Pytanie jak w tytule.
Macie problem z odmawianiem Waszym dzieciakom? Potrafią Wami manipulować? Wymuszać coś?
A może macie grzeczne dzieci i słuchają Waszych zakazów odrazu?
5 października 2011 21:31 | ID: 652774
Czy umiem?! Ja się obwiniam, że słowo "nie" to słowo przewodnie każdego dnia! Madzia miała różne etapy w związku z moim kategorycznym "NIE" - teraz jest na zasadzie, że słucha się od razu i jeszcze powtarza: "nie, nie", tylko kto wie, kiedy to się znów zmieni...? Kornelka natomiast od kilku dni ćwiczy sztukę sprawdzania i siłowania się ze mną. Na słowo "nie" lub "nie wolno" wybucha panicznym płaczem z wielką podkówką na ustach i zerka na mnie... Jak nie reaguję to zapomina o sprawie i zajmuje się czymś innym. Czasami czynność się powtarza ale najczęściej ja wygrywam!
5 października 2011 21:48 | ID: 652783
Czy umiem?! Ja się obwiniam, że słowo "nie" to słowo przewodnie każdego dnia! Madzia miała różne etapy w związku z moim kategorycznym "NIE" - teraz jest na zasadzie, że słucha się od razu i jeszcze powtarza: "nie, nie", tylko kto wie, kiedy to się znów zmieni...? Kornelka natomiast od kilku dni ćwiczy sztukę sprawdzania i siłowania się ze mną. Na słowo "nie" lub "nie wolno" wybucha panicznym płaczem z wielką podkówką na ustach i zerka na mnie... Jak nie reaguję to zapomina o sprawie i zajmuje się czymś innym. Czasami czynność się powtarza ale najczęściej ja wygrywam!
to i u nas tak jest.tyle że sprawdza jeszcze czy może czy nie,a jak usłyszy jeszcze raz to się wścieka i tak smiesznie to wygląda.Chociaż czasami nie reaguje
5 października 2011 21:54 | ID: 652784
oj bywa różnie. zależy od sytuacji. staram się być konsekwentną,ale czasem to sie nie udaej.
5 października 2011 23:01 | ID: 652828
Potrafię, chociaż musiałam się przestawiać i długo trenować, bo wcześniej zamiast "nie" to kombinowałam jak koń pod górę z jakimiś pseudoargumentami i tłumaczeniem się, bądź też jakąś śmieszną paplaniną typu "mama chciałaby poczytać" - zostawiając tym samym dziecku postawienie granic i uszczęśliwienie mnie ;)
Lu raczej się słucha, ale też ja nie używam "nie" w nadmiarze. Bo jak się czasem słyszy, to można odnieść wrażenie, że niektóre mamy nie potrafią skonstruować zdania skierowanego do dziecka bez użycia słowa "nie".
Jest fajna książka: "Nie" z miłości :)
5 października 2011 23:06 | ID: 652832
Swoim potrafiłam i wnusi też... ale ona to przyjmuje ochoczo jak to mówi córka, karę przyjmuje jak nagrodę... dobrze mówi i już, jakby nic się nie stało
5 października 2011 23:11 | ID: 652837
Potrafię mówić dzieciom NIE... Może jestem wyrodną matką, jak twierdzą co niektórz. Jednak mowię NIE w dobrej wierze... Nigdy w takim celu, aby to skrzywdziło dziecko.... A NIe to u mnie NIe....I niestety dzieci muszą to respektować. Może jestem surową matką, ale wiem, że to zaowocuje w przyszłości.
5 października 2011 23:58 | ID: 652898
Potrafię mówić dzieciom NIE... Może jestem wyrodną matką, jak twierdzą co niektórz. Jednak mowię NIE w dobrej wierze... Nigdy w takim celu, aby to skrzywdziło dziecko.... A NIe to u mnie NIe....I niestety dzieci muszą to respektować. Może jestem surową matką, ale wiem, że to zaowocuje w przyszłości.
moja mama taka była i nie uważam by nas-mnie i moje rodzeństwo skrzywdziła chociaż nie powiem ciężko się żyje z taką osobą
6 października 2011 00:41 | ID: 652930
Mam z tym problem....Miękka jestem i dzieciaki mogą to wykorzystywać,ale jak się zaprę to nie ma mocnych!
