Szkolny mundurek - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Szkolny mundurek

40odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 14535
Avatar użytkownika Ulinka
UlinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
  • Posty: 6675
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 września 2010 18:25 | ID: 283145
Szkoły, które wprowadziły jednakowe stroje ulegając ustawie Giertycha dziś uznają, że to prestiż i reklama. Mundurek wyróżnia ich uczniów. Czy w szkołach Waszych dzieci ostały się mundurki? Czy według Was powinny być obowiązkowe?
Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 września 2010 18:26 | ID: 283147
    Moim zdaniem mundurki to bardzo przydatna rzecz. 
    2%blokersSz
    Avatar użytkownika czerwona panienka
    • Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
    • Posty: 21500
    2
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 września 2010 18:28 | ID: 283151
    W szkole Młodego nie ma. Z jednej strony takie mundurki to dobra rzecz, bo nie ma między dziećmi wyśmiewania i wywyższania się przez strój
    www.lukaszbaranowski.com
    Avatar użytkownika Alina63
    Alina63Poziom:
    • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
    • Posty: 18946
    3
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 września 2010 18:30 | ID: 283153
    w naszej szkole nie ma mundurków . Te , które obowiązywały za czasów Giertycha były uszyte z bardzo słabego materiału i szybko się niszczyły ...
    Avatar użytkownika Sonia
    SoniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
    • Posty: 112855
    4
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 września 2010 18:32 | ID: 283157
    My mielismy obowiązek kupić dziecku mundurek,za Giertycha.Moim zdaniem był to dobry pomysł,bo przynamniej nie było gołych pępków,i pokazów mody.Teraz mundurki leżą w szafie,Młody korzystał z niego tylko rok,a kosztował 55zł.Chciałabym,żeby wrócił ten zwyczaj.
    Użytkownik usunięty
      5
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 września 2010 18:38 | ID: 283163
      Moja Karolka wybrała prywatne, katolickie liceum... Również do gimnazjum takiego chodziła... Tam mundurek jest po prostu obowiązkiem... I powiem Wam, że naprawdę ładnie to wygląda... A te galowe to mają wręcz śliczne! Jak była w Niemczech na występach z chórem to się nimi Niemcy zachwycali! Pytali, gdzie taka szkoła z tak ładnymi mundurkami... A szkoła dba oto, by uczniowie dyli dumni, że je noszą...
      Mądrość przychodzi wraz z wiekiem... Oby to nie było wieko od trumny... ;)
      Avatar użytkownika alanml
      alanmlPoziom:
      • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
      • Posty: 30511
      6
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 września 2010 18:39 | ID: 283166
      Mnie to póki co nie dotyczy ale uważam to za dobry pomysł.
      DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
      Avatar użytkownika Malgonia
      MalgoniaPoziom:
      • Zarejestrowany: 11.11.2009, 18:42
      • Posty: 319
      7
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 września 2010 20:28 | ID: 283249
      Właśnie ostatnio myślałam o tym, po co musiałam kupować mundurki? To było tylko raz, wg ustawy Giertycha, potem już nie miałam co z nimi zrobić. Mundurki poszły w odstawkę. Dziś myślę, że to był bezsens, bo stare mundurki nikomu się nie przydały, a ja musze kupować ciuchy w  większości w kolorach granatu i czerni, ups;) Chyba, że mundurki by trwały, mimo tego , co pod nimi, może i byłoby lepiej???? nie wiadomo, póki sie tego nie przeżyje;)
      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      8
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 września 2010 21:02 | ID: 283272
      Moje dzieci mundurki ominęły... a my kiedyś nosiliśmy... fartuszki... pamiętacie
      Avatar użytkownika Ulinka
      UlinkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
      • Posty: 6675
      9
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 września 2010 21:14 | ID: 283280
      Według mnie dobrze byłoby, gdyby uczniowie nosili mundurki, które wyróżniałyby ich spośród uczniów innej szkoły, jednocześnie budowały poczucie przynależności do danej społeczności szkolnej. W niektórych szkołach obowiązuja i dziś, o czym pisała wyżej Jagienka i jest powodem do dumy.
