Ostatnio tak popularny poród przez cesarskie cięcie może stwarzać zagrożenie dla dziecka i powodować u niego zaburzenia oddychania. Poród naturalny znacząco wpływa na pierwszy oddech dziecka. Malec przeciskając się przez kanał rodny jest mocno ściskany, co służy usunięciu z jego płuc większości płynu owodniowego. Dzięki temu procesowi płuca noworodka są przygotowane na zaczerpnięcie pierwszego oddechu. Gdy rodzi się przez cesarkę jego płuca nie są przygotowane jeszcze do oddychania i stąd może u niego się pojawić zespół zaburzeń oddychania.
Rodziłyście siłami natury czy przez cesarskie cięcie? Maluchy urodzone przez cesarkę mają jakieś problemy zdrowotne wynikające z takiego porodu? Doznały zaburzeń oddychania po porodzie? Który poród według Was jest "łatwiejszy"? A może macie za sobą oba rodzaje porodów - jak je porównujecie?