I. MIŁOŚĆ - każdego dnia staram się pokazać mojej niespełna trzyletniej córce jak bardzo ją kocham. Dbam także o to, by o tym wiedziała i dlatego codziennie jej to powtarzam.Dziecko musi o tym wiedzieć!Nie powinnismy pozwalać aby musiało się tego domyślać. Mówienie o miłości, uczuciach jest także niezwykle ważne dla prawidłowego rozwoju emocjonalnego naszych pociech. Jesli my nie nauczymy ich otwarcie mówić o swoich odczuciach to kto zrobi to za nas..?I nie prawda, że przez częste okazywnie miłosci i czułości niebezpiecznie rozpieszczamy dziecko. Ono bowiem w pełni na to zasługuje!
II. SZACUNEK - mimo że Pola ma dopiero dwa lata darzę ją niesamowitym szacunkiem. Pamiętam o jej potrzebach i licze się z nimi.Ale wymagam też, aby i ona pamiętała o mnie i sobach w naszym najbliższym otoczeniu. Dzięki temu uczę ją szacunku nie tylko do innych ludzi, ale i do siebie samej.
III.CZAS - już prawie trzy lata pświęcam Poli każdą wolną chwilę. I choć czasmi jestem zajęta, to staram się pokazac jej że zawsze może na mnie liczyć. Wbrew pozorom to bardzo ważne. Dzieci bowiem naprawdę potrzebują naszej uwagi i zainteresowania. Jeśli im tego nie zapewnimy moga poczuć się odrzucone.
IV.GRANICE - dziecko, któremu wszystko wolno czuje się niepewne i zagubione. Nie wie bowiem, jakie postępwanie uznaje się za dobre a jakie za złe. Jasne wytyczenie granic pokazuje mu co mu wolno, a co jest bezwzględnie zakazane. Dzieki temu dziecko uczy się rozróżniać dobro od zła. Jeśli więc nie będziemy reagować kiedy na przykład nasze dziecko kogoś uderzy, to nie będzie miało pojęcia że postępuje niewłaściwie.
V.REGUŁY - w naszym domu panują pewne reguły, których Pola musi przestrzegać od początku. I nie ważne, czy w momencie ich ustalania miała rok czy dwa lata - pod żadnym pozorem nie wolno ich łamać.Przykłady?,,Nie wolno nigdy nikogo bić", ,,nie wolno dotykać rozgrzanego piekarnika", ,,zawsze podróżujemy w foteliku"... . Ale nalezy przy tym pamiętać, aby nie mnożyć zakazów bez potrzeby. Lepiej aby było ich kilka. Wówczas dzieci łatwiej je zapamiętają.
VI.STANOWCZOŚĆ - już od początku zależało mi na tym, aby Pola zrozumiała że ,,nie" znaczy ,,nie". Dlatego też zawsze(mimo iż czasami bywało naprawdę ciężko) byłam uparta i stanowcza.Warto też przy tej okazji dodać, że aby być stanowczym trzeba mówić konkretnie. Zamiast więc powiedzieć:,,Masz być grzeczny" powiedzmy lepiej:,,Nie rzucaj w siostrę zabawkami". Wówczas, dziecko będzie dokładnie wiedziało co tak naprawdę nie podoba ci się w jego zachowaniu.
VII.ULEGANIE - nigdy nie reaguję, gdy Pola usiłuje coś na mnie wymusić krzykiem lub płaczę. Daję jej wowczas do zrozuminia, że takim zachowaniem niczego nie osiągnie.
VIII.KONSEKWENCJA - choć czasami jest naprawdę ciężko oboje z mężem zawsze staramy się być konsekwentni.Dotyczy to zarówno złych jak i dobrych zachowań. Jeśli na przykład ustaliliśmy wspólnie, że Pola podróżuje wyłacznie w foteliku samochodowym to nigdy nie pozwlamy jej na to, by w jakiś sposób mogła się od tego wykręcić. I w drugą stronę:jeżeli już raz pozwolilismy jej na przykład na zabawę swoim telefonem, to liczymy się w ty, że poprosi o to kolejny raz i że nie będziemy mogli jej tego odmówić.
IX. STAŁY RYTM DNIA - dzięki temu, że wprowadzilismy do naszego życia stały rytm dnia, Pola czuje się niesamowicie komfortowo i bezpiecznie. Zawsze bowiem wie, co a chwilę ją spotka. Stały rytm dnia ma jeszcze jeden duży plus:porządkuje życie wszystkich domowników.
X.BRAK KAR CIELESNYCH - nie wyobrażam sobie sytacji w której karzę moją córkę w ten właśnie sposób. To, ze jesteśmy silniejsi fizycznie i czasami tracimy cierpliowść, nie usprawiedliwia takiego zachowania. Dla mnie naganne jest nawet danie dziecku klapsa.Czy zamiast niego nie warto lepiej porozmawiać..?
W razie ewentualniej wygranej proszę o poradnik,,Miłość i logika"