      Avatar użytkownika soniavenir
      soniavenirPoziom:
      • Zarejestrowany: 19.01.2010, 16:22
      • Posty: 1183
      10
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 września 2010 06:28 | ID: 283353
      A ja jestem przeciwna wszelkiej uniformizacji. Nie podoba mi się żadna idea zrównywania dzieci do takiego samego poziomu, bo to zatraca indywidualizm. Jestem za to za jakimś uporządkowaniem tego, co można nosić do szkoły, a co nie. Kabaretki i kozaki na szpilce w gimnazjum to dla mnie nie do przyjęcia.
      Berło to taki królewski patyk
      Użytkownik usunięty
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 września 2010 06:48 | ID: 283366
        alanml napisał 2010-09-01 20:39:15
        Mnie to póki co nie dotyczy ale uważam to za dobry pomysł.
        Mnie również nie dotyczy ale uważam, że mundurki to fajna sprawa. Jak bywamy w Wielkiej Brytani to zawsze zwracamy uwagę na dzieciaki w jednakowych ubraniach. Fajnie to wygląda, jest praktyczne i sprawiedliwe.
        oliwka napisał 2010-09-01 23:02:32
        Moje dzieci mundurki ominęły... a my kiedyś nosiliśmy... fartuszki... pamiętacie
        Pamiętam :)))))
        Mój mężczyzna nr 2
        Avatar użytkownika Isabelle
        IsabellePoziom:
        • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
        • Posty: 21159
        12
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 września 2010 07:16 | ID: 283389
        Fartuszki pamiętam! Okropieństwo! Mundurki mi się podobają :)
        Słońce wstało zwariowało...
        Avatar użytkownika Ulinka
        UlinkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
        • Posty: 6675
        13
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 września 2010 07:25 | ID: 283395
        soniavenir napisał 2010-09-02 08:28:35
        A ja jestem przeciwna wszelkiej uniformizacji. Nie podoba mi się żadna idea zrównywania dzieci do takiego samego poziomu, bo to zatraca indywidualizm. Jestem za to za jakimś uporządkowaniem tego, co można nosić do szkoły, a co nie. Kabaretki i kozaki na szpilce w gimnazjum to dla mnie nie do przyjęcia.
        Mam zupenie inne zdanie na ten temat. Nie postrzegam tego jako uniformizacji i zrównywanie dzieci do takiego samego poziomu. Co ma do tego strój szkolny? Rolę mundurka widzę inaczej, jako element charakteryzujący, wyrózniający uczniów danej szkoły. Starym szkołom z tradycjami zależy na podkreśleniu tożsamości strojem lub przynajmniej jego elementami. Nowe szkoły też w ten sposób mogłyby budować swoja tradycję, swój wizerunek. Oczywiście muszą to byc takie stroje, z których uczniowie będą zadowoleni, nie takie stylonowe, jakie ja kiedyś nosiłam. To bardziej rodzice, niż uczniowie twierdzą, że to uniformizacja.
        Avatar użytkownika Stokrotka
        StokrotkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
        • Posty: 66136
        14
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 września 2010 07:33 | ID: 283404
        Dla mnie to był nie potrzebny wydatek. Dzieci nawet z nich nie zdążyły wyrosnąć. A były tak koszmarne że sama nie chciała bym tego nosić! A musiałam dzieci do nich zmuszać bo w sdzkole wymagali.
        Użytkownik usunięty
          15
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 września 2010 07:37 | ID: 283410
          Ulinka napisał 2010-09-02 09:25:16
          soniavenir napisał 2010-09-02 08:28:35
          A ja jestem przeciwna wszelkiej uniformizacji. Nie podoba mi się żadna idea zrównywania dzieci do takiego samego poziomu, bo to zatraca indywidualizm. Jestem za to za jakimś uporządkowaniem tego, co można nosić do szkoły, a co nie. Kabaretki i kozaki na szpilce w gimnazjum to dla mnie nie do przyjęcia.
