Witam :)
Mam maly problem ze swoim Maluszkiem :( 27 wrzesnia skonczy 5 miesiecy.
W dzien spi dosc ladnie, codziennie w miare o systematycznych godzinach, ale problem przychodzi gdy nadchodzi noc... Mianowicie o godzinie 19 Maluszkowi robimy male SPA :) kapanko, smarowanko oliwka i przy tym delikatny masazyk, pozniej maly deserek owocowy i idzie spac (zasypia przy piersi). Nastepnie spi ze 2 godzinki i budzi sie... dam tylko cycusia i zasypia od razu. Probowalismy juz dawac jemu smoczek ale od razu wypluwa i nic. Dodam ze za kazdym razem staramy sie go przekladac do lozeczka. Natomiast w nocy juz w ogole nie da sie go polozyc po lozeczka... budzi sie co chwile i tylko z nami w lozeczku chce spac. probowalam juz dawac jemu swoja koszulke w ktorej chodzilam. I koncza sie juz pomysly... czy wasze Pociechy tez tak sypiaja? A no i dodam ze od urodzenia sa z nim takie problemy, wczesniej jeszcze byly w dzien ale tu juz sie unormowalo i zostalo tylko to...
Pozdrawiam i zycze spokojnej nocy :)