Wizyta tatusia. - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

34 odp. Strona 2 z 2 Odsłon wątku: 5300

usunięty użytkownik

2010-06-05 13:39:20

5 czerwca 2010 13:39 | ID: 222228

Dzisiaj do Ali przyjechał Tatuś . Ostatnio był w końcu lutego. Ala bardzo się cieszy. My też patrząc na radość Alusi jesteśmy zadowolone. Może troszeczkę udajemy szczęśliwe , ale czego nie robi się dla dobra dziecka. Czy byłyście w podobnych sytuacjach?
Teraz Babcia Ali i Mai.

<- 1 2 ->

21
soniavenir

Zarejestrowany: 19-01-2010 17:22 . Posty: 1183

2010-06-06 09:15:13

6 czerwca 2010 09:15 | ID: 222545

Na szczęście w naszym porozwodowym układzie nie ma bojów o dziecko, nie ma tez mowy o nastawianiu negatywnym dziecka do któregokolwiek rodzica. Tata Ali po prostu czasem przyjeżdża i zabiera ją wtedy na cały dzień na miasto. A w lipcu ala ma do niego pojechac na weekend. Trochę boję się, ale przeciez w końcu kiedys musi to nastapić. Najbardziej boli mnie to, ze jak corka pojedzie do byłego męża na weekend to będzie nią się zajmować jego obecna żona, ktora rozbiła nasz związek i mieszka w moim byłym mieszkaniu. A Ala wróci do swojego dawnego pokoju, który kiedyś z takim zaangazowaniem meblowalam...Życie potrafi być przewrotne, nie ma co.
Berło to taki królewski patyk
22
monaaa71

Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 . Posty: 28735

2010-06-06 09:22:55

6 czerwca 2010 09:22 | ID: 222547

soniavenir napisał 2010-06-06 09:15:13
Na szczęście w naszym porozwodowym układzie nie ma bojów o dziecko, nie ma tez mowy o nastawianiu negatywnym dziecka do któregokolwiek rodzica. Tata Ali po prostu czasem przyjeżdża i zabiera ją wtedy na cały dzień na miasto. A w lipcu ala ma do niego pojechac na weekend. Trochę boję się, ale przeciez w końcu kiedys musi to nastapić. Najbardziej boli mnie to, ze jak corka pojedzie do byłego męża na weekend to będzie nią się zajmować jego obecna żona, ktora rozbiła nasz związek i mieszka w moim byłym mieszkaniu. A Ala wróci do swojego dawnego pokoju, który kiedyś z takim zaangazowaniem meblowalam...Życie potrafi być przewrotne, nie ma co.
23
jaQub

Zarejestrowany: 06-04-2010 21:10 . Posty: 83

2010-06-06 09:35:22

6 czerwca 2010 09:35 | ID: 222555

A ja przed chwila sie dowiedzialem iz zona zaplanowala caly dzien naszego synka be zemnie mimo iz to ja dzisiaj mam "dzien" z dzieckiem. Mam sie dostosowac do jej planow bo inaczej dzisiaj malucha mi nie da.
I jak to wyglada...
Tak jest kazdego dnia kiedy moge zobaczyc sie z synkiem - żebranie żebranie i jeszcze raz żebranie o kazda chwile z maluchem... a i tak nie wiadomo czy bedziemy mogli sie spotkac.
24
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-06-06 14:26:30

6 czerwca 2010 14:26 | ID: 222727

jaQub napisał 2010-06-06 09:35:22
A ja przed chwila sie dowiedzialem iz zona zaplanowala caly dzien naszego synka be zemnie mimo iz to ja dzisiaj mam "dzien" z dzieckiem. Mam sie dostosowac do jej planow bo inaczej dzisiaj malucha mi nie da.
I jak to wyglada...
Tak jest kazdego dnia kiedy moge zobaczyc sie z synkiem - żebranie żebranie i jeszcze raz żebranie o kazda chwile z maluchem... a i tak nie wiadomo czy bedziemy mogli sie spotkac.

wredna ta żona.
25
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-06-06 14:51:10

6 czerwca 2010 14:51 | ID: 222743

monaaa71 napisał 2010-06-06 09:22:55
soniavenir napisał 2010-06-06 09:15:13
Na szczęście w naszym porozwodowym układzie nie ma bojów o dziecko, nie ma tez mowy o nastawianiu negatywnym dziecka do któregokolwiek rodzica. Tata Ali po prostu czasem przyjeżdża i zabiera ją wtedy na cały dzień na miasto. A w lipcu ala ma do niego pojechac na weekend. Trochę boję się, ale przeciez w końcu kiedys musi to nastapić. Najbardziej boli mnie to, ze jak corka pojedzie do byłego męża na weekend to będzie nią się zajmować jego obecna żona, ktora rozbiła nasz związek i mieszka w moim byłym mieszkaniu. A Ala wróci do swojego dawnego pokoju, który kiedyś z takim zaangazowaniem meblowalam...Życie potrafi być przewrotne, nie ma co.
... to chyba mówi samo za siebie... i życzę byś teraz była tylko szczęśliwa....
26
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-06-06 14:54:35

