Jak wesprzeć dziecko w poznawaniu siebie i świata?
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 12:16
- Posty: 897
Dzień dobry!
Ciekawa jestem czy macie swoje sposoby na zbudowanie u dziecka poczucia akceptacji i pewności siebie? Czy to na etapie dzieciństwa jest potrzebne?
Zapraszam do lektury: Jak wesprzeć dziecko w poznawaniu siebie i świata?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Jest bardzo potrzebne! Trzeba zachęcać i chwalić ale nie zmuszać. Odpowiadać na pytania , nie zbywać! Dziecko zawsze chętniej będzie brało się do działania.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jest bardzo potrzebne! Trzeba zachęcać i chwalić ale nie zmuszać. Odpowiadać na pytania , nie zbywać! Dziecko zawsze chętniej będzie brało się do działania.
Popieram:) Pochwała dużo daje.....
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
Tłumaczyć ,zachęcać do dyskusji na jakiś temat,pozwolić na ,to by dziecko poznało ,ze ma nie tylko w Nas dorosłych rodziców ,a i przyjaciół ,którzy chętnie odpowiedzą na nurtujące je pytania -rozwieją wątpliwości ,dobrać mądrą rozrywkę by mogło np. w czasie rysunków ,wyklejania itp wyrazić swoje emocje . pozwolić się wykrzyczeć ,wybiegać itp. rozładować wulkan energi jaki tkwi w tym małym ciele i duszy dziecka !!!
U nas dużo się czyta -przy okazji książek wiele czerpie dla siebie -ocenia przyjaźń ,konflikt i inne zagadnienia ,które wychodzą podczas jej czytania !!!
Jak ma pytania ,to zadaje ,jak cos mówi i nie bardzo może określic co ja nurtuje ,to podpowiadamy jej o co może jej chodzić -najważniejsze to mieć dla dzieicka czas i chwilę by zatrzymać się przy nim by mogło lepiej poznac swiat ,siebie ,nas -ale musimy jako rodzice zadbać o to -nie obejrzymy się jak dziecko wystartuje w dorosłośc i może poczynimy sobie zarzut ,że nie bylismy w stanie zatrzymac się przy dziecku i wesprzeć jego procesu w dobrym oddziaływaniu ze światem -znajdźmy choć chwilę dla dziecka -oona jest bardzo ważna w całym procesie wzrastania i poznawania swojej osoby ,a zarazem najbliższego otoczenia i świata !
Nie zbywajmy ,go jak ma pytania -bo kto jak nie rodzic wytłumaczy mu pewne rzeczy ,ocali przed niebezpieczeństwem ,pozwoli na realizację talentów,będzie w dobrej i złej chwili ,z uśmiechem i łzką na policzku -kto jak nie rodzic ,który kocha i miłuje bezwarunkowo ...
- Zarejestrowany: 01.09.2011, 19:17
- Posty: 452
Fajny artykuł :) Staram się podkreślać to w cyzm jets mocna, ale tez nie chwalę jak zrobi np. laukkę na odwal - bo czasem tak jest, a widzę zwykle kiedy się stara kiedy nie :P Dl amnie bardzo wazne są wspólne zajęcai - czytanie, granie. Ostatnio cudownie bawiłysmy się przy książeczce Damą Być Zofii Staneckiej, malowałysmy pisanki, a wczoraj znalazłysmy jakby symulator garncarstwa na iPada , super sprawa ;)
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 12:16
- Posty: 897
Fajny artykuł :) Staram się podkreślać to w cyzm jets mocna, ale tez nie chwalę jak zrobi np. laukkę na odwal - bo czasem tak jest, a widzę zwykle kiedy się stara kiedy nie :P Dl amnie bardzo wazne są wspólne zajęcai - czytanie, granie. Ostatnio cudownie bawiłysmy się przy książeczce Damą Być Zofii Staneckiej, malowałysmy pisanki, a wczoraj znalazłysmy jakby symulator garncarstwa na iPada , super sprawa ;)
Dziękuje bardzo za miłe słowa! :)
Ja pamiętam spędzanie czasu z dziadkami (rodzice ciągle w pracy :( ). Wycieczki do zoo, nauka czytania :)
Przez to też czuję ogromną więź z dziadkami :D
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Mamy dobry kontakt z naszą wnusią i od małego staramy się w każdej sytuacji ją wspierać, pomagać i pokazywać świat, który ją otacza...
