-
1
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-01-23 21:00:36
23 stycznia 2016 21:00 | ID: 1276266
oczywiscie ze odrazu wiedzialam co mojemu dziecku dolega a pierwsze chwile ? ogromna radosc :)
-
2
Sonia
Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 .
Posty: 112855
2016-01-23 21:21:54
23 stycznia 2016 21:21 | ID: 1276267
Więź z dzieckiem po porodzie to niezapomniane chwile, od razu wiedziałam, o co mojemu dzieckuchodzi, czy ma mokro, czy chce jeść:)
-
3
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-01-24 10:29:59
24 stycznia 2016 10:29 | ID: 1276333
Sonia (2016-01-23 21:21:54)
Więź z dzieckiem po porodzie to niezapomniane chwile, od razu wiedziałam, o co mojemu dzieckuchodzi, czy ma mokro, czy chce jeść:)
instynkt Matki <3
-
4
gocha2323
Zarejestrowany: 23-04-2013 20:58 .
Posty: 12534
2016-01-24 13:01:49
24 stycznia 2016 13:01 | ID: 1276393
No oczywiście zgodze się z Wami, że instynkt matki jest w stanie wszystko przewidzieć czy zorientować się co jest naszemu dziecku. Pierwsze miesiące życia byłam najszczęsliwasza osobą na świecie, bo wtedy odkryłam co to jest prawdziwa miłośc macierzyńska i ile jesteśmy gotowi poświęcić, aby nasze dziecko rozwijało i wychowywało się prawidłowo
-
5
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-01-24 13:10:19
24 stycznia 2016 13:10 | ID: 1276421
gocha2323 (2016-01-24 13:01:49)
No oczywiście zgodze się z Wami, że instynkt matki jest w stanie wszystko przewidzieć czy zorientować się co jest naszemu dziecku. Pierwsze miesiące życia byłam najszczęsliwasza osobą na świecie, bo wtedy odkryłam co to jest prawdziwa miłośc macierzyńska i ile jesteśmy gotowi poświęcić, aby nasze dziecko rozwijało i wychowywało się prawidłowo
bardzo duzo jestesmy w stanie poswiecic :)
-
6
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2016-01-24 18:08:00
24 stycznia 2016 18:08 | ID: 1276574
To jak kangurza mama.. trzeba dziecko nosić jeszcze blisko siebie.. taki czas adaptacji i dorastania.. i mama wtedy dochodzi do siebie..
-
7
goosiak4
Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54 .
Posty: 3427
2016-01-25 15:26:57
25 stycznia 2016 15:26 | ID: 1277030
Moje dzieci przechodziły czwarty trymestr ciąży. Ale poznałam to określenie dopiero za drugim razem. Było ciężko. Zarówno córka jak i syn ciągle płakała. Ja nie wiedziałam dlaczego. Zastanawiałam się, czy się mająca z piersi, czy może ją coś boli. Pierwsze trzy miesiące po porodzie to był dla mnie najtrudniejszy czas. Synowi robiliśmy nawet usg brzucha, testy alergiczne, bo myślałam, że coś złego się dzieje. Potem płacz zniknął. Dopiero wtedy poczułam się mamą. To co przeszłam nie było na pewno związane z baby bluesem ani depresją poporodową. Teraz myślę, że moje dzieci ( urodzone przez CC) po prostu nie były jeszcze gotowe na nowy świat. Ich układ pokarmowy również nie był gotowy, więc może to było też przyczyną ciągłego płaczu. Podsumowując, czwarty trymestrze moich obydwu ciąż był najtrudniejszy.
Ostatnio edytowany: 25-01-2016 15:27, przez: goosiak4
-
8
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-01-25 17:12:14
25 stycznia 2016 17:12 | ID: 1277054
goosiak4 (2016-01-25 15:26:57)
Moje dzieci przechodziły czwarty trymestr ciąży. Ale poznałam to określenie dopiero za drugim razem. Było ciężko. Zarówno córka jak i syn ciągle płakała. Ja nie wiedziałam dlaczego. Zastanawiałam się, czy się mająca z piersi, czy może ją coś boli. Pierwsze trzy miesiące po porodzie to był dla mnie najtrudniejszy czas. Synowi robiliśmy nawet usg brzucha, testy alergiczne, bo myślałam, że coś złego się dzieje. Potem płacz zniknął. Dopiero wtedy poczułam się mamą. To co przeszłam nie było na pewno związane z baby bluesem ani depresją poporodową. Teraz myślę, że moje dzieci ( urodzone przez CC) po prostu nie były jeszcze gotowe na nowy świat. Ich układ pokarmowy również nie był gotowy, więc może to było też przyczyną ciągłego płaczu. Podsumowując, czwarty trymestrze moich obydwu ciąż był najtrudniejszy.
i tak jestes dzielna mama :)
-
9
goosiak4
Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54 .
