Do założenia tego posta zainspirował mnie artykuł :
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,125928,11440010,Zajecia_dodatkowe_czy_swobodna_zabawa__Dwuglos_matek.html
Jestem ciekawa waszej opinii. Czy macie "cisnienie" i organizujecie dziecku od maluśkiego zajęcia dodatkowe, czy jednak stawiacie na spędzanie czasu i swobodną zabawę?
Jestem zwolenniczką równowagi, uważam, że tylko ona pomaga zachowac spokój ;) Ciesze się, że w przedszkolu moje dziecko ma zajęcia angielskiego. Próbowałam zachęcić go do kursu karate, ale był to dla niego wysiłek jeszcze zbyt duży. Natomiast bardzo wazne są dla mnie nasze wieczory i wole zostawic prasowanie, sprzątanie czy inne sprawy domowe, by z nim pobyć, pobawić się, powygłupiąc lub pooglądać jakąś bajkę i potem o niej porozmawiać. Budowanie relacji z dzieckiem zawsze było dla mnie jedną z najważniejszych spraw.