saw70
Zarejestrowany: 09-04-2009 15:24 .
Posty: 10 IP:
2009-06-15 09:14:35
Witam.Kolejny przykry przykład podam rodzicom,na temat zachowania dziecka partnerki i braku wyciągania wniosków i konsekwencji.9latka daje solidnie w kość matce oraz babci która sporo uczestniczy w wychowaniu,jednak pozwala wnusi na wszystko narzekając iż jest już zmęczona i ma dosyć wszystkiego.Przez długi czas 9latka urządzała histerie przed pójściem rano do szkoły,płacz,krzyk,podniesiony ton matka przymykała oczy na te zachowania nie robiąc nic z tym problemem.Gdy poznaliśmy się,ja zlikwidowałem ten problem podpowiadając matce jak ma postępować.Parę dni temu załatwiłem jej dziecku simsy 3 na komputer i w nagrodę zapłaciło mi ,,buzią,, i popsuciem nerw na półtora dnia.Dziś kolejny koncert że nie idzie do szkoły,krzyki itp że nauczycielka nie sprawdza obecności,dziecko wróciło sie ze szkoły, bo przez histerie zapomniało obuwia na zmiane i matka daje kolejną ulgę i prowadzi dziecko do babci a miało iść na drugą lekcję.Ja natomiast powiedziałem że simsy załatwione przeze mnie będą usunięte z komputera i będę obserwował zachowanie dziecka i pogadamy o simsach pod koniec wakacji.Czy mam rację.Matka rozkłada ręce i jest już jej wszystko jedno, tak głeboko jest zmęczona zachowaniem 9latki i ulega we wszystkim robiąc krzywdę sobie i dziecku.Może wasze wypowiedzi przyczynią się kolejny raz i pomogą myśleć prawidłowo by wychować dziecko tak by nie odbierało zdrowia całej rodzinie.Pozdrawiam.