Hej. Czy ktoś z Was słyszał o tej metodzie nauczania języka? Na czym ona polega? Bo gdzieś wyczytałam, że tą metodą można uczyć języka dzieci nawet kilku miesięczne, które nie skończyły pierwszego roku życia, czy to prawda?
                                  
                  3 lipca 2015 23:44 | ID: 1233332
              
Nie słyszałam o takiej metodzie.. 
                                  
                  6 lipca 2015 10:49 | ID: 1233670
              
                                  
                  9 lipca 2015 22:18 | ID: 1234383
              
Dzięki Soniakovu! Naprawdę pomogłaś :) poszperałam jeszcze trochę w internecie i znalazłam kilka filmików z przedszkoli, które pokazują jak takie lekcje się odbywają i muszę przyznać że robi wrażenie [wymoderowano] Zaczęłam się już rozglądać za przedszkolem dla swojego Adasia i tylko jedno w Koszalinie Edukoland uczy tą metodą a z tego co mówicie i co wyczytałam ta metoda jest najlepszym sposobem nauki języka dla dzieci.
                                  
                  29 października 2015 17:04 | ID: 1256335
              
My myślimy dla najmłodszego o Acadamy International.
                                  
                  5 listopada 2015 11:59 | ID: 1257615
              
Elvi - a oni uczą angielskiego w przedszkolach? Nazwa w sumie sugerująca, ale nie wiem, a mamy ich przedszkole całkiem niedaleko. :)
                                  
                  5 listopada 2015 13:47 | ID: 1257643
              
Tak uczą i to jak, dzieci są dwujezyczne przez cąly dzięń, bo rozmaiwą sie z nimi w obu językach, do tego mają dni że są tatalnie zanurzane w język, poprzez bajki, piosenki itp. tylko anglojęzyczne. Właśnie dlatego m.in. myślimy o tym przedszkolu. A potem od razu dziecko może zostać w dwujęzycznej szkole.
                                  
                  5 listopada 2015 14:54 | ID: 1257655
              
Mięliśmy okazję porozmawiać z Autorką metody: https://rodzice.familie.pl/artykul/Helen-Doron-czyli-czy-i-kiedy-uczyc-dziecko-jezykow-obcych,7990,1.html
                                  
                  21 grudnia 2015 11:02 | ID: 1267005
              
Elvi - dzięki za odpowiedź.
Katarzyna Parzuchowska - Też dziękuję, Właśnie dla nas to też była do niedawna "nowinka" i zbytek dla dziecka, a jak widać można uczyć dzieci języka, wspomagać ich rozwój bez poczucia, że zabiera im się dzieciństwo.
                                  
                  11 lutego 2016 14:17 | ID: 1281403
              
Nie ma za co, a i ja sie z wami zgadzam. Rozówj przez zabawę i to mądra jest najlepszy, a w kwestii jezyków to dzieciaki jak gabką chłoną wszystko.
                                  
                  11 lutego 2016 14:55 | ID: 1281408
              
Nie ma za co, a i ja sie z wami zgadzam. Rozówj przez zabawę i to mądra jest najlepszy, a w kwestii jezyków to dzieciaki jak gabką chłoną wszystko.
przez zabawe to do tego frajda dla dzieciakow :)
                                  
                  22 czerwca 2016 13:25 | ID: 1324065
              
Zamiast jakiś dziwnych metod zaleciłbym sprawdzone sposoby takie jak na przykład kursy językowe. Dlaczego? Na pewno dziecko więcej się nauczy i spędzi czas z pożytkiem {wymoderowano}
                                  
                  22 czerwca 2016 13:48 | ID: 1324067
              
Nie ma za co, a i ja sie z wami zgadzam. Rozówj przez zabawę i to mądra jest najlepszy, a w kwestii jezyków to dzieciaki jak gabką chłoną wszystko.
przez zabawe to do tego frajda dla dzieciakow :)
Pewnie że tak. Naprawdę warto uczyć dzieci
                                  
                  22 czerwca 2016 16:26 | ID: 1324121
              
Boże!! jak ja zazdroszczę teraz dzieciakom. Ja chodziłam na kursy metodystów w latach 60., gdzie wykładał polski lektor i nic nikogo nie nauczył. Poza tym nie można było wyjeżdżać za granicę i nie było dostęou do zagranicznej prasy i filmów. Ja mogliśmy uczyć się obcych języków?!
                                  
                  22 czerwca 2016 17:11 | ID: 1324142
              
Boże!! jak ja zazdroszczę teraz dzieciakom. Ja chodziłam na kursy metodystów w latach 60., gdzie wykładał polski lektor i nic nikogo nie nauczył. Poza tym nie można było wyjeżdżać za granicę i nie było dostęou do zagranicznej prasy i filmów. Ja mogliśmy uczyć się obcych języków?!
no tak maja wiecej mozliwosci :)
                                  
                  3 lutego 2020 22:17 | ID: 1458584
              
Generalnie ciekawi mnie taka metoda nauki nie wiem czy różni się czymś spośród innych. Wiem, że dużo w okolicych mam takich sieciowych szkół dla dzieci. I na razie nie wiem czy zapisałabym dziecko do szkoły stacjonarnej ja zdecydowanie preferuje naukę z kursami online i myślę, że znajde trochę czasu na wspólną naukę. Oczywiście każdy ma inne pomysły na naukę.
Tutaj widziałam też wątek na temat tej szkoły może się komuś przyda https://forumnauka.pl/forum-jezyk-angielskie/kurs-angielskiego-helen-doron-opinie/
                                  
                  4 lutego 2020 14:45 | ID: 1458592
              
Z tym nauczaniem angielskiego kilkumiesięczne dzieci to jak dla mnie lekka przesada. ;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!