Większość dzieci z żalem żegna wakacje i niechętnie we wrześniu zasiada w ławce… I trudno się dziwić - nikt (prawie) nie lubi rannego wstawania i odrabiania lekcji
Warto wówczas poszukać sposobu na poprawienie nastroju ucznia, który wciąż marzy o lecie… Według mnie dobrym pomysłem może tu być m.in. zafundowanie dziecku wybranego przez nie, wymarzonego plecaka i wyprawki (np. takich jakie można wygrać w naszym konkursie „Z wymarzonym tornistrem szkoła jest super!”) czy zabranie go w ulubione miejsce (np. do kina)…
A jakie są Wasze sposoby na to, by dziecko wkraczało w nowy rok szkolny w dobrym humorze?