13 lipca 2017 14:20 | ID: 1388503
Czy ja wiem? Ja nigdy nie karmiłam dzieci w miejscach publicznych. Więc nie mam zdania na ten temat. Ale tak nawiasem mówiąc, to na zwykłej ławce nie można nakarmić brzdąca? Mnie się wydaje, że mamusie wyolbrzymiają problem karmienia.
13 lipca 2017 15:22 | ID: 1388514
Nie karmilam w miejscach publicznych, tak otwarcie. Gdy juz syn dopominal sie jedzenia, odchodzilam gdzies w ustronne miejsce, starajac sie zachowac maximum intymnosci. Nie afiszowalam sie z karmieniem. Ale tez i nie przeszkadza mi w zadnym wypadku kobiet karmiacych. Jesli chca miec laweczki i jest taka mozluwosc to czemu nie:)
13 lipca 2017 19:59 | ID: 1388559
Może karmienie publicznie mniej ale przewijak zawsze się przyda.. Ale nie ma gorszego gdy dziecko płacze bo nagle się zrobiło głodne a nie ma gdzie przysiąść.
14 lipca 2017 19:22 | ID: 1388701
Dla mnie to ciekawy przejaw nowego sposobu myślenia, że nie trzeba się z karmieniem kryć, że to coś pięknego
17 lipca 2017 18:34 | ID: 1389078
Dla mnie to ciekawy przejaw nowego sposobu myślenia, że nie trzeba się z karmieniem kryć, że to coś pięknego
Jak rozmawiam z niektórymi mama to nie zawsze tak myślą a szkoda bo to naprawdę coś wyjątkowego
18 lipca 2017 15:26 | ID: 1389211
Nawet przewijaków widać więcej. To cieszy ze mamy z dziećmi zostały zauważone.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.