11 marca 2010 21:18 | ID: 165881
15 marca 2010 11:07 | ID: 169277
15 marca 2010 11:43 | ID: 169324
Jak przeczytałem komentarze Pań to byłem w takim szoku że aż postanowiłem się zarejestrować. To co Panie piszą na temat tego doradcy to zwykłe bzdury. Uważacie że wychowanie z dodatkiem kary fizycznej jest złe. Jest to kompletny absurd.
Po pierwsze hamulcem w dozowaniu tych kar jesteśmy my. Przecież jeżeli nie mamy natury sadysty to nie zrobimy własnemu dziecku krzywdy. My sami powinniśmy znać granicę kary która da dziecku do zrozumienia że zrobiło źle, a nie odbije się to na ich psychice. Uważam że to jest całkiem poprawne zachowanie.
Po drugie część z Pań pisze że jak takie dzieci dorosną to się wtedy okaże co to dało. Odpowiadam krótko. Mnie tak wychowywano, moich znajomych tak wychowywano (w czasach PRL nie było to niczym nazdwyczajnym) i, o ile rodzic miał umiar i potrafił odpowiednio dozować te kary, to każdy z nas wyrósł na poważną osobę. Natomiast te dzieci które od kilkunastu lat są odsunięte od takich kar czują się bezkarne w społeczeństwie. Szczególnie chodzi mi o pokolenie gimnazjalistów obecnych. Dlaczego jest tyle rozbojów, kradzieży - ogólnie rzecz biorąc takie zdziczenie młodzieży. Bo nie wiedzą co to jest kara której się boją. Zakaz korzystania z komputera to żadna kara....
Także proszę Pań by zaczęły poważnie komentować ten artykuł bo z tego co tu widzę to zrobiło się tu towarzystwo wspólnej adoracji...
15 marca 2010 15:26 | ID: 169574
15 marca 2010 16:58 | ID: 169611
15 marca 2010 17:01 | ID: 169613
15 marca 2010 19:17 | ID: 169727
15 marca 2010 19:21 | ID: 169737
15 marca 2010 22:00 | ID: 169912
17 marca 2010 14:07 | ID: 171234
17 marca 2010 23:03 | ID: 171629
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.