Styl Życia
12 sierpnia 2014 16:12 | ID: 1137969
Czy dajecie dziecku jakieś kieszonkowe na wakacje?
Czy to pierwszy kontakt Waszego dziecka z własnymi pieniędzmi? Czy wiedzą jak je wydawać?
Czy zachęcacie dzieci do kupowania pamiątek, czy raczej nakłaniacie do robienia zdjęć? Co jest bardziej wartościowe?
12 sierpnia 2014 16:52 | ID: 1137971
Gdy dzieciaki jeżdziały na kolonie a były jeszcze w młodszym wieku, pieniążkami opiekował się wychowawca.
Zdjęcia czy pamiątki.. Oczywiście zdjęcia tylko zawsze opilałam aby były z nimi w tle 
bo czasami były to różne widoki bez dzieciaków
13 sierpnia 2014 10:55 | ID: 1138178
jeszcze nie mialam okazji,ale pewnie powierzylabym je Pani :)
13 sierpnia 2014 13:15 | ID: 1138203
Córcia właśnie wyjechała na obóz. Odgórnie dzieciaki już na dworcu miały przekazać pieniążki w kopercie dla kierownika obozu. Pieniążki rozmienione po 10-20 zł.
Aparat wzięła, ale o ile wiem na żadnym nie będzie :). Opiekunka natomiast robi wszystkim dzieciom, więc pamiątkę będzie miała. Uczulałam ją tylko, żeby nie przesadzała z pamiatkami. Jakiś mały obrazeczek czy figurka może być
13 sierpnia 2014 13:21 | ID: 1138207
U nas dzieci mają swoje pieniążki. Moi chłopcy nie jeżdżą na kolonie, więc jesli gdzieś jadą, to sami pieniędzmi się "opiekują":)
13 sierpnia 2014 16:33 | ID: 1138238
Oliwka ode mnie koszonkowe dostaje na tydzień 10zł - zbiera na tableta... 
13 sierpnia 2014 16:35 | ID: 1138239
jeśli dłuższy wyjazd, to mnijesza część dałabym dziecku, a reszte Pani. Natomiast przy krótszych pobytach dałabym dziecku. Przeciez kiedys musi nauczyć sie obowiązkowości
13 sierpnia 2014 17:25 | ID: 1138241
jeśli dłuższy wyjazd, to mnijesza część dałabym dziecku, a reszte Pani. Natomiast przy krótszych pobytach dałabym dziecku. Przeciez kiedys musi nauczyć sie obowiązkowości
Też jestem podobnego zdania. Ale do wydawania pieniędzy w wakacje powinno przygotowywać się dzieci wcześniej. Ola juz daje Alusi kieszonkowe. Ale zawsze z nią rozmawia sugerując cel wydawania.
A jeśli chodzi o dawanie pieniędzy wychowawcy to mam przykre doświadczenia. Gdy byłam mała jeździłam do sanatorium w zawiści. I tam pan dyrektor brał nasze pieniądze na "przechowanie". Z nich miał robić dla nas drobne szkolne zakupy typu zeszyt czy ołówki. Wymuszał to na wszystkich dzieciach. Ale nigdy nie rozliczał się z pozostałości. A gdy odmówiłam ( kolejnym razem) oddania pieniędzy, to nazwał mnie"starą wygą". Tak sobie to zapamiętałam na całe dorosłe zycie.
13 sierpnia 2014 20:37 | ID: 1138251
Pierwszy raz na kolonię pojechałam w wakacje po drugiej klasie i pieniądze dostałam do ręki. Uważam, że dziecko mając pieniądze nauczy się szybciej nimi rozporządzać.
13 sierpnia 2014 22:52 | ID: 1138273
będąc w 4 klasie podstawówki dostałam pieniądze do ręki. Była ze mną siostra starsza o rok więc razem jakoś rozporządzałyśmy pieniędzmi. W ostatni dzień kolonii miałyśmy 5 zł, ale dałyśmy radę. Były w drodze jeszcze paczki na powrót, jakieś kanapki czy coś więc jakos się udało przetrwać. Za dużo pamiątek nie kupiłyśmy, jakieś drobnostki dla rodzeństwa i rodziców
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Tworzymy społeczność rodziców
Adres redakcji:
ul.Białowieska 7/9 lok. 34
04-063 Warszawa
Napisz do nas:
info@familie.pl
Familie.pl – Internetowa Społeczność Rodziców. To Portal dla rodziców tworzony przez rodziców. Szczegółowy opis ciąży – tydzień po tygodniu, fazy porodu – przełam swój strach i nie bój się pytać. Na specjalnym forum dla rodziców znajdziesz rozwiązania wszystkich swoich problemów. Nasi eksperci – lekarze, prawnicy i wielu innych za darmo udzielają porad dla rodziców. Ślub i wesele, Ciąża, Rodzice – to tylko niektóre tytuły naszych serwisów. W każdym z nich znajdziesz coś dla siebie. Przyłącz się do nas!
Partner serwisu: 
