Wczoraj moja sąsiadka poprosiła mnie i opiekę nad jej 6 letnią córką. Nie lubię zajmować się obcymi dziećmi ale dzieci 6 letnie nie wymagają aż tak wielkiej uwagi. Niestety dziewczynka płacze o wszystko. Chowa się za drzwi i potrafi tam siedzieć i popłakiwać kilkanaście minut. Co robić w takiej sytuacji? Przyznam że jej zachowanie mnie irytuje. Wczoraj chciałam jej wytłumaczyć żeby poszła się bawić a ona przez prawie godzinę tam siedziała i płakała. Niechce by sąsiadka pomyslała że jestem bezduszna ale co ja mam robić?