady bo przeraża mnie co to dalej będzie.