6 czerwca 2010 14:54 | ID: 222744

Trudno mi jest odnieść się do sytuacji odwiedzin... bo nie miałam takiego doświadczenia i w moim środowisku jakoś tego problemu nie zauważyłam... Ale moim zdaniem... dobro dziecka winno być najważniejsze, ono na świat się nie prosiło... a "walka" pomiędzy dorosłymi nie powinna w żaden sposób odbijać się na dziecku...
27
jaQub

Zarejestrowany: 06-04-2010 21:10 . Posty: 83

2010-06-06 19:48:21

6 czerwca 2010 19:48 | ID: 222902

Odpowiedź na #24
kochana kobieta lecz bardzo zagubiona...
28
jaQub

Zarejestrowany: 06-04-2010 21:10 . Posty: 83

2010-06-06 19:50:14

6 czerwca 2010 19:50 | ID: 222904

Odpowiedź na #19
Walcze lecz bez dobrego prawnika nie dam rady...
moze znasz kogos w Olsztynie, godnego polecenia ?
29
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-06-06 20:36:46

6 czerwca 2010 20:36 | ID: 222937

Ja nie znam, niestety:(
30
usunięty użytkownik

2010-06-06 21:58:33

6 czerwca 2010 21:58 | ID: 223006

jaQub napisał 2010-06-05 18:28:33
Powiem tak - nim podejmniesz decyzje o rozwodzie pomysl najpierw o dzieciach.
Zastanow sie czy warto poswiecic dziecko dla wlasnej satysfakcji i zaczynania zycia na nowo.

Trzeba pomysleć - to fakt, jednak "Ty" też jesteś ważny. Jesli dorosły poświeca dziecko aby pokazać kim ja nie jestem - to nie zasługuje na miano rodzica. Również jestem po rozwodzie, jednak nie będę rozpisywał jak wygląda to u mnie - poniewaz takich "kwiatków" to nikt nie widział. (chyba, ze na prive). Niedawno , jedna z pań napisała do mnie , ze jestem bohaterem w cukierkowym forum? oraz , że obnażam własne zycie dla sławy i dumy? To nic, że myśląc , ze mnie nie ma z buciorami wmaszerowała w moje życie - a potem pisała o moim ilorazie itp. - wiesz mam to gdzieś. ( tzn. tę panią). Nie będę pisal o walce - ponieważ chcąc być obiektywnym napiszę, że będąc wobec siebie fer - jesteśmy fer wobec dzieci.
31
MNONKA

Zarejestrowany: 25-01-2010 10:38 . Posty: 5777

2010-06-06 22:02:34

6 czerwca 2010 22:02 | ID: 223008

Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i mam nadzieje, że nie będę, ale czasem o tym myślę ;(
32
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-06-06 22:17:21

6 czerwca 2010 22:17 | ID: 223020

Mariusz ex Sopel napisał 2010-06-06 21:58:33
jaQub napisał 2010-06-05 18:28:33
Powiem tak - nim podejmniesz decyzje o rozwodzie pomysl najpierw o dzieciach.
Zastanow sie czy warto poswiecic dziecko dla wlasnej satysfakcji i zaczynania zycia na nowo.

Trzeba pomysleć - to fakt, jednak "Ty" też jesteś ważny. Jesli dorosły poświeca dziecko aby pokazać kim ja nie jestem - to nie zasługuje na miano rodzica. Również jestem po rozwodzie, jednak nie będę rozpisywał jak wygląda to u mnie - poniewaz takich "kwiatków" to nikt nie widział. (chyba, ze na prive). Niedawno , jedna z pań napisała do mnie , ze jestem bohaterem w cukierkowym forum? oraz , że obnażam własne zycie dla sławy i dumy? To nic, że myśląc , ze mnie nie ma z buciorami wmaszerowała w moje życie - a potem pisała o moim ilorazie itp. - wiesz mam to gdzieś. ( tzn. tę panią). Nie będę pisal o walce - ponieważ chcąc być obiektywnym napiszę, że będąc wobec siebie fer - jesteśmy fer wobec dzieci.
Gdyby to była.... Pani... to by tak nie napisała.... Sopelku zapomnij i bądż z nami... tak jak do tej pory....
33
usunięty użytkownik

2010-06-06 22:35:00

6 czerwca 2010 22:35 | ID: 223035

oliwka napisał 2010-06-06 22:17:21
Gdyby to była.... Pani... to by tak nie napisała.... Sopelku zapomnij i bądż z nami... tak jak do tej pory....
widzisz Oliwko, komuś jednak to przeszkadza - ale znasz mnie juz na tyle - że mam "przysłowiowe gdzieś" takie komentarze. Nicków nie będę pisał, ponieważ ta pani udzielała się tylko kiedy się wylogowałem - teraz ją zablokowalem ponieważ z sadystycznym maniakiem zaglądała do mojego profilu. Reszta słów i poczty "godna pożałowania" - więc daruję sobie cytowania.
34
2iza

Zarejestrowany: 11-12-2009 14:04 . Posty: 1522

2010-06-07 09:34:55

7 czerwca 2010 09:34 | ID: 223240

Ja powiem jedno są ludzie i taborety...

<- 1 2 ->

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Wizyta tatusia. - Forum

Wątek: Wizyta tatusia.