Czy istnieje dobry sposób na wychowanie dziecka? - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

20 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 4636

Marcin Osiak

Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 . Posty: 2879 IP:

2009-09-22 16:07:50

22 września 2009 16:07 | ID: 54126

Tak sobie czytam i się nadziwić nie mogę, jaka to ta dzisiejsza młodzież jest. Po lekturze tego artykułu: http://pisz.wm.pl/Zobacz--jak-malolaty-bija-kolezanke,79043 tak sobie myślę, czy jest jakiś skuteczny sposób na wychowanie dzieci? Czy musimy mocno pilnować naszych dzieci, czy może zaufać im i dać luz? Napiszcie, jakie są Wasze metody na wychowywanie dzieci?

1
usunięty użytkownik

2009-09-22 16:32:12

22 września 2009 16:32 | ID: 54134

Czy istnieje "dobry" sposób? myslę, ze tak - jednak nie ważne jaki on będzie ale przede wszystkim aby nasze pociechy były "obywatelami" bez skazy, odpowiedzialni i w jakimś tam stopniu uczciwi. Jakimi krokami sie to uczyni to zależy od rodziny, atmosfery, szacunku do drugiego człowieka oraz poszanowania własności. W każdym społeczeństwie są "czarne owieczki" - większość z rzuca jednak swoje niepowodzenia na , "koleżeństwo" czy też grupę znajomych - jedynie brak czasu dla dziecka jest jedyną negatywną czynnoscią rodzica chcącego wychować "dobrego" dorosłego czlowieczka.
2
Lord Father

Zarejestrowany: 01-09-2009 08:18 . Posty: 12

2009-09-22 17:05:32

22 września 2009 17:05 | ID: 54154

nie ma dobrych, ani złych sposobów. Każde dziecko jest inne, każdy rodzic jest inny. Nie można powiedzieć, że jest jakaś złota recepta na wychowanie dziecka. Uważam, że cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość.
niech moc będzie z wami
3
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 . Posty: 3249

2009-09-22 17:16:09

22 września 2009 17:16 | ID: 54156

Duuuuuuuuuuuuuużo cierpliwości.
4
usunięty użytkownik

2009-09-22 17:34:43

22 września 2009 17:34 | ID: 54160

Ty "Marcinie" czy uwazasz się za dobrze wychowanego przez swoich rodziców - i masz odpowiedź :)
5
Marcin Osiak

Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 . Posty: 2879

2009-09-22 17:36:03

22 września 2009 17:36 | ID: 54162

łatwo nie mieli ;P Ale w końcu wyszedłem na ludzi :)
6
gosiul

Zarejestrowany: 20-05-2009 01:36 . Posty: 473

2009-09-23 00:19:52

23 września 2009 00:19 | ID: 54266

wychowujmy z sercem i tak aby miały w przyszłości dla nas szacunek, to prawda łatwe to nie jest ale taka jest rola rodzica ;)
7
usunięty użytkownik

2009-09-23 07:55:15

23 września 2009 07:55 | ID: 54282

dobry przykład przede wszystkim...
naiwna wiara że uczciwość coś znaczy
8
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2009-09-23 08:27:24

23 września 2009 08:27 | ID: 54305

Pierwsze i najważniejsze: mieć czas dla dzieci. Poza tym: ustalać zasady życia i ich przestrzegać, byc wiarygodnym w tym, co sie mówi i robi, konsekwencja w wychowaniu, lubić siebie.Baardzo waznym składnikiem jest miłość do dziecka. Marcinie, jesli Cie interesuje temat, poczytaj jakąś książkę pedagogiczną.
9
czterdziescicztery

Zarejestrowany: 04-03-2009 09:20 . Posty: 49

2009-09-23 15:11:59

23 września 2009 15:11 | ID: 54646

Dzisiejsza młodzież? Straszna rzecz się stała, rzeczywiście. Dziewczyny się szarpią i tyle. Sami nie braliście w podobnych sytuacjach w szkole udziału? Ja brałem, róznica jedyna, że nikt tego nie nagrywał...
10
usunięty użytkownik

