złość 3 latki - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

11 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 5559

Monika1984r

Zarejestrowany: 30-12-2009 21:09 . Posty: 11 IP:

2010-01-29 09:08:37

29 stycznia 2010 09:08 | ID: 124998

hej moja coreczka ma prawie 3 latka ostatnio pracuje na zmiany i musze zostawiac ja z dziadkiem i babcia oraz z szwagierki synkiem on ma 4 lata w jej zachowaniu bardzo sie zmianilo wczesniej byla pogodnym dzieckiem usmiechnietym milym a teraz tylko sie nerwuje kluci sie i strasznie martwi mnie to zachowanie jej agresywne ktorego uczy sie od szwagierki synka on ja wszystkiego uczy jego zachowanie przechodzi pojecie bije kluci sie itp i uczy moja nawet w zlobku sie pytalam pan o jej zachowanie to mi mowia ze jest grzeczna i spokojna ale widza ze jest w niej rodzi sie duzo zlosci tlumacza jej i ja jak jestem w domu stram sie ja wyciszyc i jak najwiecej tlumaczyc ale to pomaga na chwile juz nie daje rady brak mi pomyslów przepraszam ze tak niestylistycznie ale musialam sie wygadac prosze o rade

1
usunięty użytkownik

2010-01-29 09:41:00

29 stycznia 2010 09:41 | ID: 125019

Dzieciaki w tym wieku nie potrafią jeszcze rozładować złości w sposób konstruktywny. Mój synek ma cztery lata i też czasami się rzuca z pięściami, bo mama czegoś zabroniła. A wczoraj np. ugryzł tatę ze złości. Nasza rola w tym wszystkim to pokazać, że ze złością można sobie radzić inaczej. Moja szwagierka wysyła wtedy dzieci do drugiego pokoju i mówi, że mają się wykrzyczeć.
2
gonrad

Zarejestrowany: 22-01-2010 19:09 . Posty: 158

2010-01-29 09:48:17

29 stycznia 2010 09:48 | ID: 125029

Niestety tak dzieci jak ludzie dorośli przenoszą pewne zachowania od innych. To i dobrze może byc i źle. Jeżli nie syn szwagierki to w grupie żłobkowej lub przedszkolnej znajdzie się taki agregat ktory pewne zachowania jej pokaże. Inna sprawa że 3 latki mocno walczą o swoją niezalezność i potrafią pokazywać różki (mam to na co dzień Malwa walczy o wszystko jak lew a już jak sie coś niopatrznie zrobi za nią np zdejmie sukienkę, to awantura gotowa czasem nawet z godzinna). Chyba nie ma innej metody jak spokój i cierpliwość. Tłumaczenie, rozmowa ale oczywiście kiedy się już dzieciątko uspokoi. Ataki histerii radzę po prostu przeczekać... Najlepiej nie reagując. Poza tym porozmawiaj spokojnie ze szwagierką i zapytaj jak uładają się relacje dzieciaków, może razem dojdziecie do jakiegoś konsensusu, i znajdziecie powód takich zachowań Twojej córeczki.
Pozdrawiam. Gosia mama Oli (ur. 21.09.1999r)i Malwinki (ur 10.01.2007r)
3
gonrad

Zarejestrowany: 22-01-2010 19:09 . Posty: 158

2010-01-29 09:49:46

29 stycznia 2010 09:49 | ID: 125033

A no i faktycznie popieram Joasię . metoda wyładowywania złości inaczej tez polecam
Pozdrawiam. Gosia mama Oli (ur. 21.09.1999r)i Malwinki (ur 10.01.2007r)
4
Monika1984r

Zarejestrowany: 30-12-2009 21:09 . Posty: 11

2010-01-29 12:25:47

29 stycznia 2010 12:25 | ID: 125145

on chodzi do przeczkola i bardzo nie lubi tam chodzic tak jak wczesniej chodzil do zlobka i tez w domu awantury i udawanie kaszlu itp ze on nie idzie wiec zostawal w domu i ogladal tv moja ostatnio do mnie z tekstem wyskoczyla ze mnie zabije policjant i jestem glupia doslownie szok przezylam jak to uslyszalam jak sie zapytalam kto jej tak mowil to powiedziala ze krystian zwrocilam uwage to powiedziala ze to tylko dziecko i ma wyobraznie to sie zapytalam czy to normalne a ona ze tak szok doslownie a miedzy nimi relacje to na poczatku malutka bardzo chciala sie z nim bawic i nawet dawala mu zabawki zeby ja nie bil ale jak jej kilka popsul to ona zaczela tez go bic i bylam w szoku ciagle sie kluca o wszystko robi jej na zlosc ciagle i malutka widze ze nawet w nocy mi sie budzi z placzem i krzyczy spotykamy sie z innymi dziecmi i powiem ze nie mam problemu jak ona sie bawi z innymi dziecmi dzieli sie zabawkami pomaga nawet wogole inne dziecko spokojniutki i usmiechniete boje sie ze przez to sytuacje w domu wyrosnie mi nerwus
5
gonrad

Zarejestrowany: 22-01-2010 19:09 . Posty: 158

2010-01-30 10:21:25

30 stycznia 2010 10:21 | ID: 125576

To musisz cos kurczę pomysleć może jakas koleżanka by ci pomogła skoro nic nie dają rozmowy z mamą Krystiana, może trzeba pomysleć żeby zostawała gdzie indziej?
Pozdrawiam. Gosia mama Oli (ur. 21.09.1999r)i Malwinki (ur 10.01.2007r)
6
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 . Posty: 3249

