-
1
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-04-07 08:13:21
7 kwietnia 2016 08:13 | ID: 1298463
moze lepiej nie podawaj .. zmien na jakis inny ja podaje vibobit
-
2
wamat
Zarejestrowany: 01-10-2009 12:38 .
Posty: 4075
2016-04-07 08:21:10
7 kwietnia 2016 08:21 | ID: 1298478
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
-
3
goosiak4
Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54 .
Posty: 3427
2016-04-07 08:27:36
7 kwietnia 2016 08:27 | ID: 1298479
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
Lekarza pytalam. Powiedział, że po takim osłabieniu chorobami mogę synkowi do końca kwietnia dawać ten lub podobny drugi preparat zawierający takie składniki a ja nie wiedziałam, że tabletki zawierają aspartam. Ten lek jest jeszcze w postaci syropku. To tak jakbym ja brała np rutinoscorbin. Synek ma urozmaicona dietę i wogóle je bardzo dużo, więc diety już nie zmienię. Ostatnio tylko ograniczyłam słodycze.
-
4
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-04-07 08:46:19
7 kwietnia 2016 08:46 | ID: 1298480
goosiak4 (2016-04-07 08:27:36)
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
Lekarza pytalam. Powiedział, że po takim osłabieniu chorobami mogę synkowi do końca kwietnia dawać ten lub podobny drugi preparat zawierający takie składniki a ja nie wiedziałam, że tabletki zawierają aspartam. Ten lek jest jeszcze w postaci syropku. To tak jakbym ja brała np rutinoscorbin. Synek ma urozmaicona dietę i wogóle je bardzo dużo, więc diety już nie zmienię. Ostatnio tylko ograniczyłam słodycze.
dlatego lepiej go zmienic ;)
-
5
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-04-07 08:46:19
7 kwietnia 2016 08:46 | ID: 1298481
goosiak4 (2016-04-07 08:27:36)
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
Lekarza pytalam. Powiedział, że po takim osłabieniu chorobami mogę synkowi do końca kwietnia dawać ten lub podobny drugi preparat zawierający takie składniki a ja nie wiedziałam, że tabletki zawierają aspartam. Ten lek jest jeszcze w postaci syropku. To tak jakbym ja brała np rutinoscorbin. Synek ma urozmaicona dietę i wogóle je bardzo dużo, więc diety już nie zmienię. Ostatnio tylko ograniczyłam słodycze.
dlatego lepiej go zmienic ;)
-
6
goosiak4
Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54 .
Posty: 3427
2016-04-07 08:54:34
7 kwietnia 2016 08:54 | ID: 1298485
Patrycja Sobolewska (2016-04-07 08:46:19)
goosiak4 (2016-04-07 08:27:36)
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
Lekarza pytalam. Powiedział, że po takim osłabieniu chorobami mogę synkowi do końca kwietnia dawać ten lub podobny drugi preparat zawierający takie składniki a ja nie wiedziałam, że tabletki zawierają aspartam. Ten lek jest jeszcze w postaci syropku. To tak jakbym ja brała np rutinoscorbin. Synek ma urozmaicona dietę i wogóle je bardzo dużo, więc diety już nie zmienię. Ostatnio tylko ograniczyłam słodycze.
dlatego lepiej go zmienic ;)
Zapytam w aptece o syrop.
-
7
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-04-07 08:55:34
7 kwietnia 2016 08:55 | ID: 1298487
goosiak4 (2016-04-07 08:54:34)
Patrycja Sobolewska (2016-04-07 08:46:19)
goosiak4 (2016-04-07 08:27:36)
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
Lekarza pytalam. Powiedział, że po takim osłabieniu chorobami mogę synkowi do końca kwietnia dawać ten lub podobny drugi preparat zawierający takie składniki a ja nie wiedziałam, że tabletki zawierają aspartam. Ten lek jest jeszcze w postaci syropku. To tak jakbym ja brała np rutinoscorbin. Synek ma urozmaicona dietę i wogóle je bardzo dużo, więc diety już nie zmienię. Ostatnio tylko ograniczyłam słodycze.
dlatego lepiej go zmienic ;)
Zapytam w aptece o syrop.
daj znac jak cos :)
-
8
gocha2323
Zarejestrowany: 23-04-2013 20:58 .
Posty: 12534
2016-04-07 10:25:43
7 kwietnia 2016 10:25 | ID: 1298551
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
ja dlatego nie lubię faszzerować dziecka tabletkami na każdą dolegliwość. Wybieram naturalne specyfiki!