2009-09-23 15:20:21

23 września 2009 15:20 | ID: 54649

Ja udziału nie brałam w żadnym szarpaniu i uważam, że to jest złe.
11
usunięty użytkownik

2009-09-23 15:28:51

23 września 2009 15:28 | ID: 54653

W moich czasach pozycja nauczyciela była niepodważalna, oczywiście w szkole podstawowej :) - przerwy były chyba normalniejsze, a czas pozalekcyjny był czymś "dobrym" - dużo z nas chodziło na sksy, czy kółka :) a szarpanie, może i było ale nie to co się obserwuje teraz :(
12
Marcin Osiak

Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 . Posty: 2879

2009-09-23 15:30:20

23 września 2009 15:30 | ID: 54654

chłopakom zdarza się poszarpać, to normalne wśród małolatów, ale żeby dziewczyny się biły? To jest nowe zjawisko raczej.
Kopernik też była kobietą
13
marccin

Zarejestrowany: 22-07-2008 09:48 . Posty: 100

2009-09-23 15:39:12

23 września 2009 15:39 | ID: 54659

Pamiętam, że w mojej szkole dziewczyny szarpały się równie często jak chłopacy. Tylko że z racji braku umiejętności bicia wyglądało może to mniej efektownie i trwało zdecydowanie krócej. Dzieci gryzą się, szarpią, plują już od poczatkowych lat życia, a z wiekiem nabiera to większego wyrazu. Agresja była, jest i będzie. Byli też nauczyciele, którzy pozwalali sobie na dmuchanie w kaszę i może nie nakładał nikt im kosza na głowę, też lekko z nami nie mieli. Sami się do tego nie przyznawaliśmy, a rodzice i tak by w to nei uwierzyli. Dzisiaj jest inaczej, bo wszystko zostaje udokumentowane komórką i rozdmuchane w mediach. Twierdzenie że dzisiejsza młodzież jest ble, a kiedyś było inaczej jest moim zdaniem przejawem narastającej waszej zgredziałości. :)
14
Marcin Osiak

Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 . Posty: 2879

2009-09-23 15:48:11

23 września 2009 15:48 | ID: 54660

marccin napisał 2009-09-23 15:39:12
Dzisiaj jest inaczej, bo wszystko zostaje udokumentowane komórką i rozdmuchane w mediach.

Może i jest w tym trochę racji, dziś każdy ma komórkę z aparatem, kamerą. Są mmsy youtube. Mimo wszystko nie pamiętam ze swoich czasów szkolnych żebym widział, jak dziewczyny biją się między sobą...
Kopernik też była kobietą
15
usunięty użytkownik

2009-09-23 15:49:40

23 września 2009 15:49 | ID: 54661

Może i wychodzi zgred ze mnie. Ale to, że kiedyś też się wszyscy bili, nie znaczy, że też było dobrze.
16
usunięty użytkownik

2009-09-23 15:51:16

23 września 2009 15:51 | ID: 54662

marccin napisał 2009-09-23 15:39:12
Pamiętam, że w mojej szkole dziewczyny szarpały się równie często jak chłopacy. Tylko że z racji braku umiejętności bicia wyglądało może to mniej efektownie i trwało zdecydowanie krócej. Dzieci gryzą się, szarpią, plują już od poczatkowych lat życia, a z wiekiem nabiera to większego wyrazu. Agresja była, jest i będzie.Byli też nauczyciele, którzy pozwalali sobie na dmuchanie w kaszę i może nie nakładał nikt im kosza na głowę, też lekko z nami nie mieli. Sami się do tego nie przyznawaliśmy, a rodzice i tak by w to nei uwierzyli. Dzisiaj jest inaczej, bo wszystko zostaje udokumentowane komórką i rozdmuchane w mediach.Twierdzenie że dzisiejsza młodzież jest ble, a kiedyś było inaczej jest moim zdaniem przejawem narastającej waszej zgredziałości. :)
Nie twierdzę, że dzisiejsza młodzież jest ble, a kiedyś było inaczej, tak jak nie uważam, że po wypowiedziach powyższych forumowiczów należy komukolwiek przypinać łatkę zgreda. Nie zaprzeczysz chyba jednak, że dzisiejsza młodzież poddana jest innym zjawiskom społecznym, niż to było 50 lat temu. Jeśli jesteś innego zdania, to śmiem twierdzić, że bliżej ci do młodzieży, niż człowieka z pewnym bagażem doświadczenia życiowego, który takie rzeczy powinien osądzać.
17
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2009-09-23 20:04:52

