Moja córka chodzi, w sumie bez oporów. Gdy zapytam, czy lubi chodzić do przedszkola, to tu zaczynają się schody... Jest tylko: "nie" lub "bo nie".
Panie są fajne, to jest pewne. Zaobserwowałam tylko, że córka jak zabieram lub przyprowadzam ją do przedszkola jest bardzo niepewna. Zazwyczaj bawi się sama w kąciku puzzlami lub klockami, ale stroni od dziewczynek, które siedzą w kółeczku i bawią się lalkami. Ona woli sama.
Tak myślę, może jej przejdzie? Może taka już z natury? Jak dodać jej pewności siebie?
A wasze dzieciaki, lubią przedszkole?