7 kwietnia 2011 05:28 | ID: 480922
              
No ja juz od pol roku probuje sie wybrac, ale cos nie idzie...
Ale pojdziemy, no musimy:)
                                  
                  7 kwietnia 2011 11:10 | ID: 481181
              
Ja czekam na cieplejsze dni, żeby mała nie rozchorowała się po wyjściu na dwór.
                                  
                  7 kwietnia 2011 11:24 | ID: 481195
              
My chodziliśmy do szkoły pływania dla nieowalaków super sprawa i wcale nie trzeba czekać na cieplejsze dni woda w basenie jest ciepła temperatura powietrza na sali basenowej również po wyjściu dokładnie osuszamy maluszka a potem odczekujemy jeszcze 20-30min żeby wszystko było oki. Zabawa na basenie jest świetna, panie które prowadzą zajęcia są sympatyczne i dzieciaki mają kontakt z innymi dziećmi i z wodą :) Nasza córka po takich basenowych przygodach od 6mca życia potem gdy przyszło lato uwielbiała jeziorko nie bała się wogóle i nawet nie przeszkadzała jej zimna woda. Duży basen teraz też nie robi na niej wrażenia. Czasem jeździmy na basen do Plusek czy Mikołajek.
                                  
                  7 kwietnia 2011 11:28 | ID: 481200
              
Tylko, że my musimy tramwajem jechać. A do tramwaju też kawałek. Ale myślę, że masz rację, jak po basenie poczekamy pół godzinki to nie powinna się rozchorować. Gdzie można kupić specjalne pieluchy na basen?
                                  
                  7 kwietnia 2011 11:41 | ID: 481207
              
Tylko, że my musimy tramwajem jechać. A do tramwaju też kawałek. Ale myślę, że masz rację, jak po basenie poczekamy pół godzinki to nie powinna się rozchorować. Gdzie można kupić specjalne pieluchy na basen?
W Rosmanie ;)
                                  
                  7 kwietnia 2011 12:18 | ID: 481253
              
Tylko, że my musimy tramwajem jechać. A do tramwaju też kawałek. Ale myślę, że masz rację, jak po basenie poczekamy pół godzinki to nie powinna się rozchorować. Gdzie można kupić specjalne pieluchy na basen?
W Rosmanie ;)
Potwierdzam, są OK.
                                  
                  6 maja 2011 08:12 | ID: 512798
              
Ja też polecam pływanie maluchom. My braliśmy udział w pływaniu szkrabów jak córcia skończyła pół roku. Dzięki basenowi nabyła niezłej odporności i nie wiedziałam co to choroba. Basen na prawdę podnosi odporność i jeśli nie chcecie mieć w domku chorowitków to idźcie na basen.
Teraz z drugącórcią planujemy to samo tylko trochę musi podrosnąć i wydobrzeć. Dziś właśnie kończy 8 tygodni i od tygodnia ma straszny katar no i antybiotyk niestety. Alew liczę, żeszybko przejdzie i będziemy gdzieś za miesiącśmigać na basen.
                                  
                  6 maja 2011 09:02 | ID: 512847
              
Ja tam już czekam kiedy małą wykąpię w jeziorze ;)
                                  
                  6 maja 2011 09:41 | ID: 512890
              
W ubiegłą sobotę byłam z Kubuniem na basenie, na zajęciach "pływające szkraby" i zamierzam z nim chodzić regularnie. Mały nie boi się wody, i widać było że dobrze się bawił :)
                                  
                  6 maja 2011 10:48 | ID: 513083
              
Potwierdzam, że dzieci na ogół się świetnie bawią! Są calusieńkie mokre i uhahane :) Ostatnio obserwowałam (aparatem oczywiście) 12 (!) grup pływających maluchów i może tylko ze dwoje się w któryms momencie połakało... Czyli fenomen :D

                                  
                  6 maja 2011 10:55 | ID: 513100
              
Potwierdzam, że dzieci na ogół się świetnie bawią! Są calusieńkie mokre i uhahane :) Ostatnio obserwowałam (aparatem oczywiście) 12 (!) grup pływających maluchów i może tylko ze dwoje się w któryms momencie połakało... Czyli fenomen :D

Piękne te Twoje zdjęcia :)
Mój Kubuś też tak sie uśmiechał w wodzie :)
                                  
                  6 maja 2011 11:24 | ID: 513148
              
Jak chodziłam ze swoją Majką, to piszczała z radości na cały basen ;) Wchodziła w ultradźwięki normalnie :D
                                  
                  6 maja 2011 11:42 | ID: 513178
              
moja dzidziula i płakała, ...i się śmiała - różnie :)
miał wtedy 8-10 mcy i nie żałuję
teraz też może zapiszemy się jesienią, bo latem to sporo u nas jezior mamy :)
                                  
                  21 czerwca 2011 11:21 | ID: 567398
              
My też już się zapisałyśmy i w lipcu jak niunia skączy 3 miesiące będziemy się chlupać. Jest dużo chętnych na takie zajęcia.Fajna sprawa, takie dzieci się zapewne lepiej rozwijają ruchowo, przy regularnych ćwiczeniach i zabawach w wodzie.
                                  
                  21 czerwca 2011 11:50 | ID: 567414
              
My jeszcze 2 zajęcia i koniec, a potem basenik w ogródku albo jeziorko;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!