Czy posyłacie dzieci do przedszkola na dyżury wakacyjne?
12 czerwca 2012 22:08 | ID: 794729
A co ciekawsze często jest właśnie tak, że latem w przedszkolu są dzieci rodziców niepracujących, właśnie po to, żeby mamusia sobie odpoczęła, a nie dlatego, że nie może zostać z dzieckiem.
Nie potrafię tego zrozumieć.
Ja też nie potrafię, ale znam wiele takich przypadków, które nie dotyczą tylko wakacji, ale i całego roku
12 czerwca 2012 22:11 | ID: 794733
A co ciekawsze często jest właśnie tak, że latem w przedszkolu są dzieci rodziców niepracujących, właśnie po to, żeby mamusia sobie odpoczęła, a nie dlatego, że nie może zostać z dzieckiem.
Nie potrafię tego zrozumieć.
Ja też nie potrafię, ale znam wiele takich przypadków, które nie dotyczą tylko wakacji, ale i całego roku
Ja nie pracuję a Karola chodzi do przedszkola. Jest w tym coś złego?
12 czerwca 2012 22:15 | ID: 794737
Znajoma też oddaje dzieci (dwójkę) w wakacje do przedszkola. Mi to nie przeszkadza, bo mam to w nosie....Ale wiem, że często wściekają się rodzice, którzy pracują, bo nie mają co z dzieckiem zrobić...U nas ( w sąsiednim mieście) jest w wakacje tylko jedna grupa dzieci, i jest problem. Tzn problem mają rodzice, którzy pracują, a nie mogą oddać dziecka do przedszkola. Bo po prostu nie ma miejsc...
12 czerwca 2012 22:47 | ID: 794756
A co ciekawsze często jest właśnie tak, że latem w przedszkolu są dzieci rodziców niepracujących, właśnie po to, żeby mamusia sobie odpoczęła, a nie dlatego, że nie może zostać z dzieckiem.
Nie potrafię tego zrozumieć.
Ja też nie potrafię, ale znam wiele takich przypadków, które nie dotyczą tylko wakacji, ale i całego roku
Ja nie pracuję a Karola chodzi do przedszkola. Jest w tym coś złego?
nie , nie o to chodziło, Karolina jest już "dużą dziewczynką" i myślę, że przedszkole przynosi jej korzyści w postaci rówieśników i różnorodności oferowanych zajęć, chodzi pewnie chętnie i nie płacze przy każdym Waszym rozstaniu
a znam np matkę - 20 letnią dziewczynę która ma 2 letnie i pół rocznie dziecko, oddaje obydwoje do przedszkola ( konkretniej jest to ognisko, ale nie będę się zagłębiać teraz w nieistotne szczegóły), tylko po to żeby się wyspać, albo iść do kosmetyczki
o ile mogłabym zrozumieć, że potrzebuje dla sibie dzień żeby się odciąć zrelaksować, bo czasami każda z nas ma kryzys, o tyle takiej wygody 5 dni w tygodniu już zrozumieć nie umiem
zwłaszcza, ze te dzieci są malutkie i najbardziej potrzebują własnie mamy
12 czerwca 2012 23:04 | ID: 794765
A co ciekawsze często jest właśnie tak, że latem w przedszkolu są dzieci rodziców niepracujących, właśnie po to, żeby mamusia sobie odpoczęła, a nie dlatego, że nie może zostać z dzieckiem.
Nie potrafię tego zrozumieć.
Ja też nie potrafię, ale znam wiele takich przypadków, które nie dotyczą tylko wakacji, ale i całego roku
Ja nie pracuję a Karola chodzi do przedszkola. Jest w tym coś złego?
nie , nie o to chodziło, Karolina jest już "dużą dziewczynką" i myślę, że przedszkole przynosi jej korzyści w postaci rówieśników i różnorodności oferowanych zajęć, chodzi pewnie chętnie i nie płacze przy każdym Waszym rozstaniu
a znam np matkę - 20 letnią dziewczynę która ma 2 letnie i pół rocznie dziecko, oddaje obydwoje do przedszkola ( konkretniej jest to ognisko, ale nie będę się zagłębiać teraz w nieistotne szczegóły), tylko po to żeby się wyspać, albo iść do kosmetyczki
o ile mogłabym zrozumieć, że potrzebuje dla sibie dzień żeby się odciąć zrelaksować, bo czasami każda z nas ma kryzys, o tyle takiej wygody 5 dni w tygodniu już zrozumieć nie umiem
zwłaszcza, ze te dzieci są malutkie i najbardziej potrzebują własnie mamy
Przedszkole przynosi wiele korzyści dla dziecka, nie zaprzeczam. Ale wysłać dwuletnie i półroczne dziecko do niego to jak dla mnie przesada, zgodzę się z Tobą.
