....przyjść ze szkoły bez skarpetek i w butach odrotnie ubranych? Mojemu Mateuszowi dzisiaj. Regularnie wraca w zle ubranych butach ale bez skarpetek pierwszy raz.
7 listopada 2011 19:06 | ID: 676699
Zdażyło nam sie kiedys na koniec roku, że Mati zamiast dwóch butów na zmian ę miał w worku jeden... Trochę byłam zła, bo to firmowy adidas był.... Od tamtej pory skończyłam z kupowaniem firmowych butów do szkoły- było wiadomo, że i tak zginą:(((
A u malego zdażyło sie nam, że jak Go odbierałam z przedszkola to zapomniał przebrać buty i wrócił w trampkach:)))
7 listopada 2011 19:35 | ID: 676716
Mnie denerwuje fakt, że nie przebiarają dzieci przed wyjściem na dwór w spodnie które są w szatni - takie cieplejsze...Dziś też przyjechał w dresach które wkładam mu na salę bo mają bardzo ciepło w przedszkolu ...Cent odebrał go z placu zabaw - był w spodniach od dresu... Taki rozgrzany prosto na dwór...
Tylko to mnie ostatnio denerwuje!
7 listopada 2011 20:14 | ID: 676775
W szkole nie bo Młody jeszcze nie chodzi ale ostatnio M. Go odebrał z przedszkola w spodniach ubranych tył do przodu. I nawet tego nie zauważył :)))
7 listopada 2011 20:18 | ID: 676786
Mai się nie zdarzyło...kiedyś ktoś zabrał jej kutrkę więc do domu wróciła w tej któa została w szatni;(
7 listopada 2011 20:19 | ID: 676791
Kuba notorycznie ma spodnie tylem do przodu ubrane. Sam się ubiera po leżakowaniu :)
7 listopada 2011 20:51 | ID: 676843
zdarza się,że kiedy odbieram Marcela z p-la ma dwrotnie nałożone buty po leżakowaniu. sam ubiera,spieszy się do zabawy i tak chodzi biedaczek
7 listopada 2011 20:54 | ID: 676845
Ale żeby wysłać dziecko w listopadzie bez skarpetek? Ja rozumiem że uczą samodzielności dzieci ale panie powinny sprawdzić czy buty są odpowiednio ubrane. Nie wymagajmy od dziecka pięcioletniego że sam ubierze się tak poprawnie jak dorosły.
7 listopada 2011 20:54 | ID: 676846
Mojemu dziecku jeszcze nie:-) ale pamiętam jak mój brat chodził do drugiej klasy podstawówki to przyszedł w dwóch innych butach, do dziś nie mam pojęcia jak to się stało.
7 listopada 2011 21:10 | ID: 676861
Jako dziecko też tak miałam. Ktoś z mojej klasy miał identyczne buty tylko o numer większe i bardziej zniszczone. Wróciłam do domu i mama nie mogła dojść do tego co się stało z tymi butami. Na drugi dzień okazało się że inna dziewczynka z klasy przyszła w za małych.
7 listopada 2011 21:12 | ID: 676863
Jako dziecko też tak miałam. Ktoś z mojej klasy miał identyczne buty tylko o numer większe i bardziej zniszczone. Wróciłam do domu i mama nie mogła dojść do tego co się stało z tymi butami. Na drugi dzień okazało się że inna dziewczynka z klasy przyszła w za małych.
8 listopada 2011 05:00 | ID: 677089
Mojemu dziecku jeszcze tez nie ...
ale mi jako dziecko, zdarzyło sie przyjsc w nieswojej kurtce, bo z kolezanka miałysmy takie same:)
8 listopada 2011 21:13 | ID: 677849
Mi zdarzyło się kupić 2 różne buty. Taki sam kolor ale jeden był ze skóry a drugi z nubuku....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.