23 września 2009 20:04 | ID: 54768

No to ja zgred napisze w ten sposób. Dziiś rzeczywiście rodzice mniej interesuja się swoimi dziećmi. Jak nie wierzy ktoś, niech popyta starszych nauczycieli. A wiadomo,ze dzieci, pozostawione sobie, same się wychowuja albo wychowuje je ulica. A teraz porównanie: jakby zwierzatka małe zostawić bez opieki, to co by było? umarłyby lub zaopiekowaliby się nimi ludzie ( czyli inny gatunek). w swiecie zwierząt nie byłyby już pełnowartościowe z uwagi na niemozliwość posiadania wszystkich cech swojego gatunku. Podobnie u ludzi. te dzieci, które sie same wychowują ( lub wychowuje je ulica tudzież telewizja)nie moga osiągnąć pełni.
18
usunięty użytkownik

2009-09-24 09:22:25

24 września 2009 09:22 | ID: 54991

wiecie co ja sobie tak myślę że to wszystko co się teraz w szkole dzieje to po prostu brak szacunku do nauczycieli. Nam wpajano że nauczyciel jest guru, że ma się go słuchać niezależnie od sytuacji. Czasami niesłusznie. Wyrośliśmy więc w poczuciu krzywdy i te poczucie sprzedaliśmy swoim dzieciom... Pamiętam jak byłam trochę młodsza i na szczęście nie miałam jeszcze dzieci by im te teorie przekazać ale twierdziłam, że nauczyciel nie powinien móc nic zrobić dziecku, że w szkole dziecko jest najważniejsze, a nauczyciel dostaje kasę i ma za nią uczyć a nie się wtrącać... z wiekiem trochę mi się na szczęście zmieniło.
naiwna wiara że uczciwość coś znaczy
19
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2009-09-24 09:31:34

24 września 2009 09:31 | ID: 55000

całe szczęście,ze ci sie zmieniło;) .Gdyby wychowanie az tak mocno nie zostało przerzucone na szkołę, to mozna by sie trzymac lepszej formy kontaktów między nauczycielem a uczniem i byłoby prawdopodobnie całkiem nieźle. Ale, skoro uczniowie cos przeskrobią, rodzice się nie zainteresuja lub zainteresuja (czasem to gorsze, bo nakrzycza na nauczyciela i sysytem szkolny i autorytety dziecka padaja), to robi się kołomyja wychowawcza...
20
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 . Posty: 3249

2009-09-24 09:36:10

24 września 2009 09:36 | ID: 55004

Kasiu dotknęłaś ważnej kwestii pisałam o tym w temacie przemocy w szkole. To prawda nauczyciel przede wszystkim ma trudne zadanie i dla dobra dziecka jest fakt że razem z rodzicami powinni wychowywać dzieci. Bo niezależnie co niektórzy nauczyciele uważają i rodzice dzieci są wychowywane i w domu i też w dużej mierze w szkole nie da się tego przeskoczyć przerzucając jak piłeczkę odpowiedzialność za dzieci. Dla dobra dzieci nauczyciele i rodzice mają obowiązek współpracować.

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Czy istnieje dobry sposób na wychowanie dziecka? - Forum

Wątek: Czy istnieje dobry sposób na wychowanie dziecka?