Ona jest bardzo ciekawa i lubi zadawać pytania, na które staramy się odpowiadać czy to za pomocą własnych odpowiedzi i doświadczeń, czy przy pomocy książek, encyklopedii i innych pomocy a świata uczymy podczas wspólnych wycieczek do parku, lasu, nad jezioro, do zoo, kina, wyjazdów zagranicznych itp.
Jak była małą dziewczyną to bardzo dużo jej się książeczek czytało a potem wspólnie ją się opowiadało, razem się bawiło w różne zabawy, które ją interesowały - nie na siłę tylko gdy ona tego chciała i potrzebowała... A wyobraźni jej nie brakowało, ojjj nie...
Jej pasją są zwierzątka i z tego powodu przewinęło się u niej już kilka chomiczków, świnek morkich i papużek...
Lubi o nich opowiadać, czytać i bawić się z nimi... Rybki ma cały czas od maleńkości...
Czasami mówi nam, że chciałaby mieć swój własny sklep zoologiczny bo tak bardzo lubi te małe zwierzątka...
Z wnukami staramy się również w podobny sposób postępować...
Nauczeni doświadczeniami z wnusią - nie robimy z nimi nic na siłę tylko słuchamy ich co chcą, czym się zaczynają interesować, co chcieliby robić itp.
Podstawa do wspierania dziecka w poznawaniu siebie i świata to przede wszystkim współpraca rodziców z dziadkami i dziadków z rodzicami, obserwacja i rozmowy z dziećmi by jak najwięcej o nich wiedzieć, by dobrze ukierunkować ich zamiłowania i zainteresowania i wspólnie je pogłębiać...
- Zarejestrowany: 17.11.2013, 22:14
- Posty: 156
Jak wspierać, poprzez zabawę nauka, zawsze tak uważałam, moje mają fisia na pukncie kucyków pony, figurki, malowanki, plecak nawet teraz kupiłam "My little Pony. Przyjaźń to magia" - jak przeżywaja, że ktoś jest zły a ktoś dobry i w ogóle...
- Zarejestrowany: 13.10.2011, 14:48
- Posty: 7303
zawsze jes rozwiązanie -nauka ,zabawa jak najbardziej
- Zarejestrowany: 19.02.2014, 09:10
- Posty: 86
Jak wspierać, poprzez zabawę nauka, zawsze tak uważałam, moje mają fisia na pukncie kucyków pony, figurki, malowanki, plecak nawet teraz kupiłam "My little Pony. Przyjaźń to magia" - jak przeżywaja, że ktoś jest zły a ktoś dobry i w ogóle...
Fajnie tak pomiedzy jedna a drugą zabawa przemycić rozne wartosci, w późniejszym życiu to zaplusuje. Najłatwiej chyba na przykładzie bajek, ksiazeczek, podczas czytania, właśnie chocby takich kucyków, gdzie mamy i pewne siebie bohaterki i taką delikatną Fluttershy, z która niesmiale dziecko może się utożsamiac. Zreszta u kucyków czesto przewija sie temat akceptacji, latwiej o tym podyskutowac posiłkując się włąsnie takimi przykłądami, zrozumiałymi dla najmłodszych. Komiksu jeszcze nie mamy, ale musimy nabyć do kolekcji :)
A jeszcze wracajac do pytania zadanego przez autorkę, akceptację samego siebie u dziecka powinno się budować od najmłodszych lat.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Brać za rękę i pokazywać świat.. opowiadać, rozmawiać, tłumaczyć, nie zbywać pytań a zawsze na nie odpowiadać. Bo śwait jest bardzo ciekawy i piękny.
