Gimnazjaliści są za młodzi, żeby słyszeć o antykoncepcji - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

33 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 5684

Marcin1984

Zarejestrowany: 22-09-2009 11:00 . Posty: 2879 IP:

2010-03-25 15:06:07

25 marca 2010 15:06 | ID: 178592

Jak donosi Gazeta Współczesna wielu gimnazjalistów podchodzi lekceważąco do zajęć Wychowania do życia w rodzinie, jest to dobry sposób na wolną godzinę lekcyjną.

Jak mówi Karolina z III F z Gimnazjum w Kleosinie - Na zajęciach nie jest często poruszany temat antykoncepcji. Na współżycie gimnazjaliści są jeszcze widocznie za młodzi wiec czy ten temat jest zbędny?

- Rozmawiamy na zajęciach o przyjaźni, o ideale kobiety - mówi Kuba z II F z Gimnazjum w Kleosinie. - Cała klasa na to chodzi, wszyscy są ciekawi poruszanych tematów.

Czy gimnazjaliści są za młodzi, żeby rozmawiać o antykoncepcji, czy prowadzący zajęcia nie mają pomysłu na ich prowadzenie?
Familie rządzi, Familie radzi, Familie nigdy Cię nie zdradzi

<- 1 2 ->

1
aluna

Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 . Posty: 4070

2010-03-25 15:38:59

25 marca 2010 15:38 | ID: 178618

I dlatego co roku po wakacjach co najmniej jedna dziewczyna na klase jest w ciąży Na szczęście powoli już się to zmienia... a o antykoncepcji trzeba rozmawiać. Gdzieś czytałam że spory procent gimnazjalistek inicjacje seksualna ma za soba już w pierwszych latach nauki w gimnazjum ( nie chcę skłamać ile ale na pewno więcej jak 60%)
2
usunięty użytkownik

2010-03-25 15:39:58

25 marca 2010 15:39 | ID: 178619

Wydaje mi się, że nie bardzo wiadomo co powinno się znaleźć w programie nauczania tego przedmiotu.
taką wodą być a nie tą co żałośnie całą noc tłucze się po oknie
3
aluna

Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 . Posty: 4070

2010-03-25 15:43:07

25 marca 2010 15:43 | ID: 178623

Mama Tymka napisał 2010-03-25 15:39:58
Wydaje mi się, że nie bardzo wiadomo co powinno się znaleźć w programie nauczania tego przedmiotu.
Bo tak na prawdę nikt nie wie co to za przedmiot.... U mojego syna w gimnazjum pani próbowała wprowadzić tematy związane z antykoncepcją - rodzice ja zakrzyczeli że to "nie po Bożemu"... dzis taka jedna ( niecałe 3 lata później) co to najgłośniej krzyczała i chciała iść na skarge do władz wyższych - jest babcią...nic dodac nic ująć
4
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-03-25 15:47:31

25 marca 2010 15:47 | ID: 178625

Każdy temat, który w jakiś sposób przygotowuje młodzież do różnych etapów życia będzie ważny... tylko trzeba go w prawidłowy i interesujacy sposób przekazać... bo jak wiemy takie tematy jak, seks, rodzina, obowiązki rodzicielskie, współżycie w społeczeństwie itp. są bardzo ważne w całym pożniejszym życiu tych młodych ludzi.
5
Karina Kozłowska

Zarejestrowany: 15-03-2010 17:29 . Posty: 20

2010-03-25 16:34:07

25 marca 2010 16:34 | ID: 178651

Uważam to za czas najwyższy do podjęcia takiego tematu. Zdarza się często, że tego typu zajęcia są prowadzona przez nieprzekwalifikowanych nauczycieli, i dlatego tez są one często nudne albo też przeprowadzane nieprawidłowo. Odnosze czasem wrazenie, ze w społeczenstwie to jest jakis temat tabu. Ludzie sa zaskoczeni, ze JUŻ gimnazjalisci mysla o seksie, nie mowiac już o wspołżyciu... Zajecia o takim charakterze powinny byc prowadzone przed odpowiednio przygotowane do tego osoby, z pewnościa.
6
Ulinka

Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 . Posty: 6675

2010-03-25 16:52:49

25 marca 2010 16:52 | ID: 178662

Karina Kozłowska napisał 2010-03-25 16:34:07
Zajecia o takim charakterze powinny byc prowadzone przed odpowiednio przygotowane do tego osoby, z pewnościa.
Odpowiednio przygotowane osoby są, ale nie moga prowadzić zajęć, bo w większośći szkół izajęć po prostu nie ma.
7
Malwinka

Zarejestrowany: 06-08-2009 12:50 . Posty: 2310

2010-03-25 19:11:31

25 marca 2010 19:11 | ID: 178724

Mlodziez nie wie nic na temat antykoncepcji, co nie przeszkadza im współzyć !!!
Panuj nam sloneczko ☺
8
Karina Kozłowska

