Pracuję w hipermarkecie, więc co roku mam wolne :) A od 4 lat to również święto mojego dziecka, bo Córcia urodziła się 11.11.2011r. Tak mi lekarz wybrał na cesarkę, bo jak zgłosiłam sie tydzień po terminie 10.11 do szpitala, to była taka kolejka, że gdy trafiło w końcu na mnie, ciemno juz było za oknami, do tego Mała nie zeszła nawet do kanału, nie było skurczy, czop nie wyszedł, zaczał się 42 tydzień, a w szpitalu byłam juz z zatruciem wczesniej dwa razy w ciągu ostatnich dwóch tygodni, na oksytozynę również reakcji nie było, a na usg wyszło ponad 4kg... zapadła decyzja o cesarce, w ten sposób co roku zawsze będe miała wolne w Małej urodziny :)
Oglądalismy tradycyjnie obchody w telewizji, a potem Mała podśpiewywała całe popołudnie "marsz, marsz, Dąbrowski..." ;) Ma świetną pamięc, szybko łapie pieśni i piosenki :)
Co jakiś czas wyglądała za okno, czy flaga się nie zawineła :)
Ja w kuchni muffinki robiłam, więc trochę byłam pomiedzy telewizorem a kuchnią, ale wzruszyłam się, gdy usłyszałam pieśń "śpij, kolego".
Mój Dziadek był żołnierzem AK, zawsze na swoich urodzinach, gdy rodzina się zbierała, spiewał różne wesołe wojskowe piosenki, ale chciał tę smutna pieśń miec na swoim pogrzebie. I miał. Na trąbce grajek grał...