Chrzcić czy nie? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Chrzcić czy nie?

36odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 11353
Avatar użytkownika Marcin1984
Marcin1984Poziom:
  • Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
  • Posty: 2879
  • Zgłoś naruszenie zasad
10 czerwca 2010 07:32 | ID: 225536
Jakie znaczenie ma dziś chrzest dla młodych rodziców? Czy decyduje o nim wiara, tradycja czy też naciski rodziny i obawa przed reakcją otoczenia? Czy powinniśmy chrzcić dzieci, jeśli sami jesteśmy niewierzący? A może powinniśmy zostawić kwestię wyboru religii dziecku jak dorośnie?
Ciekaw jestem Waszych opinii :-)
Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
10 czerwca 2010 07:39 | ID: 225542
Nie mam pojęcia. Z jednej strony lepiej, gdyby dzieci miały ten początek życia duchowego, z drugiej - jeśli rodzie są niewierzący, jak maja wychować dziecko wierzące? ja osobiscie nei potrafię udzielić konkretnej odpowiedzi w temacie.
Użytkownik usunięty
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    10 czerwca 2010 08:01 | ID: 225554
    Nie wiem czym się kierują niewierzący. Ja ochrzciłam bo wierzę. Może komuś się moja wiara nie podoba ale nie zmienia to faktu, że wierzę.
    Mój mężczyzna nr 2
    Użytkownik usunięty
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      10 czerwca 2010 08:02 | ID: 225557
      Jeśli bierze sie ślub kościelny (lub konkordatowy), to człowiek zobowiązuje się również "przyjąć i wychować w wierze katolickiej dzieci z tego zwiazku". Tak napisane jest w protokole przedślubnym. Jeśli wiec, ktoś najpierw decyduje się na ślub w kościele, a potem nie chce ochrzcić dziecka, żeby później samo wybrało własną religię to jest totalny bezsens i myślę, że to może unieważniać takie małżeństwo. Jesli dziecko dorośnie, to i tak będzie miało wybór, czy być katolikiem, czy też nie.
      Avatar użytkownika MNONKA
      MNONKAPoziom:
      • Zarejestrowany: 25.01.2010, 09:38
      • Posty: 5777
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      10 czerwca 2010 08:32 | ID: 225607
      Ja chrzciłam dziecko, bo jestem wierząca i praktykująca, ale co do osób, które nie chodzą i nie "żyją kościołem" - tzn. nie chcą bądź nie zgadzają się z regułami jakie Kościół nam nakazuje, to nie wiem czy powinni i nie wiem po co to robią. Bo jeśli tylko po to żeby ochrzcić i nie wiedzą z czym się to wiąże, to niech tego nie robią. Niech pozwolą podjąć potem decyzje swoim dzieciakom. 
      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        10 czerwca 2010 08:32 | ID: 225609
        Jesli rodzice są wierzący - to moim zdaniem nie ma problemu - z pewnościa ochrzczą. Jesli niewierzący - to chyba nie ma sęsu. dziecko jak dorośnie i będzie samo czuło taką potrzebę to się ochrzci. Zmuszanie kogoś na siłę nie ma moim zdaniem sensu, bo dziecko i tak do kościoła nie będzie chodziło, rodzice nie nauczą pacieża, itd. Wszystko jednak rozgrywa sie indywidualnie...
        Avatar użytkownika sysia12
        sysia12Poziom:
        • Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
        • Posty: 4439
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        10 czerwca 2010 08:36 | ID: 225611

        nie wyobrażam sobie że mogłabym nie ochrzcić córci

        Użytkownik usunięty
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          10 czerwca 2010 10:15 | ID: 225735
          Wierze, dlatego moje dzieci sa ochrzczone.
          Użytkownik usunięty
            8
            • Zgłoś naruszenie zasad
            10 czerwca 2010 11:36 | ID: 225830
            My nie mamy takiego dylematu - czy ochrzcić. Tylko - kiedy? Przecież przy chrzcinach powinien być też Tata. A my nie wiemy kiedy bedzie mógł przyjechać. Pracuje na projektach. I jak są projekty - to nie ma mowy o przyjazdach. Jestem chrześcijanką, moje dzieci również. I wnuczki też będą ochrzczonei przyjmą sakramenty " pierwszej komunii" i bierzmowania . A co dalej zrobią ze swoim życiem. My będziemy je podtrzymywać w wierze katolickiej. Ale ja już tyle w życiu widziałam, że nie mówię napewno i zawsze.
            Teraz Babcia Ali i Mai.