Zarejestrowany: 15-03-2010 17:29 . Posty: 20

2010-03-25 19:36:41

25 marca 2010 19:36 | ID: 178764

Odpowiedź na #6
Tak, jest to zdecydowanie problem. Jeśli są osoby chetne do prowadzenia zajęć, to szkoła przeważnie nie ma funduszy, by ja zatrudnić albo nie jest ona chetna by wyjść (najcześciej) na przeciw rodzicow, czy tez środowisku. Co nie zmienia faktu, ze ta edukacja jest potrzebna. Świadomość seksualna młodych ludzi bywa na bardzo niskim poziomie. Wychowanie z domu musi byc/powinno byc uzupelniane wychowaniem w szkole.
9
jkm

Zarejestrowany: 02-04-2008 09:40 . Posty: 4222

2010-03-25 22:44:28

25 marca 2010 22:44 | ID: 178963

moja córka 16 lat kończy gimnazjum o antykoncepcji jaka tylko jest dostępna wie wszystko od mamy nawet się jej pytałam czy nie musimy iść do ginekologa aby poustalać co może się jej przydać ale powidziała że na razie nie ma do czego się spieszyć ani dla kogo tego robić mądra ta moja dziołcha jest mówię wam
10
motylek85

Zarejestrowany: 16-07-2009 12:52 . Posty: 288

2010-03-26 09:02:43

26 marca 2010 09:02 | ID: 179125

dzieci w gimnazjum nie jest za młoda na poruszanie tematu antykoncepcji bo jednak wielu z nich rozpoczyna współżycie już wtedy i im to się bardzo przyda a tym którzy jeszcze nie rozpoczęli napewno zrobią to w przyszłości i również im się przyda ta wiedza! To bardzo ważne!!!
11
soniavenir

Zarejestrowany: 19-01-2010 17:22 . Posty: 1183

2010-03-26 11:32:09

26 marca 2010 11:32 | ID: 179306

Moim zdaniem te lekcje są po prostu nudne i nie mają na względzie rzeczywistej sytuacji współczesnych gimnazjalistów. To oczywiste, ze powinni już w tym wieku dowiadywać się o antykoncepcji (o ile jeszcze nic o niej nie wiedzą z czasopism młodzieżowych hehe), bo przecież sam fakt informowania o antykoncepcji nie jest nakłanianiem do współżycia.
12
Tigrina

Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 . Posty: 4674

2010-03-28 10:59:12

28 marca 2010 10:59 | ID: 180544

Myślę, że nie trzeba byłoby wszystkiego od razu mówić o antykoncepcji, co by zbytnio nie zachęcać do pewnych "eksperymentów", ale na pewno przydałby się wykład (przynajmniej dla samych dziewczynek) o okresach płodnych, a także dla wszystkich jakieś filmy o przebiegu ciąży, porodzie, pierwszych miesiącach życia dziecka. Przecież nie zawsze mówi się o tym w domu rodzinnym, a czasami gimnazjalistki nie wiedzą nawet, że już są w ciąży.
13
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-03-28 11:05:26

28 marca 2010 11:05 | ID: 180550

soniavenir napisał 2010-03-26 11:32:09
bo przecież sam fakt informowania o antykoncepcji nie jest nakłanianiem do współżycia.
Ciekawe, jakby na lekcji informatyki nauczyciel powiedział uczniom, jak bezpiecznie ściągać najnowsze filmy i gry z Internetu, bez łamania prawa bądź bez ryzyka wytropienia, zupełnie za darmo i wygodnie - rzecz jasna nie po to, żeby ściągali, tylko żeby wiedzieli, że takie programy i możliwości istnieją.

Na pewno nikt nie będzie ściągał... :-)
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
14
jkm

Zarejestrowany: 02-04-2008 09:40 . Posty: 4222

2010-03-28 16:36:12

28 marca 2010 16:36 | ID: 180720

wiesz bart ja ze swoimi dziećmi rozmawiam o antykoncepcji o tej którą sama stosuję i nie widzę żeby od razu leciały to testować ty jak coś porównasz to wszystko do wspólnego mianownika sprowadzasz
15
Tigrina

Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 . Posty: 4674

2010-03-28 22:54:03

28 marca 2010 22:54 | ID: 180899

Taki urok Bartka
16
usunięty użytkownik

2010-03-28 23:08:06

28 marca 2010 23:08 | ID: 180905

Bartek, czy Ty naprawdę myślisz, że udając, że nie ma tematu, uchronisz młodzież przed błędami? Oni na temat seksu wiedzą już pewnie tyle, że byłbyś zaskoczony. I myślę, że mądrze przeprowadzone zajęcia, które nie będą opierały się tylko na sztywnym przekazaniu wiedzy, mogą zapobiec wielu problemom. Popatrz na Aśkę (jkm). Mam nadzieję, że kiedy mój syn będzie w wieku jej córki, będę miała z nim równie dobry kontakt, by rozmawiać na wszystkie tematy.
17
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-03-28 23:27:54