Posty: 3427
2016-01-25 18:15:36
25 stycznia 2016 18:15 | ID: 1277076
Patrycja Sobolewska (2016-01-25 17:12:14)
goosiak4 (2016-01-25 15:26:57)
Moje dzieci przechodziły czwarty trymestr ciąży. Ale poznałam to określenie dopiero za drugim razem. Było ciężko. Zarówno córka jak i syn ciągle płakała. Ja nie wiedziałam dlaczego. Zastanawiałam się, czy się mająca z piersi, czy może ją coś boli. Pierwsze trzy miesiące po porodzie to był dla mnie najtrudniejszy czas. Synowi robiliśmy nawet usg brzucha, testy alergiczne, bo myślałam, że coś złego się dzieje. Potem płacz zniknął. Dopiero wtedy poczułam się mamą. To co przeszłam nie było na pewno związane z baby bluesem ani depresją poporodową. Teraz myślę, że moje dzieci ( urodzone przez CC) po prostu nie były jeszcze gotowe na nowy świat. Ich układ pokarmowy również nie był gotowy, więc może to było też przyczyną ciągłego płaczu. Podsumowując, czwarty trymestrze moich obydwu ciąż był najtrudniejszy.
i tak jestes dzielna mama :)
Dzięki. Ale uważam, że najdzielniejsze są te mamy, które każdego dnia walczą o życie i zdrowie dziecka, odnosząc się do wątku o operacjach. Trzymam za Nie kciuki.
-
10
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-01-25 19:17:40
25 stycznia 2016 19:17 | ID: 1277102
goosiak4 (2016-01-25 18:15:36)
Patrycja Sobolewska (2016-01-25 17:12:14)
goosiak4 (2016-01-25 15:26:57)
Moje dzieci przechodziły czwarty trymestr ciąży. Ale poznałam to określenie dopiero za drugim razem. Było ciężko. Zarówno córka jak i syn ciągle płakała. Ja nie wiedziałam dlaczego. Zastanawiałam się, czy się mająca z piersi, czy może ją coś boli. Pierwsze trzy miesiące po porodzie to był dla mnie najtrudniejszy czas. Synowi robiliśmy nawet usg brzucha, testy alergiczne, bo myślałam, że coś złego się dzieje. Potem płacz zniknął. Dopiero wtedy poczułam się mamą. To co przeszłam nie było na pewno związane z baby bluesem ani depresją poporodową. Teraz myślę, że moje dzieci ( urodzone przez CC) po prostu nie były jeszcze gotowe na nowy świat. Ich układ pokarmowy również nie był gotowy, więc może to było też przyczyną ciągłego płaczu. Podsumowując, czwarty trymestrze moich obydwu ciąż był najtrudniejszy.
i tak jestes dzielna mama :)
Dzięki. Ale uważam, że najdzielniejsze są te mamy, które każdego dnia walczą o życie i zdrowie dziecka, odnosząc się do wątku o operacjach. Trzymam za Nie kciuki.
oczywiscie ze sa najdzielniejsze :)
-
11
monika.g
Zarejestrowany: 06-11-2014 18:56 .
Posty: 3250
2016-01-26 09:29:38
26 stycznia 2016 09:29 | ID: 1277170
goosiak4 (2016-01-25 15:26:57)
Moje dzieci przechodziły czwarty trymestr ciąży. Ale poznałam to określenie dopiero za drugim razem. Było ciężko. Zarówno córka jak i syn ciągle płakała. Ja nie wiedziałam dlaczego. Zastanawiałam się, czy się mająca z piersi, czy może ją coś boli. Pierwsze trzy miesiące po porodzie to był dla mnie najtrudniejszy czas. Synowi robiliśmy nawet usg brzucha, testy alergiczne, bo myślałam, że coś złego się dzieje. Potem płacz zniknął. Dopiero wtedy poczułam się mamą. To co przeszłam nie było na pewno związane z baby bluesem ani depresją poporodową. Teraz myślę, że moje dzieci ( urodzone przez CC) po prostu nie były jeszcze gotowe na nowy świat. Ich układ pokarmowy również nie był gotowy, więc może to było też przyczyną ciągłego płaczu. Podsumowując, czwarty trymestrze moich obydwu ciąż był najtrudniejszy.
