Gdy twoje dziecko skończyło już trzy latka i poszło do przedszkola, powoli będzie stawało się coraz bardziej samodzielnie. Twoim zadaniem jest wspomaganie w tym dziecka. Musi się poczuć pewne i bezpieczne. Jak zamierzasz wspomagać swoje dziecko?
9 września 2016 08:46 | ID: 1341261
To bardzo ważny temat. Samodzielność to naładowanie takiego małego człowieczka na resztę życia>
Zawsze stawiałam na samodzielność. Nadmiar miłości nie jest dobry. Dziecko powinno czuć że w razie czego ma w nas wsparcie ale niech odważnie robi krok do przodu.
Bo inaczej całe życie będzie oglądało się na nas i trzymało maminej spódnicy.
9 września 2016 23:16 | ID: 1341364
moim zdaniem nie wolno chuchac i dmuchać na dziecko, biegac wokół niego, żeby czasem nie przewrócił się! dziecku potrzeba trochę wolnosci w zabawach! niech powspina się, poskacze, porobi fikołki! jeżeli będziemy tak adorowac dziecko to będzie w przyszłosci miało problemy z tym, aby samemu sobie poradzić w czyymś! częśto teraz mamy wyręczają swoje dzieci w wielu rzeczach a to nie służy w jego rozwoju!
11 września 2016 09:35 | ID: 1341518
Dziecko najwięcej samodzielności nauczy się na swoich błędach. Trzeba dać mu okazje do wykazania samodzielności - jednak oczywiście z umiarem.
9 listopada 2016 08:09 | ID: 1349848
Zawsze stawiałam na samodzielność. Nadmiar miłości nie jest dobry. Dziecko powinno czuć że w razie czego ma w nas wsparcie ale niech odważnie robi krok do przodu. Bo inaczej całe życie będzie oglądało się na nas i trzymało maminej spódnicy.
Nie ma takiego czegoś jak nadmiar miłości. Prawdziwa miłość pozwala na samodzielność i na popełnianie błędów. Prawdziwa miłość to dbanie przede wszystkim o tę drugą osobę. Natomist zła jest zaborczość i nadopiekuńczość a są one wypaczeniem pojęcia miłości do drugiej osoby (dziecka). Ewentualnie mogą być przejawem miłości własnej lub samolubnej o ile można połączyć miłość z tymi epitetami.
2 stycznia 2017 16:03 | ID: 1359295
Istotną rzeczą jest aby wspierać samodzielność u dziecka od najmłodszych lat. Nie jest to łatwą sprawą dla rodziców, ponieważ występuję u nich lęk o pociechę, że zrobi sobie krzywdę podczas wykonywania danej czynności. Brak czasu na opieszałość dziecka, co powoduje wyręczanie dziecka w czynnościach z przekonaniem, że jest jeszcze małe, że czas na jego pracę jeszcze przyjdzie. Powoduje to, że autonomia dziecka jest zatrzymana. Dlatego rodzic/opiekun od samego początku powinien być wsparciem, motywować dziecko do samodzielnego działania po przez konstruktywną pochwałę, np. „bardzo dobrze i ładnie zawiązałeś buty, jakie śliczne kokardki, cieszę się, że sam potrafisz to zrobić”. Zachęcać do wyrażania własnej opinii, np., jaką postać z ulubionej książki lubi i dlaczego, co uważa na temat danego zachowania kolegi/koleżanki czy również postaci z bajki. Musimy pozwolić dziecku na nieporadne próby, np. podczas samodzielnego jedzenia. Wiążę się z tym dłuższy czas spożywaniem posiłku przez dziecka, brudne ubranka i bałagan, ale daje to dużą satysfakcję dziecku i uczy się poprzez praktykę, podejmowanie nowych prób i doświadczenie. Nie tyczy się to tylko jedzenia, ale również, samodzielnego ubierania, pakowania się do przedszkola czy szkoły, sprzątanie itd. Rodzic podczas nieudanych prób jak najbardziej powinien wesprzeć dobrym słowem, poradą i zachęcić dziecko do kolejnego wysiłku, które doprowadzi do jeszcze większej samodzielności dziecka.
2 stycznia 2017 16:15 | ID: 1359297
Dobrym pomysłem by wysłac go jako 3 latka do przedszkola a wieku 5 lat na zajecia dodatkowe. Do tego dużo rozmowy, przykładów i obrotu sytuacji, która zmusiła go do bycia samodzielnym. Teraz ma 9 lat i chodzi sam do i ze szkoły. Sam potrafi isc do sklepu ,czy zrobic sobie kanapke jak jest głodny. Nawet ,gdy wróciłam ze szpitala, zrobił mi naleśniki na obiad. Kiedy wróciłam do szpitala, to mąż był zaskoczony,ze tak świetnie daje sobie rade i nawet jemu pomagał przy praniu, sprzataniu i szykowaniu domu na przyjazd siostry :) Dziecku nalezy pozwolić być samodzielnym.
Ostatnio do szkoły prasował sobie koszulke. Jak sie bałam ale pozwoliłam prasować. Wczesniej powiedziałam,ze ma uważać,ze nie moze ustawiać za wysokiej tem. ..ze deska musi byc na jego wysokosci i musi uwazac na pare.Dumna jetem z niego, bo zrobił wszystko tak jak powinien.