28 marca 2010 23:27 | ID: 180912

joasia, a kto powiedział, że udaję że nie ma tematu!?
Przecież za każdym razem staram się pokazać, jak ważna to sprawa.
jkm, rozmawiasz o tym ze swoimi dziećmi - i bardzo dobrze. :-) Przecież ciągle pisałem, że o to właśnie mi chodzi, żeby takie sprawy leżały w gestii rodziców.
Rodzic ma możliwość zrobienia tego w najlepszy z możliwych sposobów, w dogodnym czasie. Może prócz wiedzy przekazać określone wartości, jest dla swojego dziecka autorytetem.

Rodziców a nie obowiązkowej edukacji seksualnej w szkołach - istnieje jakieś przekonanie, że wprowadzenie takiej edukacji ograniczy liczbę niechcianych ciąż i sprawi, że młodzież będzie bardziej odpowiedzialnie podchodzić do spraw seksu. Tymczasem doświadczenia innych krajów pokazują, że efekt jest odwrotny do "zamierzonego".
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
18
Ulinka

Zarejestrowany: 20-10-2009 20:42 . Posty: 6675

2010-03-28 23:39:12

28 marca 2010 23:39 | ID: 180915

Bartt napisał 2010-03-28 23:27:54
Rodziców a nie obowiązkowej edukacji seksualnej w szkołach - istnieje jakieś przekonanie, że wprowadzenie takiej edukacji ograniczy liczbę niechcianych ciąż i sprawi, że młodzież będzie bardziej odpowiedzialnie podchodzić do spraw seksu. Tymczasem doświadczenia innych krajów pokazują, że efekt jest odwrotny do "zamierzonego".
Bartt, A kto zabrania rodzicom edukować swoje dzieci? Nikt, więc dlaczego tego nie robią? Takich jak jkm , jest niewielu, chyba nie zaprzeczysz. Miałam juz nie zabierać głosu w tej sprawie. Dyskutowałam na ten temat w różnych wątkach, więc wszystko co bym powiedziała, byłoby powtawrzaniem się. Bartt ma niesamowitą umiejętność podnoszenia mi ciśnienia i nie wytrzymałam.
19
jkm

Zarejestrowany: 02-04-2008 09:40 . Posty: 4222

2010-03-29 00:06:51

29 marca 2010 00:06 | ID: 180920

Ulinka napisał 2010-03-28 23:39:12
Bartt napisał 2010-03-28 23:27:54
Rodziców a nie obowiązkowej edukacji seksualnej w szkołach - istnieje jakieś przekonanie, że wprowadzenie takiej edukacji ograniczy liczbę niechcianych ciąż i sprawi, że młodzież będzie bardziej odpowiedzialnie podchodzić do spraw seksu. Tymczasem doświadczenia innych krajów pokazują, że efekt jest odwrotny do "zamierzonego".
Bartt, A kto zabrania rodzicom edukować swoje dzieci? Nikt, więc dlaczego tego nie robią? Takich jak jkm , jest niewielu, chyba nie zaprzeczysz. Miałam juz nie zabierać głosu w tej sprawie. Dyskutowałam na ten temat w różnych wątkach, więc wszystko co bym powiedziała, byłoby powtawrzaniem się. Bartt ma niesamowitą umiejętność podnoszenia mi ciśnienia i nie wytrzymałam.
Ulinko ja mam podobne odczucia co do barta i też staram się nie reagować ale czasami nie mogę no po prostu nie mogę
20
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-03-29 10:10:33

29 marca 2010 10:10 | ID: 181017

Polecam leki na obniżenie ciśnienia. Albo melisę.
Ta kwestia, jako ważna i delikatna, powinna leżeć w gestii rodziców. Obowiązkowa edukacja seksualna ogranicza ich kompetencje w tym zakresie. Dlatego powinno się jedynie stworzyć możliwość takiej edukacji - jeśli rodzice będą chcieli, zapiszą swoje dziecko na takie zajęcia. Jak nie - to nie zapiszą. Jeśli będą chcieli - sami przekażą taką wiedzę dziecku i poślą je na zajęcia w ramach uzupełnienia. I nie róbmy z młodzieży intelektualnych kalek. Ze mną rodzice na ten temat nie rozmawiali, na zajęciach (wówczas Wychowanie do Życia w Rodzinie - chodziłem 2 semestry w gimnazjum, strata czasu) nie było to poruszane, a wiedzę jakoś zdobyłem.
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...