To jest właśnie czwarty trymestr ciąży. Niektóre dzieci przechodzą go intensywnie, inne są mniej wrażliwe, ale wszystkie potrzebują wtedy bliskości. Warto wiedzieć, że coś takiego istnieje, wtedy można pomóc maleństwu w przystosowaniu się do warunków świata zewnętrznego.
-
12
goosiak4
Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54 .
Posty: 3427
2016-01-26 09:58:28
26 stycznia 2016 09:58 | ID: 1277176
Monika Góralska (2016-01-26 09:29:38)
goosiak4 (2016-01-25 15:26:57)
Moje dzieci przechodziły czwarty trymestr ciąży. Ale poznałam to określenie dopiero za drugim razem. Było ciężko. Zarówno córka jak i syn ciągle płakała. Ja nie wiedziałam dlaczego. Zastanawiałam się, czy się mająca z piersi, czy może ją coś boli. Pierwsze trzy miesiące po porodzie to był dla mnie najtrudniejszy czas. Synowi robiliśmy nawet usg brzucha, testy alergiczne, bo myślałam, że coś złego się dzieje. Potem płacz zniknął. Dopiero wtedy poczułam się mamą. To co przeszłam nie było na pewno związane z baby bluesem ani depresją poporodową. Teraz myślę, że moje dzieci ( urodzone przez CC) po prostu nie były jeszcze gotowe na nowy świat. Ich układ pokarmowy również nie był gotowy, więc może to było też przyczyną ciągłego płaczu. Podsumowując, czwarty trymestrze moich obydwu ciąż był najtrudniejszy.
To jest właśnie czwarty trymestr ciąży. Niektóre dzieci przechodzą go intensywnie, inne są mniej wrażliwe, ale wszystkie potrzebują wtedy bliskości. Warto wiedzieć, że coś takiego istnieje, wtedy można pomóc maleństwu w przystosowaniu się do warunków świata zewnętrznego.
Dokładnie. Dziecko potrzebuje wtedy bliskości, tak jak było to w czasie trzech trymestrów ciąży. Najbardziej pomogła nam wtedy husta i kangurowanie.
-
13
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-01-26 10:59:10
26 stycznia 2016 10:59 | ID: 1277216
goosiak4 (2016-01-26 09:58:28)
Monika Góralska (2016-01-26 09:29:38)
goosiak4 (2016-01-25 15:26:57)
Moje dzieci przechodziły czwarty trymestr ciąży. Ale poznałam to określenie dopiero za drugim razem. Było ciężko. Zarówno córka jak i syn ciągle płakała. Ja nie wiedziałam dlaczego. Zastanawiałam się, czy się mająca z piersi, czy może ją coś boli. Pierwsze trzy miesiące po porodzie to był dla mnie najtrudniejszy czas. Synowi robiliśmy nawet usg brzucha, testy alergiczne, bo myślałam, że coś złego się dzieje. Potem płacz zniknął. Dopiero wtedy poczułam się mamą. To co przeszłam nie było na pewno związane z baby bluesem ani depresją poporodową. Teraz myślę, że moje dzieci ( urodzone przez CC) po prostu nie były jeszcze gotowe na nowy świat. Ich układ pokarmowy również nie był gotowy, więc może to było też przyczyną ciągłego płaczu. Podsumowując, czwarty trymestrze moich obydwu ciąż był najtrudniejszy.
To jest właśnie czwarty trymestr ciąży. Niektóre dzieci przechodzą go intensywnie, inne są mniej wrażliwe, ale wszystkie potrzebują wtedy bliskości. Warto wiedzieć, że coś takiego istnieje, wtedy można pomóc maleństwu w przystosowaniu się do warunków świata zewnętrznego.
Dokładnie. Dziecko potrzebuje wtedy bliskości, tak jak było to w czasie trzech trymestrów ciąży. Najbardziej pomogła nam wtedy husta i kangurowanie.