            Użytkownik usunięty
              9
              • Zgłoś naruszenie zasad
              10 czerwca 2010 11:44 | ID: 225837
              Mamy tylko slub cywilny ale dzieci sa ochrzczone, Zofia jest po I Komuni.
              Sprobuj po prostu zyc. Rozpamietywanie jest zajeciem starcow.
              Użytkownik usunięty
                10
                • Zgłoś naruszenie zasad
                10 czerwca 2010 12:18 | ID: 225869
                ...do niewierzących, a chcących ochrzcić dziecko: - a czy jesteś w stanie zapewnić dziecku wychowanie w duchu religii, w jakiej zostanie ochrzczone??? - takie przyrzeczenie składają rodzice i chrzestni podczas chrztu.....
                Avatar użytkownika Alina63
                Alina63Poziom:
                • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
                • Posty: 18946
                11
                • Zgłoś naruszenie zasad
                10 czerwca 2010 14:28 | ID: 225943
                często osoby uważane za niewierzących żyją bardziej po katolicku niż ci , którzy co w każdą niedzielę chodzą do kościoła . Dlatego jeśli mają wolę ochrzcić własne dziecko - nie powinno im się tego utrudniać .
                Użytkownik usunięty
                  12
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  10 czerwca 2010 15:58 | ID: 225987
                  Alina63 napisał 2010-06-10 16:28:41
                  często osoby uważane za niewierzących żyją bardziej po katolicku niż ci , którzy co w każdą niedzielę chodzą do kościoła . Dlatego jeśli mają wolę ochrzcić własne dziecko - nie powinno im się tego utrudniać .
                   Zwłaszcza że dziecko jest małe i nieświadome, to rodzice są za nie odpowiedzialni i nawet jeśli sa niewierzący to nie chcą mu już na poczatku zamykać drogi do Królestwa. Inaczej byłoby, gdyby chrześcijanie brali chrzest tak jak Chrystus - świadomie, jako dorosła osoba.
                  Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi!
                  Użytkownik usunięty
                    13
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    10 czerwca 2010 17:31 | ID: 226048
                    moja kolezanka ma dziecko z muzulmaninem. umowili sie, ze dziecko bedzie wychowywane w wierze katolickiej i co....nikt nie chce ochrzcic dziecka.
                    Sprobuj po prostu zyc. Rozpamietywanie jest zajeciem starcow.
                    Avatar użytkownika Bartt
                    BarttPoziom:
                    • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
                    • Posty: 5452
                    14
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    10 czerwca 2010 17:34 | ID: 226052
                    Jeśli ktoś jest wierzący i chce dla swojego dziecka tego, co najlepsze, to ochrzci je - raz, że się zobowiązał; dwa, że wpisuje się to w wychowanie katolickie; trzy, że to tylko z zyskiem dla dziecka. 
                    Ale przy chrzcie rodzice zobowiązują się do katolickiego wychowania dziecka. Jeśli sami tym nie żyją, to jak mają im przekazać te wartości? Nie można mówić jednego a robić coś diametralnie innego. Wówczas wg mnie ksiądz może odmówić udzielenia chrztu - choćby po to, żeby zmobilizować rodziców. 
                    Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...
                    Użytkownik usunięty
                      15
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      10 czerwca 2010 17:55 | ID: 226086
                      Bartt napisał 2010-06-10 19:34:04
                      Jeśli ktoś jest wierzący i chce dla swojego dziecka tego, co najlepsze, to ochrzci je - raz, że się zobowiązał; dwa, że wpisuje się to w wychowanie katolickie; trzy, że to tylko z zyskiem dla dziecka. 
                      Ale przy chrzcie rodzice zobowiązują się do katolickiego wychowania dziecka. Jeśli sami tym nie żyją, to jak mają im przekazać te wartości? Nie można mówić jednego a robić coś diametralnie innego. Wówczas wg mnie ksiądz może odmówić udzielenia chrztu - choćby po to, żeby zmobilizować rodziców. 
                      Zmobilizować do czego? My ochrzciliśmy dziecko, ale nie jesteśmy praktykującymi Katolikami. Szczerze mówiąc ja sie w kościele po prostu nudzę. A mojemu synkowi upatrzyłam juz piękną Biblię dla dzieci, która zamierzam kupić i czytać. ale do kościoła chodzic nie zamierzam, bo nie lubię i kropka.
                      Avatar użytkownika Katianka
                      KatiankaPoziom:
                      • Zarejestrowany: 21.11.2009, 20:05
                      • Posty: 2636
                      16
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      10 czerwca 2010 17:59 | ID: 226093
                      JustynaOF napisał 2010-06-10 19:31:06
                      moja kolezanka ma dziecko z muzulmaninem. umowili sie, ze dziecko bedzie wychowywane w wierze katolickiej i co....nikt nie chce ochrzcic dziecka.