6 października 2011 05:05 | ID: 652948
Czy umiem? musze umiec. Inaczej mala weszlaby mi na głowe.
Ciagle nas testuje, sprawdza na ile moze sobie pozwolic.
Czasami sie zdarza ze konczy sie płaczem, ale coraz rzadziej...
Za to sama sie ze mna droczy i zapytana o cos mowi "nie nie nie" :)
6 października 2011 06:50 | ID: 652971
Pewnie, że umiem, choć często kończy się to fochem ze strony córki...trudno się mówi...napewno jej to na dobre wyjdzie.
6 października 2011 08:16 | ID: 653011
To zależy od sytuacji. Jeśli chodzi i sposób zachowania to potrafiłam i potrafię. A jeśli chodzi o spełnienie marzeń , to zawsze przychodziło mi to z trudnością. I musiałam czasem nieźle się namęczyć aby przekonać, że chcą zupełnie coś innego. Ale miałam wyrozumiałe dzieci. Potrafiły matkę rodzicielkę zrozumieć.
6 października 2011 08:35 | ID: 653019
Oj staram się, staram. Ale jest to trudne, jak mówię NIE to widzę przed sobą piękne duże oczy, po drugim NIE oczy zachodzą łzami, za trzecim NIE jest awantura, która troszkę trwa. Następnie po chwili kiedy sie wyciszą zaczynamy rozmawiać, ja przedstawiam swoje zdanie, dzieci swoje i stramy się wspólnie dojść do kompromisu, ale w taki sposób żeby i tak było na moim . Pewnie niedługo to się skończy, bo w końcu zorientują się, że dość często jest nie po ich myśli...
6 października 2011 08:37 | ID: 653021
Ciągle się tego uczę;)
2 października 2012 23:39 | ID: 838285
Coraz bardziej chyba tego "nie" nadużywam, ale jak inaczej nauczyć zasad??
3 października 2012 06:18 | ID: 838327
Coraz bardziej chyba tego "nie" nadużywam, ale jak inaczej nauczyć zasad??
o ja też ciągle mówię "nie"
3 października 2012 08:24 | ID: 838373
Coraz bardziej chyba tego "nie" nadużywam, ale jak inaczej nauczyć zasad??
o ja też ciągle mówię "nie"
nawet wyczytałam gdzieś kilka dni temu, żeby to słowo próbować zastąpić, tyle, że jakoś mi to nie idzie, zwłaszcza w awaryjnych sytuacjach typu- nie ruszaj, nie wolno, nie wchodź
3 października 2012 08:26 | ID: 838378
Czasemciężko, ale mówię nie....
3 października 2012 08:39 | ID: 838390
Coraz bardziej chyba tego "nie" nadużywam, ale jak inaczej nauczyć zasad??
o ja też ciągle mówię "nie"
nawet wyczytałam gdzieś kilka dni temu, żeby to słowo próbować zastąpić, tyle, że jakoś mi to nie idzie, zwłaszcza w awaryjnych sytuacjach typu- nie ruszaj, nie wolno, nie wchodź
ja też o tym myślałam ale się nie da :) łatwiej jest powiedzieć nie wolno niż zastanawiać się jak zastapić to stwierdzenie
3 października 2012 08:40 | ID: 838393
Oczywiście, że mówię "nie" swojemu dziecku. Ale staram się wytłumaczyć, dlaczego. I to pomaga. :)
3 października 2012 15:27 | ID: 838753
Często mówię nie, z jednoczesnym monologiem wytłumaczenia dlaczego - niestety nie zawsze skutkuje.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.