Witam.Prosze Was o porade. Córka ma 13 lat teraz idzie do pierwszej klasy gimnazjum.Mam z nią problem a ściśle pisząc z używaniem komputera przez nią.
Może napisze ogólnie. W ciągu roku szkolnego jest zasada najpierw lekcje,nauka obowiązki a na koniec komputer. Masymalny czas korzystania z niego w
roku szkolnym jest do godz 20 lub 21 różnie to bywało. teraz mamy wakacje nauka odpada więc córa od rana ma czas dla siebie. Może wychodzić kiedy chce
oczywiście pod kontrolą ma telewizor w pokoju i komputer. Myśle że nie jest jakoś ograniczona. Awantury teraz są co do komputera.Ona ma zamiar siedzieć
przy kompie do nocy bez ograniczeń dlatego że ma wakacje a świadectwo miała z czerwonym paskiem - to jest jej zdanie. My z mężem postanowiliśmy że
komputer może być odpalony do 22 godz a potem szykowanie się do spania. My chodzimy spać około 23 godz i normalne że wymagamy tego samego od córki
przecież nie zostawimy jej przy kompie na noc. Córa chodzi i wyje że my jej wakacje rujnujemy bo wszyscy siedza ile chcą przy kompie tylko my wredni
jesteśmy i ona musi rezygnować z komputera o 22. Już nie mam sił.Czy my faktycznie źle robimy? Normalnie czarna rozpacz a ta wzbudza we mnie poczucie
winy że faktycznie jej coś odbieram no i te stwierdzenie że wszyscy siedzą ile chcą tylko nie ona i faktycznie jak patrze na jej gg o 22 to wszyscy
aktywni w jej wieku. Co o tym myślicie ? normalnie ręce opadają