Moje dziewczyny wiecznie się kłócą, zazwyczaj o jakieś głupoty. Czasem mi ręce opadają i nie chce mi się interweniować.
A Wy zawsze działacie i reagujecie kiedy dzieciaki się kłócą?
21 listopada 2011 18:36 | ID: 686585
Ja mam to przed sobą, ale moi rodzice zawsze interweniowlai... I może czasem niepotrzebnie.
My na podwórku - obok mieszka Julki starszy kuzyn - interweniujemy, jeśli dochodzi do płaczu albo rękoczynów.
21 listopada 2011 18:44 | ID: 686597
Nie stanęłam jeszcze przed takim dylematem, ale z doświadczenia jako dziecko wiem, że lepiej gdy rodzic interweniuje. I nie musi brać jednej strony w konflikcie, nie musi nakładać kary, czy być przeciwko kłótni. Powinien być mediatorem. Dla dzieci to jest sygnał, że ich problemy są dla rodziców ważne.
21 listopada 2011 18:51 | ID: 686608
chłopaki kłócą się i biją dość często :( chyba tak to jest z braćmi,że raz się kochają a raz kłócą. staram się ich godzić,tłumaczyć jednemu czy drugiemu choć czasem i to nie pomaga i muszą dojśćo porozumienia sami
21 listopada 2011 19:13 | ID: 686629
Rozdzielani/interweniowanie w klotnie pomiedzy rodzenstwem przede mna. Na razie to ten maly szkrab musi wyjsc ze mna, a jak podrosnie dam znac.
21 listopada 2011 20:12 | ID: 686682
Nauczyłam się rozróżniać prawdziwy płacz od takiego pokazowego i wkraczam do dzieła tylko wtedy, gdy któraś prawdziwie płacze. Muszą znaleźć tą nić porozumienia. Nie chcę im utrudniać. Mimo, że czasem żal mi patrzeć jak Madzia zabiera coś Kornelii albo odwrotnie - jak Kornelia "tłucze" po głowie Madzię ale uważam, że to troszkę jak w stadzie. Muszą się ustalić wszelkie zasady i hierarchia. Każdy w rodzinie ma swoje miejsce ale nikt nie jest gorszy!
21 listopada 2011 20:16 | ID: 686688
Czasem interweniuję, czasem nie. To zależy od tego, czy sytuacja jest naprawde podbramkowa, czy też to raczej drobne przepychanki:)
21 listopada 2011 20:34 | ID: 686704
Zawsze reaguję i nigdy nie udaje że nie słyszę!
28 listopada 2011 17:47 | ID: 691859
Ja ostatnio często słyszę:
Mamo, zabierz ją ode mnie, bo dłużej z nią nie wytrzymam...
czasem mam już tego dość.
Napisałam nawet artykuł na temat kłótni między moimi dziewczynami:
https://www.familie.pl/artykul/Mamo-zabierz-ja-ode-mnie-bo-dluzej-z-nia-nie-wytrzymam,4267.html
7 grudnia 2011 12:55 | ID: 698003
Witam , ale o Co te dzieciaki się kłócą? Mój mąż w pracy ma kolegę, który ma trzy córki bardzo podoba mi się jego podejście do wychowania tych dziewczynek, w domu jest wszystko sprawieddliwie, trzy rowery ,wszystkie mają komórki ,wszystkie dostały po swoim pokoju i komputerze oczywiście nie wszystko naraz oglądałam to przez lata ,jak sprawiedliwie wszystkie są traktowane ,pamiętam jak co mieśąc kupował jedną komórke dla każdej miała obiecane i dostała w swoim czasie tam nie ma kłótni o ciuchy czy gadżety a nie są to bogaci ludzie, dziewczynki lubią czytać książki ,mają swoje pasje ,swoje pokoje dostały po ukończeniu 10roku życia rodzice się budowali fajne te dziewczyny są i widać że ojca szanują
7 grudnia 2011 13:00 | ID: 698009
chłopaki kłócą się i biją dość często :( chyba tak to jest z braćmi,że raz się kochają a raz kłócą. staram się ich godzić,tłumaczyć jednemu czy drugiemu choć czasem i to nie pomaga i muszą dojśćo porozumienia sami
Jak ja i mój brat byliśmy mali, rodzice raczej uczyli nas samemu rozwiązywać konflikty. Nie raz się kłóciliśmy, i nie raz dochodziło do rękoczynów, ale zwykle szybko przychodził rozum i „czekaj, po co się bijemy, jesteśmy braćmi do ch****y jasnej!” i się godziliśmy od razu :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.