Moja córka dziś pierwszy raz poszła do zerówki. Miała ochotę by zapakować jej do plecaka na śniadanie bułkę z żółtym serem i szynką oraz banana. Ale tak jak w tytule, chciałabym móc jej zaproponować również inne rodzaje śniadanek szkolnych i tu chciałabym z Wami o tym porozmawiać, dzielić się pomysłami jak fajnie i zdrowo urozmaicić dziecku śniadania?
Ja zastanawiam się czy od czasu do czasu nie zrobić takie minicalzone (ciasto jak na pizzę tyle że pozawijane jak drożdżówka) albo drożdżówki z serem słodkim albo innym nadzieniem.
Może jakieś kanapki tostowe?