Ja rodziłam w Szwecji, więc jest trochę inaczej niż w Polsce. Najpierw plusy. Personel bardzo miły i nastawiony na zapewnienie komfortu kobiecie. Po porodzie położna przynosi "szampana" i poczęstunek gratulacyjny. W szpitalu można zostać tak długo, jak to jest konieczne, codziennie przychodzą miłe położne, pytają o komfort psychiczny i fizyczny, są całym sercem oddane dzieciom i rodzicom. Minusy: nasz poród był ciężki i zabrakło dobrej komunikacji i podjemowania szybkich decyzji. Dużo możnaby ułatwić będąc przygotowanym na niecodzienne sytuacje. Utarte procedury i wizja porodu położnych (bo lekarza nie ma dopóki nie ma problemów) zniszczyły dla nas znacznie ten piękny moment:(