ZŁOSC U PRAWIE DWULATKA - Forum

Moj bąbel tez tak ma, ale ja staram sie pokazywac ze czegos mu nie dam kiesy tak powiem na jakis blachostkach i wtedy bardziej slucha mnie np w sklepie. 

czasem sa takie dni ze bedzie plakal o byle co ale zazwyczaj jest tak,ze cos tam pomarudzi albo probuje mnie przekonac albo zajmuje sie czyms innym,, 

dobra rada: zwraaj uwage innym kiedy mu ustepuja. to bardzo wazne. My zawsze kied wrocimy od babci hubcia przez dwa dni jest walka bo dostaje chisterii kiedy mu odmawiam,no wziecia go na rece. 

Moj mala na18 miesiecy, tez potrafi pokazac zlosc, chociaz zwykle jest to pojekiwanie przez chwilke i dosc. Staram sie wlasnie na takich malych rzeczach pokazywac jej ze nie wszystko jest dla dzieci, lub w danej chwili czegos nie dostanie. Tlumacz ejej dlaczego, a jezeli to nie pomaga, to odwracam jej uwage. 

Mam podobnie jak Daria, Młoda ma 18 miesięcy i też czasem popada w histrię jak coś jest nie po jej myśli ale w miarę szybko jej przechodzi, a jak nie przechodzi to odwracam uwagę, czasem miała tak że kładła się i tupała nogami - wtedy zostawiałam ją i spokojnie czekałam aż się uspokoi i tłumaczyłam dlaczego sobie poszłam. Teraz już wie, że ta ostatnia metoda się nie sprawdziła i zaprzestała. I właśnie najważniejsze to konsekwencja, spokój, zimna krew i jednomyślność domowników.

Kuba jeszcze do niedawna potrafił rzucać się ze złości na ziemię, nadal lubi sobie pojęczeć i pobeczeć- bo popłakać w tym wypadku to zbyt delikatnie powiedziane,

bardziej mnie chyba martwi fakt, że ostatnio za to wstępuje w Niego też agresja, a to trzeba zwlaczyć w zarodku

niestety też to mam.Mała często szybko się uspokaja ale ostatnio zauważyłam że coraz częsciej zaczyna bić najczęściej brata.On wie, że jej nie wolno oddać a ona chyba to wykorzystuje.

moj synus tez sie zloscil :) i niestety raczej mu to zostalo,maly zlosnik z niego :)

tak,tak to bunt dwulatka,własnie to przerabiam,idzie nam bardzo dobrze,skutecznie odwracam uwagę ,tylko pomysłów trzeba mieć dużo:)

Moja Maja też się złości jak jej czegoś nie dam, zabronie czy cokolwiek, co jej się nie podoba.  wpada wtedy w histerie, krzyczy, ryczy, rzuca się na podłogę. nic do niej wtedy nie dociera także w ogóle nie zwracam na nią uwagi. jak sie uspokoi to przychodzi, z wielką podkową wygłasza swoje żale i za moment to samo:)

Ja mam teraz taką małą buntownice w domu. Ale jak byłam z nią ostatnio u lekarza i tam pokazała co potrafi bo chciała sie bawić klamką od drzwi a ja jej nie pozwoliłam to pani doktor powiedziała żeby ignorować histerie i być w tym wytrwałym. Jak sie już raz powiedziało że czegoś nie wolno to trzeba sie tego trzymać. Ważne jest też tak jak wyżej dziewczyny napisały żeby wszyscy byli wytrwali. Bo u nas to raczej jest  z tym ciężko bo mieszkamy z rodzicami i dziadkowie nie zgadzają sie z tym żeby dziecko tak płakało i dają jej to co chce a to bardzo nie dobrze!!!!!! ja im tłumacze jak mi doktorowa radziła, to oni na to że ona chyba dzieci nie ma a jak na ich oczach ignoruje histerie to oni na to że "psychiczną kalekę wychowam" Tak więc konsekwencja wszystkich domowników jest bardzo ważna.

u nas jest to samo więc mmoże 2 latki tak mają?

Moja dzis byla idealem, a przed chwilka zrobila afere bo nie pozwolilam jej ruszac pilki innego dziecka.