Miałaś okazję spróbować kosmetyków Weleda? Jeśli nie, to myślę, że mój post Cię do tego zachęci!
Krem dla dzieci przeciw odparzeniom Weleda z nagietkiem lekarskim znalazł się w moich rękach w idealnym momencie, gdyż akurat u synka pojawiły się odparzenia wywołane często zmianą pieluszki przez biegunkę. Krem stosowałam przy każdej zmianie pieluszki. Jest bardzo delikatny i nie podrażnia tak delikatnej w tym rejonie skóry – synek nie krzywił się i nie płakał, co zdarzało się podczas stosowania innych kremów. Pachnie faktycznie nagietkiem. I chociaż nie jest to mój ulubiony zapach, to czułam, że to główny składnik kremu, obok słodkich migdałów. W kremie nie czuć konserwantów czy sztucznych dodatków zapachowych. I mimo, że już poradziliśmy sobie z odparzeniami, to profilaktycznie nadal go stosuje – wiem, że jest on dobry dla mojego synka.
Krem do twarzy Weleda z nagietkiem to krem, który szybko się wchłania i zapobiega wysuszeniu skóry – sprawdziłam to również na sobie. Miałam okazje używać go akurat podczas naszego urlopu, gdzie mieliśmy twardą wodę i krem spisał się doskonale. Stosowałam go u synka także do pielęgnacji całego ciała, zanim nie kupiłam balsamu z tej samej serii. Krem szybko się wchłania, tworzy na skórze taką pachnącą nagietkiem i rumiankiem warstwę ochronną. Ma przyjemną konsystencję i szybko się wchłania. Wyróżnia się na tle dostępnych w drogerii kremów dla niemowląt, dlatego mogę go polecić dalej każdej mamie szukającej skutecznego nawilżenia twarzy dziecka.
Kostka pod prysznic Weleda była moim dużym zaskoczeniem. Nie przepadam za mydłem w kostce, jednak postanowiłam dać jej szansę. I nie zawiodłam się! Kostka ma ładny zapach, ale to co jest w niej wyjątkowe, to to, że pozostawia na skórze naturalną warstwę ochronną. A że składa się z 100% olejków eterycznych, to chwilami pozwala przenieść się myślami daleko poza kabinę prysznicową. Mydło jest bardzo wydajne, co pozwala na stosowanie go dłużej niż żelu pod prysznic z drogerii. Staram się dbać o środowisko, bo każdy mały gest ma znaczenie i tutaj kostka Weleda wychodzi naprzeciw moim potrzebom. Jej formuła jest bowiem w 100% naturalnego pochodzenia, a opakowanie nie zawiera plastiku.