Witam,
po przeczytaniu tego postu, nasunęło mi się kilka prostych rad z których korzystałem w ostatnim czasie, gdy moja młodsza siostra miewała nocne koszmary.
Aby dziecko nie miewało nocnych koszmarów, należy poświęcać mu dużo czasu oraz rozmawiać z nim w ciągu dnia o jego problemach, z którymi boryka się w życiu codziennym - nawet, gdy jego problemy wydają się dla nas zbyt proste lub banalne. Rozmowa rodzica lub osoby starszej daje poczucie bezpieczeństwa dziecku.
Aby wyeliminować nocne koszmary z życia dziecka, proszę spróbować np:
- Czytać przed snem relaksacyjne bajki, które bardzo lubi,
- Dać mu przytulankę do własnego łóżeczka w postaci np. pluszowego misia, do którego w razie koszmaru, będzie mógł się przytulić,
- Pozostawić na noc włączoną lampkę nocną,
- Wyjść z dzieckiem na spacer np. do parku w ciągu dnia.
W momencie, gdy dziecko się obudzi przez jakiś zły sen, proponuję, aby przytulić go i bardzo spokojnym głosem, powiedzieć mu, że to był tylko zły sen. W sytuacji gdy dziecko się już uspokoi, proponuję, aby postarać się przekonać swoje dziecko do pozostania w swoim własnym łózeczku. Pod żadnym pozorem nie wolno brać dziecka do swojego łóżka, ze względu na to, iż dziecno może pomyśleć sobie, że ten sposób może być najlepszy, aby uchronić się przed złymi snami.
Nocnych koszmarów nie trzeba leczyć. Koszmary nocne u dzieci występują najczęciej, gdy dziecko jest przemęczone, zatem warto zadbać o to, aby dziecka dzień nie był zbyt skomplikowany - przynajmniej na czas, aż nocne koszmary nie ustąpią.
Polecam do tego wątku książkę Pani Anny Bacus, która nosi tytuł: "Sen niemowlęcia" w której autorka wyjaśnia, jak przełamywać trudności z zasypianiem, nocne pobudki, koszmary, lęki i chęci dziecka do spędzania nocy w łóżku z rodzicami. Polecam do przeczytania !
Pozdrawiam,
A.