-
9
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-04-07 10:30:11
7 kwietnia 2016 10:30 | ID: 1298563
gocha2323 (2016-04-07 10:25:43)
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
ja dlatego nie lubię faszzerować dziecka tabletkami na każdą dolegliwość. Wybieram naturalne specyfiki!
tez racja !!!
-
10
goosiak4
Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54 .
Posty: 3427
2016-04-07 10:57:32
7 kwietnia 2016 10:57 | ID: 1298582
Patrycja Sobolewska (2016-04-07 10:30:11)
gocha2323 (2016-04-07 10:25:43)
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
ja dlatego nie lubię faszzerować dziecka tabletkami na każdą dolegliwość. Wybieram naturalne specyfiki!
tez racja !!!
Niektórych składników nie ma za dużo w naturalnych specyfikacji. Tak jak właśnie rutyny, którą powinien dostawać synek. Jest ona w soku z czarnego bzu, który mu podaje i to nie za bardzo pomaga. On ma słabe naczynia krwionośne, bo czasami mu krewką w nosku się pojawia i musimy spróbować chwilowej suplementacji. Ja też nie lubię faszerować dziecka na każdą dolegliwość. Ale witaminę C na przykład w kropelkach dostajemy przy każdym katarze i według mnie nie jest to faszerowanie.
-
11
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-04-07 11:33:50
7 kwietnia 2016 11:33 | ID: 1298606
goosiak4 (2016-04-07 10:57:32)
Patrycja Sobolewska (2016-04-07 10:30:11)
gocha2323 (2016-04-07 10:25:43)
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
ja dlatego nie lubię faszzerować dziecka tabletkami na każdą dolegliwość. Wybieram naturalne specyfiki!
tez racja !!!
Niektórych składników nie ma za dużo w naturalnych specyfikacji. Tak jak właśnie rutyny, którą powinien dostawać synek. Jest ona w soku z czarnego bzu, który mu podaje i to nie za bardzo pomaga. On ma słabe naczynia krwionośne, bo czasami mu krewką w nosku się pojawia i musimy spróbować chwilowej suplementacji. Ja też nie lubię faszerować dziecka na każdą dolegliwość. Ale witaminę C na przykład w kropelkach dostajemy przy każdym katarze i według mnie nie jest to faszerowanie.
zreszta matka wie najlepiej co jest najlepsze :)
-
12
goosiak4
Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54 .
Posty: 3427
2016-04-07 11:41:32
7 kwietnia 2016 11:41 | ID: 1298613
Patrycja Sobolewska (2016-04-07 11:33:50)
goosiak4 (2016-04-07 10:57:32)
Patrycja Sobolewska (2016-04-07 10:30:11)
gocha2323 (2016-04-07 10:25:43)
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
ja dlatego nie lubię faszzerować dziecka tabletkami na każdą dolegliwość. Wybieram naturalne specyfiki!
tez racja !!!
Niektórych składników nie ma za dużo w naturalnych specyfikacji. Tak jak właśnie rutyny, którą powinien dostawać synek. Jest ona w soku z czarnego bzu, który mu podaje i to nie za bardzo pomaga. On ma słabe naczynia krwionośne, bo czasami mu krewką w nosku się pojawia i musimy spróbować chwilowej suplementacji. Ja też nie lubię faszerować dziecka na każdą dolegliwość. Ale witaminę C na przykład w kropelkach dostajemy przy każdym katarze i według mnie nie jest to faszerowanie.
zreszta matka wie najlepiej co jest najlepsze :)
Chyba jestem trochę hipohondryczką:) Ale wolę zawsze wszystko skonsultować ze specjalistą, niż myśleć że samo przejdzie. Mój lekarz już ma chyba mnie dosyć, bo ciągle wydzwaniam z pytaniami
-
13
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2016-04-07 12:42:31
7 kwietnia 2016 12:42 | ID: 1298684
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
To prawda! Reklamy wszem i wobec swoje robią a to wcale dobre nie jest..
-
14
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-04-07 12:43:36
7 kwietnia 2016 12:43 | ID: 1298688
Stokrotka (2016-04-07 12:42:31)
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
To prawda! Reklamy wszem i wobec swoje robią a to wcale dobre nie jest..
jak to reklamy...
-
15
goosiak4
Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54 .
Posty: 3427
2016-04-07 14:30:59
7 kwietnia 2016 14:30 | ID: 1298742
Jak widać niektóre suplementy niosą więcej szkody niż pożytku. I teraz nie wiem co zrobić.
-
16
Stokrotka
Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 .
