Wczoraj byłam z Dorotką w sklepie i za jej uzbierane pieniążki kupiła sobie kilka sztuk lizaków. Cieszyła się ogromnie, ale zastanawia mnie fakt, czy ona aby na pewno zrozumiała, że pieniądze mają wartość i można dzięki nim coś kupić?
Ostatnio czytałam, że aby łatwiej dziecku wytłumaczyć wartość pieniądza można z nim się bawić w gry edukacyjne typu praca i wypłata: np praca to pozamiatanie miotłą pokoju/kuchni i otrzymanie za to wypłaty, którą kupujemy "zabawki" (można wykorzystać nadmuchane balony z treścią co one wizualizują), albo na podobnej formie zabawa w bank, w organizache charytatywne etc. Taka zabawa nie tylko może przynieść wiele śmiechu, ale można wg autora artykułu przemycić dziecku pewne wartości jak empatia, oszczędność, wspieranie innych.
Dorotka z oszczędzaniem powoli zaczyna sobie całkiem ładnie radzić, np. oszczędza wodę, prąd, z samymi finansami bywa różnie, ale nie poddaję się i od czasu do czasu pokazuję jej wartość tych metalowych krążków ;)
A jak to jest u Was?
Jak przekazujecie tą wiedzę swoim dzieciaczkom? Macie na to jakieś sprawdzone sposoby?