Dzięki Familie.pl oraz Weleda miałam możliwość przetestowania wraz z moim synem kosmetyków Weleda z serii Baby Calendula. Jak już wspomniałam w swoim zgłoszeniu kosmetyki Weleda znam z Niemiec gdzie się urodzilam i wychowałam stąd bardzo mnie cieszy że kosmetyki tej marki są dostępne już w Polsce i mogę z nich bez barier korzystać przy pielęgnacji mojego 9 miesięcznego syna.
Zaczne od samej paczki. Nie trzeba było jej otwierać aby poczuć piękny zapach. Zapach ziołowy,apteczny,delikatny który mi osobiście nie przeszkadzał. Opakowania kremu do twarzy jak i na odparzenia są inne niż te które dotychczas znałam gdyż jest wykonane z metalu,jak maści apteczne. Dzięki takiemu opakowaniu można bez problemu zużyć całość produktu bez jego rozcinania.
Pierwszy przetestowany produkt to krem na odparzenia ktory posiada formułę bardzo bogatą w olejek nagietkowy i pozostawia lekki oleisty firm na skórze co jest dla mnie idealne gdyż mam pewność że skóra będzie skutecznie zaopiekowana na dłużej i złagodzi zaczerwienienia mojego niemowlaka. Kremu używam na codzień a co najważniejsze to fakt że można go używać od 1 dnia życia naszego dziecka!
Krem do twarzy to kolejny produkt który przetestowałam. Doskonale się wchłania i pozostawia mięciutką i gładką skórę niemowlaka. Dodatkowo nagietek otula skórę twarzy delikatnym płaszczykiem ochronnym i pozostawia lekki i przyjemny zapach i nawilżoną buźkę. Nie ukrywam, że czasami podkradam synowi trochę kremu...krem jest odpowiedni dla skóry wrażliwej.
Ostatni produkt to był produkt dla mamy, dziękuję organizatorom że pomyśleli też o nas,mamach. mydło pod prysznic to produkt o ktorym slyszalam ale nigdy go nie uzywalam. Bardzo wygodna forma zelu do kąpieli w kostce która przydaje mi się na wakacjach i zajmuje mało miejsca. Dobrze się pieni i nawilża skórę. Bardzo polecam wszystkie produkty Weleda które miałam możliwość przetestowania.