Czy kwestia przygotowania spoczywa na zerówce czy jakoś dodatkowo angażujecie się w przygotowanie dziecka do szkoły?
Zapraszam do dyskusji.
17 stycznia 2014 11:16 | ID: 1067874
Zerówka może a nie musi nauczyć literek, czytania itd... U nas było tak, ze dzieci w zerówce spędzały czas na zabawie i wyklejankach..
My w domu sami pracowalismy z młodym, aby poznał literki, cyferki itd...
Młody chciał się uczyć, także problemów nie by ło.
Gdybym miała sugerowac się tym, ze dzieci w zerówce czegoś się nauczą, to młody mógłby mieć problemy w pierwszej klasie.
Podstawa programowa nie nakazuje UCZYĆ dziecka podstawowych rzeczy w przedszkolu...
17 stycznia 2014 11:33 | ID: 1067880
Oliwka sama chętnie wcześniej zaczęła uczyć się cyferek i literek poprzez różnego rodzaju książeczki o cyferkach i literkach... Jak jej się kupiło jakąś książeczkę to od razu siadała i musiała wszystko zrobić... Po prostu od małego chętna do takich zajęć była... malowanie, pisanie, kolorowanie, wycinanie, układanie itp.
Również sama sobie słupki pisała na dodawanie i odejmowanie i super jej to szło - umie liczyć do 100 już chyba od 4-latek, nikt jej do tego nie zmuszał tak samo było i z pisaniem prostych słówek - kot, pies, lis, dom, mama, tata, Oliwia itp. Znała wszystkie literki to sobie kombinowała z tym pisaniem...
17 stycznia 2014 11:47 | ID: 1067889
Zerówka może a nie musi nauczyć literek, czytania itd... U nas było tak, ze dzieci w zerówce spędzały czas na zabawie i wyklejankach..
My w domu sami pracowalismy z młodym, aby poznał literki, cyferki itd...
Młody chciał się uczyć, także problemów nie by ło.
Gdybym miała sugerowac się tym, ze dzieci w zerówce czegoś się nauczą, to młody mógłby mieć problemy w pierwszej klasie.
Podstawa programowa nie nakazuje UCZYĆ dziecka podstawowych rzeczy w przedszkolu...
Co masz na myśli pisząc podstawowych rzeczy?
Faktycznie w programie zerówki nie ma nauki pisania i czytania ale miałam okazję się przekonac, że większość 5 latków potrafi się podpisać.
A wyjścia do szkoły np. na dni otwarte? Zabaw w szkołę? Rozmowa?
18 stycznia 2014 08:15 | ID: 1068315
Podbijam temat bo się zapodział a liczę bardzo na Wasze odpowiedzi.
18 stycznia 2014 09:32 | ID: 1068336
Z mojego punktu widzenia zerówka jest po to, by dziecko przyzwyczaiło się do tego, że codziennie rano trzeba wstać (nie każdy dzieciak chodzi do przedszkola), że jest grupa dzieci z którymi codziennie się spotyka, że jest mnóstwo dzieci i że czasem powinno się zawalczyc o swoje, ze wspólnie się bawimy, grupowo rozwiązujemy zadania, że jest pani i przez kilka godzin nie ma mamy ale że też jest fajnie ... i tyle.
Mówię tak być może dlatego, ze Hani temat jeszcze nie dotyczy. Uważam jednak, że uczenie w zerówce pisania, liczenia to przesada, po to jest pierwsza klasa. Czasem mam wrażenie, że "wyścig szurów" zaczyna się już w zerówce. Szkoda.
Zdaję sobie jednak sprawę, że w wielu przedszkolach, zerówkach dzieci w formie zabawy normalnie się uczą, pytanie tylko co z dziećmi, które do przedszkola nie chodza lub u których w zerówkach jest tylko czas na zabawę. Ministerstwo powinno to uściślić.
18 stycznia 2014 09:36 | ID: 1068338
Córka sama z Oliwką chodziła na dni otwarte do szkoły i bardzo jej się tam spodobało bo po wyjściu z niej pytała się, czy już tam jutro pójdzie... a było to jeszcze w zerówce... he he he...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.