oo chuste to i ja polecam :)
-
13
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-01-26 10:59:10
26 stycznia 2016 10:59 | ID: 1277217
goosiak4 (2016-01-26 09:58:28)
Monika Góralska (2016-01-26 09:29:38)
goosiak4 (2016-01-25 15:26:57)
Moje dzieci przechodziły czwarty trymestr ciąży. Ale poznałam to określenie dopiero za drugim razem. Było ciężko. Zarówno córka jak i syn ciągle płakała. Ja nie wiedziałam dlaczego. Zastanawiałam się, czy się mająca z piersi, czy może ją coś boli. Pierwsze trzy miesiące po porodzie to był dla mnie najtrudniejszy czas. Synowi robiliśmy nawet usg brzucha, testy alergiczne, bo myślałam, że coś złego się dzieje. Potem płacz zniknął. Dopiero wtedy poczułam się mamą. To co przeszłam nie było na pewno związane z baby bluesem ani depresją poporodową. Teraz myślę, że moje dzieci ( urodzone przez CC) po prostu nie były jeszcze gotowe na nowy świat. Ich układ pokarmowy również nie był gotowy, więc może to było też przyczyną ciągłego płaczu. Podsumowując, czwarty trymestrze moich obydwu ciąż był najtrudniejszy.
To jest właśnie czwarty trymestr ciąży. Niektóre dzieci przechodzą go intensywnie, inne są mniej wrażliwe, ale wszystkie potrzebują wtedy bliskości. Warto wiedzieć, że coś takiego istnieje, wtedy można pomóc maleństwu w przystosowaniu się do warunków świata zewnętrznego.
Dokładnie. Dziecko potrzebuje wtedy bliskości, tak jak było to w czasie trzech trymestrów ciąży. Najbardziej pomogła nam wtedy husta i kangurowanie.
oo chuste to i ja polecam :)
-
14
monika.g
Zarejestrowany: 06-11-2014 18:56 .
Posty: 3250
2016-01-26 11:15:44
26 stycznia 2016 11:15 | ID: 1277226
-
15
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2016-01-26 11:50:54
26 stycznia 2016 11:50 | ID: 1277237
Jakie to ważne aby donosić dziecko do końca.. to nie tylko jego rozwój ciała dziecka ale i wrażliwość.. Czasem się zastanawiam czy wywoływanie porodu wcześniej jest takie dobre..?! A często się taki robi w naszych szpitalach..
-
16
goosiak4
Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54 .
Posty: 3427
2016-01-26 12:10:22
26 stycznia 2016 12:10 | ID: 1277243
Stokrotka (2016-01-26 11:50:54)
Jakie to ważne aby donosić dziecko do końca.. to nie tylko jego rozwój ciała dziecka ale i wrażliwość.. Czasem się zastanawiam czy wywoływanie porodu wcześniej jest takie dobre..?! A często się taki robi w naszych szpitalach..
Nie jest dobre, ale czasami trzeba wybrać to mniejsze zło. O tej wrażliwości wcześniaków dużo mówił mi mój lekarz. Ja miałam cesarkę robiona tydzień przed terminem w pierwszym przypadku a w drugim dzień przed terminem, więc dzieci były chyba donoszone a pomimo tego i tak tak miał miejsce ten czwarty trymestr ciąży.
Ostatnio edytowany: 26-01-2016 12:11, przez: goosiak4
-
17
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2016-01-26 12:15:53
26 stycznia 2016 12:15 | ID: 1277245
goosiak4 (2016-01-26 12:10:22)
Stokrotka (2016-01-26 11:50:54)
Jakie to ważne aby donosić dziecko do końca.. to nie tylko jego rozwój ciała dziecka ale i wrażliwość.. Czasem się zastanawiam czy wywoływanie porodu wcześniej jest takie dobre..?! A często się taki robi w naszych szpitalach..
Nie jest dobre, ale czasami trzeba wybrać to mniejsze zło. O tej wrażliwości wcześniaków dużo mówił mi mój lekarz. Ja miałam cesarkę robiona tydzień przed terminem w pierwszym przypadku a w drugim dzień przed terminem, więc dzieci były chyba donoszone a pomimo tego i tak tak miał miejsce ten czwarty trymestr ciąży.
U mnie to było dwa tygodnie wcześnie.. a jedyną przesłanką wywoływanego porodu była ciasnota na oddziale.. moje dziecko równiez bardzo długo płakało a ja razem z nim, do tego kłopoty z karmieniem.. dopiero po jakimś czasie się unormowało wszystko..
-
18
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-01-26 12:23:15
26 stycznia 2016 12:23 | ID: 1277249
Monika Góralska (2016-01-26 11:15:44)
super srtykuł :)
-
19
goosiak4
Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54 .
Posty: 3427
2016-01-26 13:41:27
26 stycznia 2016 13:41 | ID: 1277284
Monika Góralska (2016-01-26 11:15:44)
Super artykuł. Żałuję, że nie wiedziałam o tym wcześniej, przed narodzinami moich dzieci. Na pewno inaczej bym do tego wszystkiego podeszła.