Witajcie!
Bycie tatą to ciężka sztuka. Zastanawiam się jak Wasi mężczyźni wspominają poród? Rozmawialiście z nimi o tym jakie mieli obawy? Jaka była ich pierwsza myśl, gdy zobaczyli Wasze maleństwo?
Zaproście ich do nas! Chętnie się dowiemy :)
30 kwietnia 2015 15:47 | ID: 1217422
Pamiętam ogromne wzruszenie nad maleńkim okruszkiem.. Pamiętam jak nasze maleństwo mocno płakało po porodzie, położna zapatuliła dzieciątko i wcisnęła w ramiona tatusia i o dziwo dziecko się szybciutko uspokoiło a tatuś był mega szczęśliwy.. a wyraz jego twarzy nie zapomniany..
30 kwietnia 2015 17:44 | ID: 1217431
Pamiętam ogromne wzruszenie nad maleńkim okruszkiem.. Pamiętam jak nasze maleństwo mocno płakało po porodzie, położna zapatuliła dzieciątko i wcisnęła w ramiona tatusia i o dziwo dziecko się szybciutko uspokoiło a tatuś był mega szczęśliwy.. a wyraz jego twarzy nie zapomniany..
Mam wrażenie, że takie właśnie "wciśnięcie" przez położną dzidziusia tatusiowi to magiczny moment. Wtedy chyba dopiero do mężczyzny dociera co się wydarzyo. Może wcześniej tata czuje się przygotowany do nowej roli - chodził w końcu na szkołę rodzenia, rozmawiał z brzuszkiem, wspierał mamę... ale dopiero ten moment kiedy wziął malucha na ręce sprawił, że życie wywróciłlo się do góry nogami. Zwłaszcza jeśli to pierwsze dziecko :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.