Brak sal gimnastycznych z prawdziwego zdarzenia, wadliwy systemem oceniania i nieciekawe zajęcia - to prawdziwy powód migania się uczniów od lekcji wychowania fizycznego - tak wynika z najnowszego raportu NIK do ktrego dotarła Rzeczpospolita.
Skąd tak surowa ocena? Bo prawie połowa szkół w Polsce nie ma sali gimnastycznej. A z tych, które je mają niemal co trzecia bardziej powierzchnią przypomina duże mieszkanie niż miejsce do ćwiczeń.
- Trzy czwarte szkół nie zapewnia uczniom właściwego poziomu bezpieczeństwa w czasie lekcji w-f. Z tego między innymi powodu przybywa uczniów, którzy unikają udziału w tych zajęciach – mówiJacek Jezierski, prezes NIK. W dodatku nauczyciele nie są przeszkoleni na tyle, by udzielić dziecku pierwszej pomocy. W grupach do ćwiczeń jest również za dużo uczniów.
Z badań przeprowadzonych przez kontrolerów wśród uczniów wynika, że nauczyciele nadmiernie preferują gry zespołowe i ćwiczenia gimnastyczne. A to, co dla uczniów jest atrakcyjne, np., tańce, pływanie czy ping-pong to margines.
Rzeczpospolita
Zgadzacie się z tym?