                      Moja koleżanka ma tylko ślub cywilny i jednego synka ochrzciła bez problemu a drugiego już nie chcą ochrzcić, Maciuś ma 1.5 roku, nie ma chrztu bo rodzice mają ślub cywilny, bez sensu...
                      Avatar użytkownika soniavenir
                      soniavenirPoziom:
                      • Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
                      • Posty: 1183
                      17
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      10 czerwca 2010 18:21 | ID: 226119
                      Alina63 napisał 2010-06-10 16:28:41
                      często osoby uważane za niewierzących żyją bardziej po katolicku niż ci , którzy co w każdą niedzielę chodzą do kościoła . Dlatego jeśli mają wolę ochrzcić własne dziecko - nie powinno im się tego utrudniać .
                      O, tu się podpisuję pod tym stwierdzeniem. Mnie ostatnio napadły wątpliwości, czy ochrzcić Majkę. Sama do kościoła nie chodzę, z instytucjonalizacją religii się nie zgadzam. Ala była ochrzczona, bo jeszcze wtedy byłam w związku małżeńskim - miałam ślub konkordatowy. Teraz jestem po rozwodzie i dziecko pochodzi z tzw. związku niesakramentalnego wg kościoła katolickiego. Jesli ją ochrzczę to raczej dla rodziny i tzw. społeczeństwa.
                      Berło to taki królewski patyk
                      Avatar użytkownika Sonia
                      SoniaPoziom:
                      • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
                      • Posty: 112855
                      18
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      10 czerwca 2010 18:24 | ID: 226122
                      Ja ochrzciłam,bo tak nakazuje moja wiara.Wierzę i jestem praktykująca,i taką wiarę wpajam dzieciom.
                      Avatar użytkownika Alina63
                      Alina63Poziom:
                      • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
                      • Posty: 18946
                      19
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      10 czerwca 2010 18:50 | ID: 226149
                      soniavenir napisał 2010-06-10 20:21:36
                      Alina63 napisał 2010-06-10 16:28:41
                      często osoby uważane za niewierzących żyją bardziej po katolicku niż ci , którzy co w każdą niedzielę chodzą do kościoła . Dlatego jeśli mają wolę ochrzcić własne dziecko - nie powinno im się tego utrudniać .
                      O, tu się podpisuję pod tym stwierdzeniem. Mnie ostatnio napadły wątpliwości, czy ochrzcić Majkę. Sama do kościoła nie chodzę, z instytucjonalizacją religii się nie zgadzam. Ala była ochrzczona, bo jeszcze wtedy byłam w związku małżeńskim - miałam ślub konkordatowy. Teraz jestem po rozwodzie i dziecko pochodzi z tzw. związku niesakramentalnego wg kościoła katolickiego. Jesli ją ochrzczę to raczej dla rodziny i tzw. społeczeństwa.
                      Zgadzam się z Tobą oczywiście , możesz mieć wątpliwości . Jednak przyjąć chrzest w dorosłym wieku wcale nie jest tak łatwo ...
                      Avatar użytkownika soniavenir
                      soniavenirPoziom:
                      • Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
                      • Posty: 1183
                      20
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      10 czerwca 2010 19:02 | ID: 226169
                      Alina63 napisał 2010-06-10 20:50:38
                      soniavenir napisał 2010-06-10 20:21:36
                      Alina63 napisał 2010-06-10 16:28:41
                      często osoby uważane za niewierzących żyją bardziej po katolicku niż ci , którzy co w każdą niedzielę chodzą do kościoła . Dlatego jeśli mają wolę ochrzcić własne dziecko - nie powinno im się tego utrudniać .
                      O, tu się podpisuję pod tym stwierdzeniem. Mnie ostatnio napadły wątpliwości, czy ochrzcić Majkę. Sama do kościoła nie chodzę, z instytucjonalizacją religii się nie zgadzam. Ala była ochrzczona, bo jeszcze wtedy byłam w związku małżeńskim - miałam ślub konkordatowy. Teraz jestem po rozwodzie i dziecko pochodzi z tzw. związku niesakramentalnego wg kościoła katolickiego. Jesli ją ochrzczę to raczej dla rodziny i tzw. społeczeństwa.
                      Zgadzam się z Tobą oczywiście , możesz mieć wątpliwości . Jednak przyjąć chrzest w dorosłym wieku wcale nie jest tak łatwo ...
                      o, a dlaczego nie jest łatwo przyjąć chrzest później?
                      Berło to taki królewski patyk