          Mam zupenie inne zdanie na ten temat. Nie postrzegam tego jako uniformizacji i zrównywanie dzieci do takiego samego poziomu. Co ma do tego strój szkolny? Rolę mundurka widzę inaczej, jako element charakteryzujący, wyrózniający uczniów danej szkoły. Starym szkołom z tradycjami zależy na podkreśleniu tożsamości strojem lub przynajmniej jego elementami. Nowe szkoły też w ten sposób mogłyby budować swoja tradycję, swój wizerunek. Oczywiście muszą to byc takie stroje, z których uczniowie będą zadowoleni, nie takie stylonowe, jakie ja kiedyś nosiłam. To bardziej rodzice, niż uczniowie twierdzą, że to uniformizacja.
          Zgadzam się Z Ulinką. Ja chodziłam w satynowym fartuszku z białym kołnierzykiem . A uczniów danej szkoły wyróżniała tarcza na rękawie. Fartuszki nie były drogie i zakrywały biedne lub przebogacone ubrania. W czasach szkoły średniej każda klasa miała inny strój. My miałyśmy brązowe sukienki z kołnierzykami w groszki. A potem ciemnozielone garsoneczki. Osobom ze skromniejszy portfelem zakup i uszycie finansował Komitet rodzicielski. A to co widziałam 1 września na ulicy, to był "szoł"w najgorszym wydaniu. Co z tego, ze w bieli , czerni i granacie. Ale na wysokich obcasach i "kreacjach" rodem z bazaru. Nie mówiąć już o fryzurach i makijażu.
          Avatar użytkownika wamat
          wamatPoziom:
          • Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
          • Posty: 4075
          16
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 września 2010 08:49 | ID: 283457
          Babcia Ali i Mai napisał 2010-09-02 09:37:06
          Ulinka napisał 2010-09-02 09:25:16
          soniavenir napisał 2010-09-02 08:28:35
          A ja jestem przeciwna wszelkiej uniformizacji. Nie podoba mi się żadna idea zrównywania dzieci do takiego samego poziomu, bo to zatraca indywidualizm. Jestem za to za jakimś uporządkowaniem tego, co można nosić do szkoły, a co nie. Kabaretki i kozaki na szpilce w gimnazjum to dla mnie nie do przyjęcia.
          Mam zupenie inne zdanie na ten temat. Nie postrzegam tego jako uniformizacji i zrównywanie dzieci do takiego samego poziomu. Co ma do tego strój szkolny? Rolę mundurka widzę inaczej, jako element charakteryzujący, wyrózniający uczniów danej szkoły. Starym szkołom z tradycjami zależy na podkreśleniu tożsamości strojem lub przynajmniej jego elementami. Nowe szkoły też w ten sposób mogłyby budować swoja tradycję, swój wizerunek. Oczywiście muszą to byc takie stroje, z których uczniowie będą zadowoleni, nie takie stylonowe, jakie ja kiedyś nosiłam. To bardziej rodzice, niż uczniowie twierdzą, że to uniformizacja.
          Zgadzam się Z Ulinką. Ja chodziłam w satynowym fartuszku z białym kołnierzykiem . A uczniów danej szkoły wyróżniała tarcza na rękawie. Fartuszki nie były drogie i zakrywały biedne lub przebogacone ubrania. W czasach szkoły średniej każda klasa miała inny strój. My miałyśmy brązowe sukienki z kołnierzykami w groszki. A potem ciemnozielone garsoneczki. Osobom ze skromniejszy portfelem zakup i uszycie finansował Komitet rodzicielski. A to co widziałam 1 września na ulicy, to był "szoł"w najgorszym wydaniu. Co z tego, ze w bieli , czerni i granacie. Ale na wysokich obcasach i "kreacjach" rodem z bazaru. Nie mówiąć już o fryzurach i makijażu.