2010-01-30 10:47:21

30 stycznia 2010 10:47 | ID: 125612

Niestety takie zwracanie uwagi przynosi najczęściej odwrotny skutek. A poza tym jak babcia czy dziadek z nimi siedzą to tego nie widzą?
7
Monika1984r

Zarejestrowany: 30-12-2009 21:09 . Posty: 11

2010-01-30 17:57:30

30 stycznia 2010 17:57 | ID: 126006

Jak na sobote to ja zabieramy do mojej mamy gorzej ejst na tyg bo moj wraca pozno z pracy po 18 i wiec ok 3 godzin siedzi tu w domu dziadkowie uwazaja ze to normalne zachowanie choc mowia ze z nimi nie wytrzymuja ehh ale co mozna powiedziec oni uwazaja ze to jej zachowanie to w zlobku sie nauczyla i nie wiem komu mam wiezyc w zlobku panie mowia ze ona jest grzeczna bardzo a tu tak sie zachowuje a co tyczy sie kolezanki to nie mam tu kolezanek tylko te co w pracy dziewczyny sa i jeszcze jedna na osiedlu ale ona z pewnoscia by mi nie posiedziala z mala
8
gonrad

Zarejestrowany: 22-01-2010 19:09 . Posty: 158

2010-01-30 19:03:01

30 stycznia 2010 19:03 | ID: 126043

Skąś to znam tyle że my już całkiem sami jesteśmy, i zupełnie nie mamy kogo prosić o pomoc. Mamy opiekunkę, bo i tak nam do przedszkola Malwy nie przyjęli a żłobka brak... Nie wiem może kiedyś musisz ich przyobserwować i przemyśleć co zrobić. Myślę że sama dojrzeje do odpowiednich zachowań. Przemyślcie to razem z mężem.
Pozdrawiam. Gosia mama Oli (ur. 21.09.1999r)i Malwinki (ur 10.01.2007r)
9
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-01-30 19:11:30

30 stycznia 2010 19:11 | ID: 126045

Oliwcia ma już 3 latka i 5m-cy i ja tylko raz widziałam jak się zezłościła... nawet uwieczniłam to na zdjęciu... hehehe... ale to była moja wina, bo ja chciałam zrobić jej zdjęcia a ona mówiła do mnie, że ona nie chce... a ja niestety nie posłuchałam jej i zaczęłam cykać to wtedy ona w taką złość wpadła... ot i babcia... wnusia musiała przywołać babcię do porządku ... Teraz jak chcę zrobić jej fotkę to pytam się czy mogę... hehehe... ale jak mieliśmy jechać na kulig to sama przez telefon do mnie powiedziała: babciu weż aparat to na kuligu zrobisz mi zdjęcia... o proszę i tak trzeba współpracować... to będzie wilk syty i owca cała...
10
Monika1984r

Zarejestrowany: 30-12-2009 21:09 . Posty: 11

2010-02-02 20:27:41

2 lutego 2010 20:27 | ID: 129262

Oliwka super ze teraz sie dogadujesz z wnucyzkami u mnie bez zmian a mianowicie gorzej dzis przyszlismy z zlobka i pani mowi ze malutka sie zle zachowuje i mowi np jestes zla nie lubie ciebie oraz wcale sie nie slucha cioci wiec po powrocie porozmawialam z nia ale jak przyszedl szwagierki synek to odrazu moja zmieniona o 180 stopni wolam ja do kuchni a ten przychodzi z nia i mowi ze ona niechce isc i ta to samo powtarza wiec sie pytam kto o tym decyduje to mowize on wzielam mala i poszlam znowu z nia rozmawiac a ten wszedl do pokoju i mowi ze ma do niego isc a tz glupia sie nie odzywaj szok normalnie wyprosilam go z pokoju a moja chciala za nim biec nie pozwolilam jej powiedzialam ze jak bedzie grzeczna to pojedziemy na plac zabaw z kulkami dobrze zrobilam ehhh gubie sie w tym wszystkim dziekuje za radz
11
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 . Posty: 3249

2010-02-02 20:44:52

2 lutego 2010 20:44 | ID: 129273

Monika1984r napisał 2010-02-02 20:27:41
Oliwka super ze teraz sie dogadujesz z wnucyzkami u mnie bez zmian a mianowicie gorzej dzis przyszlismy z zlobka i pani mowi ze malutka sie zle zachowuje i mowi np jestes zla nie lubie ciebie oraz wcale sie nie slucha cioci wiec po powrocie porozmawialam z nia ale jak przyszedl szwagierki synek to odrazu moja zmieniona o 180 stopni wolam ja do kuchni a ten przychodzi z nia i mowi ze ona niechce isc i ta to samo powtarza wiec sie pytam kto o tym decyduje to mowize onwzielam mala i poszlam znowu z nia rozmawiac a ten wszedl do pokoju i mowi ze ma do niego isc a tz glupia sie nie odzywaj szok normalnie wyprosilam go z pokoju a moja chciala za nim biec nie pozwolilam jej powiedzialam ze jak bedzie grzeczna to pojedziemy na plac zabaw z kulkami dobrze zrobilam ehhh gubie sie w tym wszystkim dziekuje za radz
Dobrze zrobiłaś tylko musisz pamiętać że jak nie będzie grzeczna to choćby nie wiadomo co to nie możesz wtedy z nią jechać i wyrźnie powiedzieć że dlatego że nie była grzeczna. Ale w tym wieku na szczęście dzieci jeszcze nie kombinują. Chociaż obawiam się że jeżeli on ma taki zły wpływ na nią to ją nabuntuje żeby się i tak nie słuchała bo na pewno i tak pojedzie, wtedy może być nieciekawie.

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

złość 3 latki - Forum

Wątek: złość 3 latki