Posty: 66136
2016-04-07 15:02:33
7 kwietnia 2016 15:02 | ID: 1298748
goosiak4 (2016-04-07 10:57:32)
Patrycja Sobolewska (2016-04-07 10:30:11)
gocha2323 (2016-04-07 10:25:43)
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
ja dlatego nie lubię faszzerować dziecka tabletkami na każdą dolegliwość. Wybieram naturalne specyfiki!
tez racja !!!
Niektórych składników nie ma za dużo w naturalnych specyfikacji. Tak jak właśnie rutyny, którą powinien dostawać synek. Jest ona w soku z czarnego bzu, który mu podaje i to nie za bardzo pomaga. On ma słabe naczynia krwionośne, bo czasami mu krewką w nosku się pojawia i musimy spróbować chwilowej suplementacji. Ja też nie lubię faszerować dziecka na każdą dolegliwość. Ale witaminę C na przykład w kropelkach dostajemy przy każdym katarze i według mnie nie jest to faszerowanie.
W sumie po chorobie trzeba troszkę wspomóc organizm
-
17
goosiak4
Zarejestrowany: 26-05-2015 10:54 .
Posty: 3427
2016-04-07 15:22:52
7 kwietnia 2016 15:22 | ID: 1298760
Stokrotka (2016-04-07 15:02:33)
goosiak4 (2016-04-07 10:57:32)
Patrycja Sobolewska (2016-04-07 10:30:11)
gocha2323 (2016-04-07 10:25:43)
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
ja dlatego nie lubię faszzerować dziecka tabletkami na każdą dolegliwość. Wybieram naturalne specyfiki!
tez racja !!!
Niektórych składników nie ma za dużo w naturalnych specyfikacji. Tak jak właśnie rutyny, którą powinien dostawać synek. Jest ona w soku z czarnego bzu, który mu podaje i to nie za bardzo pomaga. On ma słabe naczynia krwionośne, bo czasami mu krewką w nosku się pojawia i musimy spróbować chwilowej suplementacji. Ja też nie lubię faszerować dziecka na każdą dolegliwość. Ale witaminę C na przykład w kropelkach dostajemy przy każdym katarze i według mnie nie jest to faszerowanie.
W sumie po chorobie trzeba troszkę wspomóc organizm
Może wraz z wiosną i ciepłymi dniami wszystko dojdzie samo do normy. Narazie nie daję synkowi tych tabletek. Dobrze, że przeczytałam skład i teraz juz zawsze będę czytała.
-
18
Patrycja Sobolewska
Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44 .
Posty: 19647
2016-04-07 16:03:23
7 kwietnia 2016 16:03 | ID: 1298789
goosiak4 (2016-04-07 15:22:52)
Stokrotka (2016-04-07 15:02:33)
goosiak4 (2016-04-07 10:57:32)
Patrycja Sobolewska (2016-04-07 10:30:11)
gocha2323 (2016-04-07 10:25:43)
wamat (2016-04-07 08:21:10)
Oglądając reklamy doszłam do wniosku, że ludzie (również dzieci) faszerują się suplementami, sami "leczą" wszelkie dolegliwości. Jak słyszę np. że środek na zaparcia (czy jakiś inny problem) można dawać od 6mca życia, to nie wierzę, że rodzice naprawdę podają je dzieciom. Czy nie lepiej dawać naturalne witaminy w owocach, warzywach ewentualnie w sokach (najlepiej robić własne)? Gdy dziecko miało zaparcie dawało się jabłuszko, gdy rozwolnienie-marchewkę. Na każdą dolegliwość jest naturalny sposób. A aspartam jest szkodliwy nie tylko dla dzieci, dla dorosłych również.
ja dlatego nie lubię faszzerować dziecka tabletkami na każdą dolegliwość. Wybieram naturalne specyfiki!
tez racja !!!
Niektórych składników nie ma za dużo w naturalnych specyfikacji. Tak jak właśnie rutyny, którą powinien dostawać synek. Jest ona w soku z czarnego bzu, który mu podaje i to nie za bardzo pomaga. On ma słabe naczynia krwionośne, bo czasami mu krewką w nosku się pojawia i musimy spróbować chwilowej suplementacji. Ja też nie lubię faszerować dziecka na każdą dolegliwość. Ale witaminę C na przykład w kropelkach dostajemy przy każdym katarze i według mnie nie jest to faszerowanie.
W sumie po chorobie trzeba troszkę wspomóc organizm
Może wraz z wiosną i ciepłymi dniami wszystko dojdzie samo do normy. Narazie nie daję synkowi tych tabletek. Dobrze, że przeczytałam skład i teraz juz zawsze będę czytała.
i masz racje :)