- Zarejestrowany: 17.11.2013, 22:14
- Posty: 156
Kociałapka, tak nauka przez zabawę, a także dodawanie pewności i wiary w siebie przez zabawę... a co do Kucyków Pony, to bedzie jeszcze w sierpniu kolejny tom. My już nie możemy się doczekać (ja też, ale o tym ciiiii).
- Zarejestrowany: 31.05.2014, 10:29
- Posty: 94
Zdecydowanie pochwała, ale nie taka przesadna. Sama bylam dzieckiem na ktore bardziej dzialalo chwalenie niz budujaca krytyka
- Zarejestrowany: 19.02.2014, 09:10
- Posty: 86
A propos jeszcze poznawania świata. Teraz wsyzłą taka fajna seria w egmoncie" Liczę sobie..." trzy poziomy po dwie pozycje i to co dzieci lubią najbardziej czyli nauka przez zabawę :) jak ja bym miala takie fajne ksiazki do matmy to moje stopnie z tego przedmiotu pewnie wygladałyby zupełnie inaczej ;) A tak serio to fajnie w przystępny sposób uczą liczenia już od najmłodszych lat, nawet chyba od 3 roku życia. A wiemy dobrze, że czym skorupka za młodu nasiąknie...
No i u nas mapy pod każdą postacią od zawsze wzbudzały zainteresowanie :)
- Zarejestrowany: 17.11.2013, 22:14
- Posty: 156
U nas szaleństwo odkąd do domu została przyniesiona przez tatę Blokopedia Minecfrata! Dzieci studiuja ja mocno i mocno angażują sie w grę, o tyle dobrze, że jest tam sporo czytania, nie ma tego złego. Gra nie jest w tym wypadklu tylko pustą rozrywką.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Na pewno jest bardzo potrzebne :)
- Zarejestrowany: 01.09.2011, 19:17
- Posty: 452
Wiele sytuacji problematycznych z życia opisuje Zosia stanecka w serii o Basi, np. Basia i słodycze, Basia i alergia, Basia i dentysta - tą ostatnia widziałam w takim lekkim wydaniu w kiosku z naklejakmi. U nas też rewelacyjnie sprawdza się Hania Humorek... To raczej dla takich dzieci już w wieku szkolnym od 6-7 lat.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Wiele sytuacji problematycznych z życia opisuje Zosia stanecka w serii o Basi, np. Basia i słodycze, Basia i alergia, Basia i dentysta - tą ostatnia widziałam w takim lekkim wydaniu w kiosku z naklejakmi. U nas też rewelacyjnie sprawdza się Hania Humorek... To raczej dla takich dzieci już w wieku szkolnym od 6-7 lat.
Fajne
- Zarejestrowany: 01.04.2016, 13:06
- Posty: 1
Widzę że nie tylko ja czytam swoim skarbom kucyki. :) Mamy sporo frajdy z czytania każdego tomu, a co więcej - serio mi samej się podobają historie i kreska artysty. :)
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Widzę że nie tylko ja czytam swoim skarbom kucyki. :) Mamy sporo frajdy z czytania każdego tomu, a co więcej - serio mi samej się podobają historie i kreska artysty. :)
super :) !!!
- Zarejestrowany: 03.11.2011, 19:59
- Posty: 103
Dostaliśmy w weekend od rodziny książeczki "Samo dzielny" - idealne dla rodziców 3 latka. Generalnie jest to książka dla dzieci i opisuje przygody samodzielnego chłopca - Samo (Samuela), ale na końcu jest też poradnik dla rodziców - czego można oczekiwać po 3 latku, co prawdopodobnie już umie, a jakie zdolności właśnie opanowuje.