mam 4,5 letnia córeczke.mój problem polega na tym ze Zuzia jest strasznie uparta,nie słucha mnie sie prawie wcale. Czasem odnosze wrazenie ze robi to specjalnie,bardzo szybko wtedy ja wpadam w zlosc krzycze i jest jeszcze gorzej.Nie stety przekłada sie to na relacje z moim mezem bardzo czesto kłocimy sie o nia. Ja staram sie byc konsekwentna i wymagajaca a maz jest bardziej poblazliwy. czuje ze trace nad tym kontrole i moje relacje z córcia sa coraz gorsze.Chce byc dobra mama co robic prosze pomozcie