Natknęłam się na ten temat w czasopiśmie dla kobiet w ciąży "M jak Mama"
Widziałam też artykuł o tym, który napisała "alanml", ale wątku jeszcze nie było
"Ponieważ krew z pępowiny jest źródłem komórek macierzystych, z którymi medycyna wiąże duże nadzieje- coraz popularniejsze staje się pobieranie jej po porodzie (na życzenie rodziców) i przechowywanie w tzw. bankach krwi pępowinowej (odpłatnie). Dzięki temu w przyszłości, gdyby dziecko poważnie zachorowało (np. na białaczkę) można będzie wykorzystać te cenne komórki w terapii. Na razie jednak jest to nie tyle praktyka, co wyraz ludzkich nadziei: metody leczenia z wykorzystaniem komórek macierzystych są wciąż na etapie badań i eksperymentów"
"Pobranie krwi jest możliwe tylko w jednym momencie, natychmiast po urodzeniu dziecka i przecięciu pępowiny. Sposób jej pobrania jest bezpieczny i bezbolesny zarówno dla matki, jak i noworodka".
W 1998 roku, małemu chłopcu, cierpiącemu na szczególnie groźną formę anemii, przeszczepiono komórki macierzyste z krwi pępowinowej jego siostrzyczki. To wtedy po raz pierwszy, użyto do przeszczepu krwi pępowinowej. Dziś zdrowy chłopiec wiedzie normalne życie- źródło: nowumbank.com
Jak pisała alanml takie przechowywanie krwi pępowinowej dla dziecka jest bardzo drogie.
Znacie może kogoś, kto zdecydował się na bank krwi pępowinowej? Czy sami skorzystalibyście z tej formy zagwarantowania dla dziecka zdrowia w jego życiu?
Ja chciałabym, ale gdyby byłoby to tańsze, bo koszta mnie przerażają