13 czerwca 2012 05:54 | ID: 794840
my na wakacje robimy zapisy . Jeśli zgłosi się conajmniej 10 dzieci rodziców obojga pracujących - otwieramy . W tym roku rodzice zapisali tylko 3 dzieci , w tym dwoje na 5 godzin . Wakacyjny dyżur jest bez sensu ...
13 czerwca 2012 06:38 | ID: 794844
13 czerwca 2012 08:11 | ID: 794866
jesteś pracującą matką i nie masz innego wyjścia , jak oddać dziecko do żłobka ...
13 czerwca 2012 08:12 | ID: 794867
moja Jowitka miala 11 mies a moze i mniej jak szla do przedszkola- bo u mnie żlobkow nie ma.
fakt , chodzila jakos mniesiac... ale nie miala roku napewno jak tam szla. chetnie tam zostawala
13 czerwca 2012 08:22 | ID: 794873
Oj Oj a nie sądzisz, że sytuacje powyżej sązdecydowanie inne niż Twoja??
Ty idziesz do pracy a nie do kosmetyczi prawda? Chcesz zarabiać, żeby wychoowywać swoje dziecko, a to jest chyba jednak odpowiedzialość a nie wyrodność.
Ja gdybym miała taką możliwość też poszła bym do pracy, ale nie mam z kim zostawić synka , a żłobek w moim mieście jest , ale dla dzieci od 2 lat, więc jeszcze pół roku nam brakuje. Nie chcę opiekunki, bo zwyczajnie nie mam zaufania, więc wolę zostać z synkiem sama jeszcze przez jakiś czas.
13 czerwca 2012 09:53 | ID: 794940
W pewnym wieku edukacja przedszkolna jest według mnie bardzo wazna i jak ktoś ma możliwość powinien posłac dziecko do przedszkola. Zgadzam się, że dzieci matek niepracujących czy takich dla których opieka nie jest problemem - najczęściej te dzieci siedzą w przedszkolu najdłużej i najczęściej.
Kuba oczywiście wakacje będzie miał, choćby dlatego, że należy mu się odpoczynek.
16 lipca 2012 10:20 | ID: 807516
Ja na wakacyjne spędzanie czasu z dziecmi polecam portal [WYMODEROWANO], gdzie jest duzo darmowych kreatywnych, autorskich kolorowanek i malowanek online. Są też gry online, a na wakacje mają rozne fajne pomysły, mają też sklep internetowy, gdzie mozna kupić kolorowanki, gry i inne materiały dla dzieci. Polecam :)
16 lipca 2012 12:16 | ID: 807585
Oliwcia wakacje spędza u nas i u drugich dziadków, w niedziele już mi zakomunikowała, wiesz babciu ja jeden miesiąc będę u ciebie a drugi u dziadka Tadka... i wszystko jasne
Plany ciut się zmieniły bo zięć od piątku ma urlop i Oliwcia jest z nim w Łomży. Przed wyjazdem na wczasy do Chorwacji przyjadą jeszcze na kilka dni do nas ale bez córki, bo ona pracuje.
16 lipca 2012 12:34 | ID: 807598
Oliwcia wakacje spędza u nas i u drugich dziadków, w niedziele już mi zakomunikowała, wiesz babciu ja jeden miesiąc będę u ciebie a drugi u dziadka Tadka... i wszystko jasne
Plany ciut się zmieniły bo zięć od piątku ma urlop i Oliwcia jest z nim w Łomży. Przed wyjazdem na wczasy do Chorwacji przyjadą jeszcze na kilka dni do nas ale bez córki, bo ona pracuje.
z jednej strony super mieć dziadków w różnych miejscach w Polsce... moi chłopcy mają jednych i drugich bardzo blisko :)
18 lipca 2012 15:25 | ID: 808394
Moje dziecko (co mnie bardzo zdziwiło) bardzo chciało chodzić w wakacje do przedszkola. Głównym motywem było towarzystwo. Dziecko uczęszcza do przedszkola [WYMODEROWANO] na pare godzin, więc nie spędza tam całego czasu. Najfajniejsze wydaje się to, iż w przedszkolu istnieje coś takiego jak tygodnie tematyczne. Ostatnio był tydzień piracki, dziecko niesamowicie się bawiło, tematyka bardzo mu podpasowała :) Myśle więc, że jeżeli dziecko samo chce do przedszkola chodzić to jeśli istnieje taka możliwośc, powinno się mu na to pozwolić :)
21 lipca 2012 09:54 | ID: 809431
U nas nie ma czegos takiego jak dyzury wakacyjne poniewaz nasze przedszkole jest czynne caly rok z wyaceniem tylko swiat oraz 1-3 maja. Poiewaz nasza corcia nie ma juz ( niestety) , a nie ma z kim zostac uczeszcza do przedszkola.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.