          Akurat w poniedziałek byłam u fryzjera i zobaczyłam 2 dziewczynki ok.10 lat jak robiły balejaż. "Zatkało" mnie. Jak rodzice mogą na to pozwolić? A co będzie za 2-5 lat.Jak pisałam w innym poście: rodzice robią z córek "małe kobietki" a potem zdziwienie, że w gimnazjum "bawią" się w "słoneczko".
          Avatar użytkownika anetka31
          anetka31Poziom:
          • Zarejestrowany: 29.12.2009, 08:40
          • Posty: 479
          17
          • Zgłoś naruszenie zasad
          2 września 2010 09:13 | ID: 283473
          Ja jestem za mundurkami ale...Powinny być dostosowane do pory roku,na zimę i wiosnę.Dziecko powinno mieć przynajmniej po 2 na każdy sezon a przede wszystkim powinny być dobre gatunkowo. Córka miała mundurek i był koszmarny!Koszulka typu polo z długim rękawem(po pierwszym praniu straciła kolor i kształt)oraz na to pulower z syntetycznej włóczki.Dzieci pociły się w tym straszliwie.Wyobraźcie sobie jak wyglądały dzieciaki,które taki strój nosiły przez cały tydzień(gdy matki go nie wyprały międzyczasie).
          Użytkownik usunięty
            18
            • Zgłoś naruszenie zasad
            2 września 2010 09:28 | ID: 283483
            Zofia chodzi do szkoly w mundurku, tak jak napisala mama tymka w Wielkiej Brytanii jest to obowiazkiem. Kazda szkola ma inny mundurek. Dzieci maja takze teczki z logo szkoly, worki na stroj na w-f. Wszystko w barwach danej szkoly. Uwazam ze mundurki to super pomysl. Nie mam tu na mysli biedny czy bogaty ale fakt, ze nie wydajesz kupe kasy na ladne ubranie do szkoly tylko wkladasz mundurek i szkolne obowiazkowo czarne pantofle.
            Sprobuj po prostu zyc. Rozpamietywanie jest zajeciem starcow.
            Użytkownik usunięty
              19
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 września 2010 09:49 | ID: 283508
              Karolina ma mundurek codzienny jesienno-zimowy - cały granatowy z białymi lamówkami i logiem szkoły, codzienny letni - z fajnej bawełny granatową koszulkę z krótkim rękawem i białym logo szkoły oraz galowy - biała bluza z marynarskim kołnierzem i granatowa spódniczka... Do tego galowego obowiązują czarne buty na płaskim obcasie... Chłopcy od "święta" noszą dowolne ciemne garnitury i krawaty z logiem szkoły... Wyróżniają się ale są rozpoznawali i każdy w mieście wie, z jakiej są szkoły... I naprawdę fajnie to wygląda jak cała grupa jest identycznie ubrana... Mi się podoba! A Karolka jak dostała po raz pierwszy ten mundurek jeszcze w gimnazjum [do liceum ma troszkę inny krój], to tak się Jej podobał, że chciała w nim iść na Wigilę do dziadków... :))))
              Mądrość przychodzi wraz z wiekiem... Oby to nie było wieko od trumny... ;)
              Avatar użytkownika Bartt
              BarttPoziom:
              • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
              • Posty: 5452
              20
              • Zgłoś naruszenie zasad
              2 września 2010 10:25 | ID: 283566
              Można pójść na pewien kompromis... jeśli nie identyczne mundurki, to może tarcze albo pewne elementy stroju? Np. biała koszulka, granatowa kamizelka, itd, itp... Ja osobiście przeciw mundurkom nic nie mam. Dobrze, że pewne szkoły robią z nich  swój wyznacznik, podkreślający elitarność placówki.
              Demokracja bez wartości zamienia się w totalitaryzm...