2 stycznia 2017 16:58 | ID: 1359302
Dobrym pomysłem by wysłac go jako 3 latka do przedszkola a wieku 5 lat na zajecia dodatkowe. Do tego dużo rozmowy, przykładów i obrotu sytuacji, która zmusiła go do bycia samodzielnym. Teraz ma 9 lat i chodzi sam do i ze szkoły. Sam potrafi isc do sklepu ,czy zrobic sobie kanapke jak jest głodny. Nawet ,gdy wróciłam ze szpitala, zrobił mi naleśniki na obiad. Kiedy wróciłam do szpitala, to mąż był zaskoczony,ze tak świetnie daje sobie rade i nawet jemu pomagał przy praniu, sprzataniu i szykowaniu domu na przyjazd siostry :) Dziecku nalezy pozwolić być samodzielnym.
Ostatnio do szkoły prasował sobie koszulke. Jak sie bałam ale pozwoliłam prasować. Wczesniej powiedziałam,ze ma uważać,ze nie moze ustawiać za wysokiej tem. ..ze deska musi byc na jego wysokosci i musi uwazac na pare.Dumna jetem z niego, bo zrobił wszystko tak jak powinien.
To musi być wielka radość widzieć pierwsze samodzielne poczynania malucha. Gratki Sylwia
13 stycznia 2017 14:31 | ID: 1360929
Dziecko musi się nauczyć podejmowania dobrych decyzji. Pytajmy je o zdanie w prostych sprawach. A gdy wyrazi swoją opinię zgadzajmy się z nią lub nie, ale wytłumaczmy dziecku, dlaczego dokonało złego wyboru.
15 stycznia 2017 17:56 | ID: 1361186
Witam.
Aby zachęcić dziecko do samodzielności należy pozwolić mu na działanie według uznania, na borykanie się ze swoimi problemami i by czerpały naukę z własnych błędów. Nie mam tu na myśli oczywiście niebezpiecznych sytuacji dla dziecka, ale pokazanie pierwszych kroków w podejmowaniu decyzji. Pamiętajmy jednak, że jest różnica między samodzielnością, a samowolą. Pozwalajmy dziecku na decyzję, ale posługujmy się daniem alternatywy, wyborem między czymś, a czymś. Pozwólmy dzieciom czuć się jakby były dorosłe. W końcu dorośli podejmują decyzje. Zapytajmy, którą bluzkę dziecko chce założyć dzisiaj do przedszkola, czy woli na koniec zabawy na placu zabaw pohuśtać się na huśtawce, czy zjechać ze zjeżdzalni. Starajmy się nie zadawać zbyt wielu pytań, bo może być to negatywnie odebrane przez dziecko. Doceniajmy i okazujmy szacunek jego zmaganiom. Nie popedzajmy go gdy coś robi, ale chwalmy, gdy już skończy, podkreślając, że czynność, którą wykonał nie jest łatwa i wymaga pewnego stopnia sprawności. Nie śpieszmy się z udzielaniem odpowiedzi postawionych przez Twoje dziecko. Spytajmy je najpierw o jego zdanie i pozwólmy mu samemu dojść do wniosków. Ważnym aspektem jest to, aby nie pozbawiać dziecka marzeń. Nie tłumaczmy dziecku, że coś jest niemożliwe. Sam fakt wiary w coś i możliwość wygłoszenia tego, buduje w dziecku poczucie celu, nawet jeżeli tydzień później miałoby zupełnie zmienić swoje zainteresowania. Pozwólmy dziecku aby samo się sobą zajmowało - niech samo szczotkuje włosy, zapina guziki, zakłada buty, etc. Pozwólmy także dziecku samemu odpowiadać na pytania. Często jest tak, że inny dorosły w obecności dziecka zadaje pytanie rodzicowi o dziecko. Nie odpowiadajmy za pociechę, gdyż wówczas czuje się ona uprzedmiotowiana. Najlepszą reakcją byłoby zasugerowanie, że pytanie należy skierować do osoby, która najlepiej zna na nie odpowiedź, czyli do dziecka.
Pozdrawiam
5 maja 2017 15:49 | ID: 1378507
Najlepszym sposobem jest właśnie posłanie dziecka do żłobka/przedszkola lub zostawienie pod opieką opiekunki itp jeszcze pare fajnych sposobów czytałam tutaj (wymoderowano)
20 lipca 2017 14:22 | ID: 1389469
Jest wiele skutecznych sposobów, na pewno trzeba dziecku pozwolić wykonywać pewne czynności samodzielnie, aby uświadomiło sobie, że jest w stanie to zrobić. To też doda mu większej pewności siebie
21 lipca 2017 09:35 | ID: 1389610
Na pewno stosownie do wieku.
Czym innym jest zawiązanie buta, zrobienie sobie kanapki, a czym innym podejmowanie ważnych decyzji, jak wybór szkoły, czy pracy.
Czasami nawet dorośli ludzie potrafią podejmować decyzje pośpiesznie i w emocjach, bo nikt im nie pokazał, że samodzielność nie równa się samotność, albo własna decyzja to niekoniecznie ta bez rozmowy z bliskimi.
Z drugiej strony znam też osoby, które świetnie podejmują decyzję w życiu, ale samodzielności w najdrobniejszych rzeczach domowych nie mają za grosz. Przyzwyczajeni, że wróżka mama robiła za nich wszystko, żeby nie odbierać im dzieciństwa...
21 lipca 2017 16:05 | ID: 1389666
Pozwalać dziecku na samodzielne decyzje i ich konsekwencje w miarę możliwości. Zacząć można od przedszkolaka np. wyborem ubrania
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.